ostatnia, smieszne teksty, Przygody Kubusia Puchatka

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
PRZYGODA OSTATNIA: NEVER ENDING STORYW stumilowym lesie by�o cicho. Drzewa szepta�y co� do siebie, gdy wiatr szele�ci� ich li��mi. Pod du�ym d�bem mieszka� sobie Kubu� Puchatek. Z wewn�trz jego domku dochodzi� miarowy �omot sprawiaj�cy, �e garnczki z miodem podskakiwa�y w kredensie. Przez okno zajrza�o popo�udniowe s�o�ce. W jego �wietle Puchatek ponownie wzni�s� siekier� i opu�ci� j� z impetem na strz�pki pozosta�e po zw�okach Krzysia.- Dlaczego...on...si�...nie...mie�ci... - sapn�� do siebie Mi�, znowu tn�c resztki. Obok znajdowa� si� ma�y kopczyk ziemi, a obok niego dziura, zakryta ulubionym dywanikiem Puchatka. Krzy�, ten samolubny smarkacz, nie mie�ci� si� do wykopanej dziury, wi�c, zamiast j� poszerzy�, Kubu� zdecydowa� si� odr�ba� dzieciakowi nogi.- To o wiele rozs�dniejsze - stwierdzi� Mi� i zamrucza� sobie piosenk�, odcinaj�c ostatnie �ci�gna i upychaj�c reszt� cia�a w dziurze, nakrywszy j� na koniec dywanikiem.- Zawsze musia� mn� rz�dzi� - pomy�la� Puchatek - Zawsze mn� rz�dzi�, zawsze ci�gn�� mnie za �ap� i m�wi�: "No, Misiu, chod�my na Wypraw�" albo "Poczciwy, g�upi Misiu!" tym swoim afektowanie s�odziutkim dzieci�cym g�osikiem, i te jego g�upie spodenki - b�kart!Przez calutkie popo�udnie Kubu� czeka�, a� wpadnie do niego Krzy�. Mrucza� przy tym do siebie prost�, niemelodyjn� piosenk�, gapi� si� bezmy�lnie w ogie� i bawi� si� drewnian� r�koje�ci� siekierki. Gdy Krzy� nareszcie si� pokaza� i zaskrzecza�: "No dalej, Kubusiu! Otwieraj!" Puchatek zachowywa� si� tak, jak zazwyczaj. Wpu�ci� ma�ego, porozmawia� z nim o pogodzie, p�niej za� poszed� do kredensu i przyni�s� siekier�. Krzy� usiad� sobie przy stole i papla� o tym, jakim to g�upiutkim Misiem by� Puchatek i jak ma�o mia� m�zgu. Ten za� zebra� w sobie wszystkie si�y, wzni�s� wysoko siekier� i opu�ci� j� z satysfakcj�. Ostrze niemal�e przepo�owi�o czaszk� ch�opca, kt�ra trzyma�a si� tylko na kilku nitkach mi�ni, a oczy Krzysia zastyg�y rozszerzone przera�eniem, �e to Puchatek, �e kochany Kubu� m�g� zrobi� tak� rzecz! Mi� zachichota� cienko i star� trz�s�c� si� �ap� nieco �liny z pyszczka. P�niej, spokojnie, jak gdyby nigdy nic, wytar� krew, umy� siekier� i zacz�� kopa� dziur�.Prosiaczek, zdziwiony, dlaczego Kubu� nie wpad� do niego na swoj� herbat� i biszkopciki, zdecydowa� si� odwiedzi� Misia. Podczas drogi podziwia� krwistoczerwony zach�d s�o�ca i s�ucha� �piewu ptak�w. Puchatek obserwowa� zbli�aj�cego si� Prosiaczka, a potem zag��bi� �wider.Prosiaczek nie mia� czasu, by zorientowa� si�, co zasz�o - �wider przebi� jego czaszk� i przepi�kna fontanna krwi trysn�a na pomara�czowe futerko Misia. Rozcieraj�c j� po sobie Kubu� ch�epta� �apczywie czerwony p�yn. P�niej wci�gn�� Prosiaczka do domu i wsadzi� do spi�arki. Strzykawka le�a�a na kredensie; Puchatek podni�s� j� trz�s�cymi si� �apami i wype�ni� roztworem �miesznego, bia�ego proszku, kt�ry dosta� od ledwie przytomnego Kr�lika. W pierwszym momencie dawa� niespotykany efekt: Kubusiowi wydawa�o si�, �e widzi r�ne rzeczy, ale p�niej do�wiadczy� uczucia mocy i si�y. Nieco go to zdenerwowa�o, ale przecie� Krzy� i Prosiaczek wiedzieli co ich czeka�o, w to nie w�tpi�. Kiedy zapad�a ciemna noc, Puchatek wyci�gn�� ich cia�a na zewn�trz i pochowa� je w prowizorycznym grobie.- Adios, drodzy przyjaciele - zachichota� Kubu� - Wiele rzeczy zmieni si� w Stumilowym Lesie, kiedy ja zaczn� tu rz�dzi�. �miej�c si� histerycznie, Mi� wr�ci� do swej chatki.Nast�pnego dnia Tygrysek i Male�stwo rado�nie wybrali si� do Puchatka, by zapyta� si� go, gdzie te� mog� si� podziewa� Krzy� i Prosiaczek. Nikt nie widzia� ich od dnia poprzedniego. Tygrysek by� pewien, �e Kubu� co� o nich wie, gdy� rano mia� gra� z Krzysiem w Misie-Patysie, a p�niej wypi� herbatk� z Prosiaczkiem.Kiedy doszli do chatki, jej drzwi by�y szeroko otwarte, a Puchatka nigdzie nie by�o. Tygrysek i Male�stwo pokr�cili si� troch� wewn�trz. Zauwa�yli tam ogromn� dziur� w pod�odze, a tak�e notatk�, przytwierdzon� do �ciany kropl� g�stniej�cego miodu. Mo�na by�o na niej wyczyta�: "WY SZED�EMK PO SYMOKA" (ortografia nigdy nie by�a mocn� stron� Puchatka).- To dziwne - pomy�la� Tygrys - W Stumilowym Lesie nie ma smok�w, s� tylko Jentyki. Co znowu wymy�li� ten g�upi Misiek?!Nawet jednak Tygrys nie odgad�by, co naprawd� zamierza� w tym momencie Puchatek. Tego ranka, gdy Kubu� si� obudzi�, poczu�, �e g�owa mu p�ka, a nos ma zasmarkany. Wzi�� wi�c du�� dawk� bia�ego proszku, a w chwil� p�niej wpad� na genialny pomys�! Trzymaj�c pod pach� pojemnik opisany du�ymi, czerwonymi literami �RODEK OWADOB�JCZY podrepta� do ulubionej k�py ostu K�apouchego.- To dobrze pos�u�y temu maniakalno-depresyjnemu os�u - za�mia� si� g�o�no Puchatek - Zawsze oszukiwa� w Misie-Patysie, no a wiadomo, �e oszustwo nigdy nie pop�aca.P�niej ukry� si� za drzewem i patrzy�, jak niczego nie spodziewaj�cy si� osio�ek za�era si� na �mier�. Czysto poetycka sprawiedliwo��, pomy�la� Kubu�, wrzucaj�c prawie martwe cia�o K�apouchego do tego samego grobu, co Krzysia i Prosiaczka.- Nie powiniene� by� oszukiwa�, co? - krzykn�� Puchatek, gdy oczy os�a wpatrzy�y si� w niego z niedowierzaniem.- B�d� szcz�liwy, �e nie posieka�em ci� na kawa�ki i nie nakarmi�em tob� Tygryska! - zarechota� Mi�, zakopuj�c prowizoryczny gr�b.Przez ca�y ranek Mi� by� nieprzytomny, wi�c wr�ci� do domu dopiero w porze obiadowej. By� w paskudnym nastroju, tote� do szale�stwa doprowadzi� go widok Tygryska i Male�stwa brykaj�cych przed jego chatk� i �piewaj�cych: Hopsa, hopsa, hej, hej, hej, cudownie...- Cudownie?! - pomy�la� na g�os Puchatek - Rany, autor tej zasranej historyjki naprawd� m�g�by wymy�li� lepsz� piosenk�. I pomy�le� tylko, �e nagrali �cie�k� d�wi�kow� na album; to czyste zdzierstwo - ta my�l nieco pocieszy�a Kubusia, ale by�o to chwilowe.- Co takiego powiedzia�e�? - zapyta�o Male�stwo.- Bo�e, czy on nigdy nie przestaje zadawa� �a�osnych pyta�?! - pomy�la� w�ciek�y Puchatek - Z tymi smarkaczami te� trzeba b�dzie sko�czy�. Czy w tym miejscu nie ma ju� nikogo my�l�cego z wyj�tkiem mnie?Male�stwo musia�o ju� i�� do domu na swoj� popo�udniow� drzemk�, pozostawiaj�c swojego przyjaciela na �asce i nie�asce Misia. Co wi�cej, Tygrysek zaproponowa� Kubusiowi wsp�ln� gr� w Misie-Patysie; na to Puchatek zgodzi� si� i u�miechn�� si� przebiegle, podczas gdy nowy pomys� formowa� si� w jego nadmiernie aktywnym umy�le.- Co za okazja - szepta� do siebie, id�c za niewinnym Tygryskiem w stron� mostu.Gdy ju� dotarli na miejsce i rozpocz�a si� raczej bezcelowa gra, Kubu� pomy�la�, �e wola�by raczej wetkn�� sw�j patyk w dup� Tygryska ni� wrzuci� kijek do strumienia. Tygrysek przechyla� si� w�a�nie przez por�cz mostu wypatruj�c w�asnego patyczka. Nie zauwa�y� wi�c szerokiego, przera�aj�cego u�miechu Puchatka, kt�ry wyci�gn�� swoje �apy i pod��y� w kierunku Tygryska, zamierzaj�c zepchn�� go do strumienia.- Koty nienawidz� wody, hie, hie, utopi si�.Rozleg� si� g�o�ny plusk. To Tygrysek wpad� do wody i zacz�� rozpaczliwie walczy� o utrzymanie si� na powierzchni. Wkr�tce jednak jego g�ow� zacz�a zalewa� woda, wi�c d�awi� si� i prycha�. Mi� trzyma� si� por�czy mostu, a� podskakiwa� z podniecenia i rado�nie krzycza� do ton�cego Tygryska.- Dlaczego? - parskn�� Tygrysek, zaczynaj�c powoli niebieszcze� z zimna. Puchatek uzna� to za niemo�liwie komiczne, no bo dajcie spok�j, niebieski tygrys? Ale� to g�upie.- Powiem ci dlaczego, ty gnojku! - wrzasn� Kubu� - Zas�u�y�e� sobie na to, chowa�e� si� za drzwiami i przera�a�e� wszystkich na �mier�.Ale Tygrysek nie us�ysza� ju� tej repliki, p�yn�� bowiem w strumieniu twarz� w d�, martwy.- Spad�wa, krzy�yk na drog�! - za�mia� si� Mi� i spojrza� na zegarek - Wci�� mam jeszcze czas, �eby dorwa� tego ma�ego dupka, Male�stwo, zanim si� obudzi.Puchatek podkrad� si� ostro�nie do �pi�cej Kangurzycy i zobaczy� ucho Male�stwa wystaj�ce z jej kieszeni.- Teraz ci� mam, g�wniarzu! - pomy�la� u�miechni�ty Mi� i nawl�k� na ig�� wyj�tkowo mocn� bawe�nian� ni�. By� niezwykle wdzi�czny Prosiaczkowi za jego lekcje szycia, gdy� teraz m�g� g�adko i r�wno zaszy� Male�stwo w kieszeni, aby nie mog�o si� stamt�d wydosta�, ani �eby jego mama nie mog�a go wyratowa�. Powoli i bardzo starannie Kubu� zacz�� zaszywa� Male�stwo w jego kieszeni, aby w ten spos�b zadusi� denerwuj�cego przyg�upa.Po zako�czeniu swojej czynno�ci Puchatek z powrotem pow�drowa� do chatki, zastanawi�c si�, jak te� zniesie Kangurzyca �mier� Male�stwa. Mia� nadziej�, �e �le. Nie m�g� si� powstrzyma� od kaszlu i czu� md�o�ci.Zanim dotar� do domu, zwymiotowa� ju� kilka razy i desperacko potrzebowa� jeszcze troch� roztworu bia�ego proszku. Trz�s�c si�, podni�s� strzykawk� i wzi�� ostatni� pozosta�� dawk�. Strasznie du�� dawk�, jak na takiego ma�ego misia jak Kubu�. Tak naprawd� za du��. Puchatek zmar� z przedawkowania, ale przynajmniej z u�miechem na twarzy: �ni� o tym, �e by� jedynym sprytnym pluszowym misiem i o tym jak pewnego dnia zaskoczy� K�apouchego - ale to ju� zupe�nie inna opowie��.KONIEC CZʌCI OSTATNIEJ [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl