nr49-04, Tylko Polska - gazeta, 2004

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nie lewica, nie prawica...
JAK ABP GOC£OWSKI SPRZEDA£
KS. JANKOWSKIEGO !!!
JESTE POLAKIEM ? JESTE Z NAMI !
GAZETA
NARODOWA
Oto prawdziwe
sensacyjna i dema-
skatorska informa-
cja, która 17 listopa-
da, w dzieñ po prze-
kazaniu dekretu ks.
Jankowskiemu, poja-
wi³a siê w interneto-
wym serwisie Pol-
skiej Agencji Praso-
wej. Pojawi³a siê
o godz. 15.17, a ju¿
w godzinê póniej
zosta³a usuniêta. Mu-
sielimy jej ponow-
nie d³ugo szukaæ
w archiwum PAP. Oto
jej treæ.
cd. na str. 4
Nr 49(221)/2004 Indeks 351784
ISSN 1506-9389
Cena 3 z³
(w tym VAT 7%)
2.12. - 8.12.2004
tygodnik
ROK VII
UPA, CIA - fora ze
s³owiañskiego dwora!
Od kilku tygodni koszermedia w Polsce manipuluj¹ przebiegiem kampanii, a po dru-
giej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie wszczê³y ju¿ prawdziwy rejwach. Prym
wiod¹ dwa najwiêksze ogólnopolskie dzienniki: Gazeta Wyborcza i Rzeczpospolita.
spojrzeæ na
pierwsze
ich strony, w ca³oci
zape³nione rewelacja-
mi, a ³atwo mo¿na siê
zorientowaæ, i¿ praw-
da o wynikach wybo-
rów jest zupe³nie od-
wrotna od tego, co
podaj¹. Na kolejnych
kilku stronach pe³no
jednostronnych relacji
i wypowiedzi ich au-
torytetów. Na tê sa-
m¹ nutê nadaje rów-
nie¿ publiczna Tel-Awi-
zja i to¿sama z ni¹
TVN. Wypowiedzi pre-
zydenta obojga na-
zwisk Kwaniewskie-
go-Stolzmana, Ge-
remka-Lewartowa i ca-
³ej plejady rezydentów
wiadomych si³, tak¿e
w Sejmie RP, mieszaj¹
w wewnêtrznych spra-
wach niepodleg³ej
w koñcu Ukrainy.
Komplikuj¹ i tak z³e
stosunki z odradzaj¹-
c¹ siê Rosj¹. To nie
polityczna g³upota, tyl-
ko realizacja obcych
i szkodliwych dla Pol-
ski interesów agentu-
ralnych si³ finansuj¹-
cych opozycjonistê
Wiktora Juszczenkê.
cd. na str. 4
Ksi¹dz pra³at Henryk Jankowski i arcybiskup Tadeusz Goc³owski (zdjêcie z 31
sierpnia 2004 roku).
fot. z dziennika Rzeczpospolita
WIELKIE
WYDARZENIE
Upadek - film o ostatnich dni-
ach Hitlera - jest zjawiskiem prze³o-
mowym nie tylko w nowo¿ytnej ki-
nematografii, ale przede wszystkim
- w historii wspó³czesnej. Niew¹tpli-
wie bêdzie hitem tegorocznego je-
siennego sezonu. W Niemczech
zobaczy³y go ponad 4 miliony wi-
dzów i zosta³ zg³oszony do wyci-
gu po Oskara. Podczas jednego
z pokazów aresztowano kilkunastu
m³odych ludzi, którzy nazistow-
skim pozdrowieniem wyra¿ali swój
aplauz dla filmu, a tygodnik Frank-
furter Allgemeine Zeitung niedaw-
no poinformowa³, ¿e na planie fil-
mowym wród statystów znalaz³o
siê kilkunastu neonazistów.
cd. na str. 8
Kolegium Wyborcze decyduje
kto zostanie prezydentem USA
Nobel z gwiazd¹
Dawida w tle
Przy okazji wyborów prezy-
denckich warto przypomnieæ,
¿e to Kolegium Wyborcze,
a nie bezporednie g³osowa-
nie publiczne, decyduje o wy-
borze prezydenta USA. Najle-
piej pokaza³a to elekcja prezy-
dencka 2000 roku.
Przyk³ad ostatnich wyborów
prezydenckich dowodzi, ¿e fak-
tycznie batalia wyborcza odby-
wa siê tylko w 14 stanach tzw.
polach bitwy, podczas gdy
w 36 innych stanach ludzie sie-
dz¹ i obserwuj¹ te zawody.
Kandydaci nie p³ac¹ za og³osze-
nia ani nie podejmuj¹ wysi³ku
prowadzenia kampanii wybor-
czej w tych stanach.
cd. na str. 10
N
agroda Nobla
dawno straci³a
presti¿owe
znaczenie w wiecie
kultury i nauki, staj¹c
siê orê¿em w walce
ideologicznej soclibe-
ra³ów z tzw. reakcj¹,
za wirus ¿ydowski
ma w tym wszystkim
centralne miejsce.
Zmistyfikowane wiel-
koci odbieraj¹ sute
czeki, ale nie posia-
daj¹ grama geniuszu,
szacunku i spo³ecz-
nego oddzia³ywania niegdysiejszych noblistów.
Szczególnie jest to widoczne u wspó³czesnych laureatów Nagrody Nobla
w dziedzinie literatury. Ostatnie lata przynios³y nobilitacjê Wis³awy Szymbor-
skiej, eksstalinistki i postêpowej bojowniczki z polskim zaciankiem i anty-
semityzmem (wielbionej zreszt¹ przez michnikowszczyznê - jako rywalka
narodowo-niepodleg³ociowego Zbigniewa Herberta), tudzie¿ w³oskiego
komunisty Dario Fo, b³azna o zerowym dorobku, który wpisa³ siê raczej
w anna³y sztuki cyrkowej ni¿ literatury. Tegoroczn¹ nagrodê otrzyma³a z ko-
lei niejaka Elfride Jelinek, austriacka ¯ydówka, do niedawna cz³onkini partii
komunistycznej, feministka wyprawiaj¹ca ró¿ne dziwactwa w celu zaistnie-
nia na polu twórczoci, lecz bez powodzenia. Nie znaj¹ jej nawet nasi po-
gromcy antysemityzmu, paraj¹cy siê piórem Jerzy Pilch i Pawe³ Huelle.
cd. na str. 3
Elfride Jelinek - ¯ydówka,
komunistka i feministka -
idealna do Nobla z litera-
tury.
Wangari Maathai - pierw-
sza laureatka Nagrody
Nobla w specjalnoci
ogrodnictwo.
PYTAJ W KIOSKACH
Trudne to nasze
¿ycie, ale 6 grud-
nia to Miko³ajki.
Czy masz komu
sprawiæ mi³y
upominek?
Tajemnice wiata
Nr 4(16)2004
Cena 7,90 z³ (w tym VAT 7%)
Indeks: 0032843X
ISSN: 1508-8588
TANIA KSI¥¯KA
7
,
90

cile tajne
SZYBKI KONTAKT
Gazeta ogólnopolska
TANIA KSI¥¯KA
Cena 7,90 z³
(w tym 7% VAT)
7
,
90

PYTAJ
I KUP
5
TANIA KSI¥¯KA
9
,
90

JESTE ZA CZY PRZECIWKO KARZE
w walce z opcj¹
narodow¹ w Polsce
wczoraj i dzi
DLACZEGO ?
POLSKI
CZÊÆ
CZÊÆ
15
15
MIERCI
dowiesz siê z tej ksi¹¿ki, z wywiadu
rzeki z polskim katem, który
POWIESI£
PYTAJ
I KUP
i dlaczego chc¹ go
wykoñczyæ
2
POWIESI£
kilk
kilk
adziesi¹t osób
adziesi¹t osób
PYTAJ
I KUP
w. Brygida
KOMU I DLACZEGO
ZALE¯Y, ABY NIE
ODRODZI£A SIÊ
NAJBARDZIEJ
PATRIOTYCZNA OPCJA
POLITYCZNA W POLSCE?
czêæ 1
PYTAJ
I KUP
CZY KAT MA SERCE?
n
MIERÆ ZA MIERÆ
n
ZABIJANIE PO POLSKU
tom 1
4
n
ZAPACH PALONEGO CIA£A
W
ystarczy
nr 3(20)/2004
cena 9.90 z³
(w tym VAT 7%)
Indeks 328324
ISSN 1508-857X
Nr 3/2004
Indeks 3
2
0757
ISSN 1508-0803
HWWD
2
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
Nr 49(221)
Wszyscy ludzie Ciesielskiego!
Dawni funkcjonariusze S³u¿by Bezpieczeñ-
stwa pe³ni¹ dzi wa¿ne funkcje w Ministerstwie
Finansów. Byli ubecy maj¹ dostêp do tajnych in-
formacji i dokumentów. Zatrudnieni zostali - z po-
miniêciem procedur konkursowych - w okresie,
gdy sekretarzem stanu by³ Wies³aw Ciesielski.
To jemu podlega³ ca³y aparat skarbowy.
Byli funkcjonariusze SB zatrudniani byli na klu-
czowych stanowiskach w resorcie finansów od lu-
tego do lipca 2004 roku - w ostatnich miesi¹cach
urzêdowania wiceministra finansów i generalnego
inspektora kontroli skarbowej Wies³awa Ciesiel-
skiego. Pracuj¹ w aparacie skarbowym, który pod-
lega³ w³anie Ciesielskiemu. S¹ ekspertami od po-
datków oraz unijnych funduszy strukturalnych.
Obowi¹zki wicedyrektora Biura Miêdzynaro-
dowych Relacji Skarbowych pe³ni np. Aleksan-
der Mleczko, w 1990 roku negatywnie zweryfiko-
wany krakowski funkcjonariusz SB. Agencja
Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego wyda³a mu nie-
dawno certyfikat dostêpu do informacji niejaw-
nych do poziomu cile tajne (najwy¿sza klau-
zula). Pe³ni¹cym obowi¹zki dyrektora Biura Do-
kumentacji Skarbowej zosta³ W³odzimierz Bart-
nicki, który w PRL inwigilowa³ opozycjê demo-
kratyczn¹ i ksiê¿y. G³ównym specjalist¹ w biurze
kierowanym przez Bartnickiego jest inny by³y
funkcjonariusz Pawe³ Olszewski. Obowi¹zki wi-
cedyrektora w Biurze Dokumentacji Skarbowej
pe³ni Ryszard Kupczak, a obowi¹zki dyrektora
Biura Kontroli Wewnêtrznej i Ochrony Informacji
Niejawnych Liliana Wierciñska, absolwentka
Akademii Spraw Wewnêtrznych. Naczelnikiem
wydzia³u w Biurze Miêdzynarodowych Relacji
Skarbowych jest by³y esbek Marek Kujawa.
Ludzie ci tylko pe³ni¹ obowi¹zki dyrektorów lub
wicedyrektorów, wiêc mogli zostaæ zatrudnieni
z pominiêciem wymaganych na wy¿szych stanowi-
skach urzêdniczych procedur konkursowych. Byli
ubecy maj¹ dzi dostêp do tajnych informacji i do-
kumentów. A dane gromadzone w systemach infor-
matycznych Rendap (dotyczy PIT), PESEL czy
ALERT (przestêpstwa podatkowe) przy niew³aci-
wym wykorzystaniu mog¹ byæ potê¿n¹ broni¹.
W lutym 2004 r. na stanowisku wicedyrektora
Biura Miêdzynarodowych Relacji Skarbowych
pojawi³ siê Aleksander Mleczko, dawny funkcjo-
nariusz SB (w latach 1976-1990 zatrudniony
w Wydziale Ochrony Gospodarki SB w Krako-
wie), negatywnie zweryfikowany w 1990 r. Od
1992 r. Mleczko pracowa³ w bankowoci
(w Pierwszym Komercyjnym Banku SA w Lubli-
nie, pocz¹tkowo w oddziale w Krakowie, a po-
tem w centrali oraz w Banku Spo³em) i zajmowa³
siê tam ochron¹, a potem windykacj¹.
Do ministerstwa trafi³ prosto z Urzêdu Kontro-
li Skarbowej w Katowicach, gdzie od lipca 2002
r. pe³ni³ funkcjê wicedyrektora. W 2003 r. zda³
egzamin na inspektora kontroli skarbowej. MF
nie chce jednak ujawniæ, ile kontroli przeprowa-
dzi³ Mleczko. Wed³ug informacji Rz - ¿adnej,
i tylko poparciu Ciesielskiego i Józefa Wycilo-
ka, dyrektora UKS w Katowicach, zawdziêcza
mianowanie na stanowisko inspektora.
Z racji kwalifikacji: dowiadczenia operacyj-
no-dochodzeniowego, dowiadczenia i kompe-
tencji w zakresie bankowoci i finansów, do-
wiadczenia i kompetencji celnych i skarbowych,
potwierdzonych egzaminem, w lutym 2004 r.
zosta³ radc¹ ministra i p.o. wicedyrektora Biura
Miêdzynarodowych Relacji Skarbowych.
Wicedyrektor bez certyfikatu zaufania
Nie zna jednak biegle ¿adnego jêzyka obcego,
a tego wymaga specyfika pracy i czêste kontakty
z przedstawicielami instytucji unijnych. Przyjmuj¹c
nominacjê, mia³ zastrzec, i¿ z uwagi na brak zna-
jomoci jêzyka zachodniego, a tak¿e inne plany
zawodowe chcia³by ograniczyæ okres pracy w biu-
rze do wrzenia 2004 r. oraz zaj¹æ siê wy³¹cznie
obszarem krajowym z zakresu zainteresowañ biu-
ra. 1 wrzenia tego roku z³o¿y³ probê o zwolnie-
nie. S³awomir ¯a³obka, dyrektor generalny MF, nie
chcia³ jednak powiedzieæ, czy oznacza to odejcie
Mleczki z ministerstwa, czy tylko zmianê jego
kompetencji. Poinformowa³ jedynie, ¿e decyzje
w tej sprawie jeszcze nie zapad³y.
By³y funkcjonariusz SB i dzi ma dostêp do naj-
wiêkszych tajemnic pañstwa. Agencja Bezpieczeñ-
stwa Wewnêtrznego (ABW) wyda³a Mleczce po-
wiadczenie dostêpu do infor-
macji niejawnych do poziomu
cile tajne, co umo¿liwia mu
dostêp do tajemnicy pañstwowej
o najwy¿szej klauzuli. Znajomi
Mleczki z krakowskich czasów
powiedzieli nam, ¿e tajemnica
otrzymania tego powiadczenia przez niego tkwi
w jego przyjani z Kazimierzem lusarczykiem, by-
³ym funkcjonariuszem SB, pozytywnie zweryfiko-
wanym w 1990 r., a dzi dyrektorem Delegatury
ABW w Katowicach. Obaj znaj¹ siê jeszcze z tam-
tych czasów, bo - jak siê nieoficjalnie dowiedzieli-
my - pracowali w s¹siednich wydzia³ach SB.
Do dzi nie otrzyma³ Mleczko jednak tzw. cer-
tyfikatu NATO-wskiego, upowa¿niaj¹cego do do-
stêpu do niejawnych informacji unijnych. Dyrek-
tor ¯a³obka nie widzi jednak powodu, by kolej-
ny wniosek o dopuszczenie do informacji nie-
jawnych nosz¹cych klauzulê »Secret UE« zosta³
oddalony. Postêpowanie w tej sprawie, prowa-
dzone przez ABW, jest w toku.
Czy Mleczko odejdzie z ministerstwa, nie wiado-
mo. Nawet je¿eli, to bêdzie mia³ gdzie pójæ. W od-
powiedzi na pytania Rz dyrektor Wycilok poin-
formowa³, ¿e stanowisko jednego wicedyrektora
urzêdu nie jest obsadzone z powodu przewidywa-
nej reorganizacji kierowanego przeze mnie urzêdu,
i to byæ mo¿e z dniem 1 padziernika 2004 r. Mo-
gê jednak zapewniæ, ¿e p. Aleksander Mleczko -
p.o. wicedyrektor Biura Miêdzynarodowych Rela-
cji Skarbowych w MF - nie wróci do UKS Katowice
na stanowisko wicedyrektora.
Nie wróci, bo - jak nieoficjalnie siê dowiedzie-
limy - Mleczko razem z etatem z Katowic ma
przejæ do UKS w Krakowie.
Grunt to znajomoci i rodzina
Nie mniej interesuj¹cy s¹ inni ludzie Ciesielskie-
go - a za takiego uwa¿any jest np. W³odzimierz
Bartnicki, by³y funkcjonariusz SB z Wydzia³u Obser-
wacji w Warszawie, pozytywnie zweryfikowany
w 1990 r., po resocjalizacji i studium podyplomo-
wym w by³ej Akademii Spraw Wewnêtrznych, by³y
naczelnik Wydzia³u Obserwacji w Komendzie Sto-
³ecznej Policji i zastêpca dyrektora Biura Obserwa-
cji w Urzêdzie Ochrony Pañstwa. Od 1 marca 2004
r. p.o. dyrektora Biura Dokumentacji Skarbowej.
Z Mleczk¹ zna siê jeszcze z czasów s³u¿by
w SB (wspólnych dzia³añ) i wspólnej pracy w fir-
mie ochraniaj¹cej bank PBK. Bartnicki pracowa³
tam od 1998 do 2001 r., a Mleczko - od 2 listopa-
da 2000 do 20 kwietnia 2001 r.
Stosunkowo najkrócej, bo od 1 lipca 2004 r.,
w MF pracuje Marek Kujawa (ukoñczona Wy¿sza
Szko³a Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzew-
skiej w Warszawie - 1980 r., studium podyplomowe
ASW - 1983 r. i zasadniczy kurs celny w zakresie
prawa celnego, znajomoci ustawy karnej skarbo-
wej i przepisów dewizowych, towaroznawstwa i ta-
ryfikacji w 1997 r.). By³y policjant (z policji odszed³
w 1994 r. na w³asn¹ probê po 14 latach s³u¿by) ka-
rierê w ministerstwie rozpocz¹³ od stanowiska spe-
cjalisty w zakresie funduszy strukturalnych i pomo-
cy w rolnictwie w Biurze Miêdzynarodowych Relacji
Skarbowych, by ju¿ 20 lipca 2004 r. awansowaæ na
stanowisko naczelnika wydzia³u w tym biurze. Nie-
oficjalnie wiemy, ¿e to w³anie on jest szykowany na
wicedyrektora biura na miejsce Mleczki.
W ministerstwie pracuje te¿ Liliana Wierciñska,
p.o. dyrektora Biura Kontroli Wewnêtrznej
i Ochrony Informacji Niejawnych, absolwentka
Akademii Spraw Wewnêtrznych. Z kolei w Biurze
Dokumentacji Skarbowej zatrudniona jest jej sio-
stra Bogus³awa Purchla. By³a policjantka (co po-
twierdza Komenda Sto³eczna Policji), dzi g³ówna
specjalistka, ma zostaæ (wed³ug nieoficjalnych
wiadomoci) awansowana na naczelnika Wydzia-
³u Dokumentacji Skarbowej w UKS w Warszawie.
Z nieoficjalnych informacji Rz wynika, ¿e
wszystkie te osoby równie¿ maj¹ za sob¹ s³u¿bê
w SB. Liliana Wierciñska pracowa³a w s³u¿bach
technicznych, Marek Kujawa od tych s³u¿b za-
czyna³ sw¹ karierê zawodow¹, a Bogus³awa Pur-
chla, choæ krótko, równie¿ by³a zatrudniona w SB.
Gra¿yna J. Leniak
Rzeczpospolita, 20.10.2004
Po moskiewskiej szkole
Niedawny felietonista antyklerykalnego pisma
Fakty i Mity, Wies³aw Ciesielski, w 1977 r.
ukoñczy³ Wydzia³ Cybernetyki Moskiewskiego
Instytutu Zarz¹dzania. W stanie wojennym po-
nownie wyjecha³ do Moskwy po doktorat w Aka-
demii Nauk Spo³ecznych ZSRR. Od 1979 r. pi¹³
siê po szczeblach partyjnej kariery, a¿ do I se-
kretarza KW PZPR. By³ baronem SLD. Ust¹pi³
w 2002 r., gdy Miller powo³a³ go na wiceministra
finansów. Wymieni³ prawie wszystkich szefów
urzêdów kontroli skarbowej i zacz¹³ tworzyæ
struktury wywiadu skarbowego o uprawnieniach
szerszych od ABW.
W 1994 r. zaanga¿owa³ siê w nielegalny rynek
ubezpieczeniowy. By³ akwizytorem bezprawnie
dzia³aj¹cej wówczas w Polsce szwajcarskiej fir-
my. Prokuratura wszczê³a ledztwo, ale zosta³o
umorzone, gdy prokuratorem generalnym zo-
sta³ Jerzy Jaskiernia.
Jego nazwisko kojarzone jest z afer¹ mielec-
k¹. By³ w bliskich kontaktach z wiêkszoci¹ za-
trzymanych w 1998 r. szefów WSK Mielec i kara-
ibskiej spó³ki Grand Limited.
Andrzej Milczanowski, w latach 90. szef UOP
i minister spraw wewnêtrznych:
Weryfikacja by³a obowi¹zkowa w stosunku do
osób, które chcia³y uzyskaæ zatrudnienie (wst¹piæ
do s³u¿by) w UOP. Jestem przeciwny przyjmowa-
niu z za³o¿enia zasady negatywnej oceny wszyst-
kich funkcjonariuszy by³ej SB. Nie mam jednak
w¹tpliwoci, ¿e osoby negatywnie zweryfikowane
nie tylko nie mog¹ byæ zatrudniane w s³u¿bach
specjalnych, ale równie¿ nie powinny zajmowaæ
stanowisk w administracji pañstwowej.
Kto nie jest z pra³atem, ten ¯yd!
Ks. Krzysztof Czaja, p.o. proboszcza w.
Brygidy, jest atakowany przez zwolenników
pra³ata Henryka Jankowskiego. Listy z po-
gró¿kami, zdewastowany samochód, wre-
szcie obelgi podczas mszy
28.11.
Zapomnia³e o pra³acie,
kapusiu! - krzykn¹³ w kocie-
le jeden z wiernych na za-
koñczenie homilii, w której
ksi¹dz Czaja apelowa³ o mo-
dlitwê za Ukraiñców. Okrzyk
wywo³a³ miech wiernych.
Ju¿ dwukrotnie obroñcy
pra³ata niszczyli samochód
ksiêdza Czai. Wczoraj poma-
rañczowym sprayem wyma-
lowali na aucie swastyki,
gwiazdy Dawida i napis:
¯yd i ch to ty.
- Dostajê te¿ anonimy, jest w nich wszystko -
i pogró¿ki, i wulgaryzmy - przyzna³ po mszy nowy
administrator parafii. - Nie bêdê zg³asza³ tych spraw
na policjê, bo bojê siê. Modlê siê za tych ludzi.
Ks. Krzysztof Czaja, od dziesiêciu lat zwi¹zany
z parafi¹ w. Brygidy, budzi nienawiæ czêci
wiernych, bo w kazaniach nie komentuje decyzji
arcybiskupa Tadeusza Goc³owskiego o odwo³a-
niu pra³ata z funkcji proboszcza. Wczoraj powie-
dzia³ wiernym, ¿e do modlitwy za zdrowie ksiê-
dza Jankowskiego ostentacja jest niepotrzebna.
Tymczasem ponad 200 obroñców pra³ata
urz¹dzi³o wczoraj kolejny wiec. Na pocie przy
kociele rozwiesili obraliwe dla arcybiskupa
plakaty, np.: Bo¿e, pokonaj biskupa masona.
- Ks. pra³at przekazuje ze szpitala pozdrowie-
nia dla wszystkich swoich obroñców - mówi³ do
t³umu Wojciech Podjadzki z Komitetu Obrony
ks. Jankowskiego. - I zapowiada, ¿e wróci tutaj,
bo tu jest jego dom.
Demonstranci nie przebierali wczoraj w s³o-
wach. Wa³êsa - zdrajca! (bo namawia³ pra³ata
do podporz¹dkowania siê woli hierarchy) - skan-
dowali pod kocio³em. Zapowiedzieli, ¿e zorga-
nizuj¹ demonstracjê przed siedzib¹ arcybiskupa
w Gdañsku Oliwie. - Arcybiskup - ¯yd na pasku
polskojêzycznych mediów - wyjaniali.
Pra³at Jankowski ma wyjæ ze szpitala
w czwartek i do koñca tygodnia powinien ofi-
cjalnie przekazaæ parafiê swojemu nastêpcy.
W kurii trwaj¹ dyskusje, co zrobiæ z ks. Jankow-
skim - jak dowiedzielimy siê nieoficjalnie, arcybi-
skup jest sk³onny zgodziæ siê, by pra³at pozosta³
na plebanii, jeli ze swojego apartamentu prze-
prowadzi siê do mniejszego pokoju na podda-
szu, zajmowanego teraz przez ksiêdza Czajê.
Wed³ug nieoficjalnych informacji z kurii, wca-
le nie jest pewne, czy ks. Jankowski odwo³a siê
do Watykanu od decyzji arcybiskupa usuwaj¹-
cego go z probostwa.
Marek W¹s, Gdañsk
Gazeta Wyborcza, 29.11.2004
Gwiazda Dawida
na samochodzie
Metropolita gdañski Tadeusz Goc³owski
wykluczy³ mo¿liwoæ pozostania ks. Henryka
Jankowskiego w dotychczasowym mieszka-
niu. Wierni pra³ata gro¿¹ protestem pod kuri¹
biskupi¹.
Dekretem abp. Tadeusza Goc³owskiego
ksi¹dz Henryk Jankowski zosta³ odwo³any
z funkcji proboszcza parafii w. Brygidy w Gdañ-
sku. Metropolita zaproponowa³ pra³atowi pozo-
stanie w parafii w roli ksiêdza-rezydenta lub
funkcjê kapelana w klasztorze sióstr Brygidek.
Ponoæ nieznani sprawcy zeszpecili samochód ksiêdza...
Pisemna proba
W pi¹tek 26.11 ks. Jankowski przebywaj¹cy
od ponad tygodnia w klinice Akademii Medycznej
przekaza³ arcybiskupowi pismo. Nie kwestionuj¹c
decyzji o odwo³aniu zwróci³ siê z prob¹ o mo¿li-
woæ pozostania w mieszkaniu na terenie pleba-
nii kocio³a. - Parafia musi normalnie funkcjono-
waæ - stwierdzi³ metropolita. Nie chcia³ wiêcej roz-
mawiaæ o swojej korespondencji z pra³atem.
Wed³ug nieoficjalnych informacji, w swoim de-
krecie abp Goc³owski zdecydowa³, ¿e gdyby ks.
Jankowski postanowi³ pozostaæ w parafii w.
Brygidy jako rezydent, ma siê przenieæ ze swo-
jego mieszkania do du¿o mniejszego lokalu zaj-
mowanego dot¹d przez ks. Krzysztofa Czajê,
obecnego administratora parafii
Andrzej Walentek
¯ycie Warszawy, 29.11.2004
TYLKO POLSKA - tygodnik narodowy.; ul. Brzoskwiniowa 13, 04-782 Warszawa; tel. 0-501-677-838; faks
ca³odobowy: 8104445. Dzia³ prenumeraty, kolporta¿u, wysy³ki gazet i ksi¹¿ek tel./faks (0-22) 6155271, tel. 0-604-
088-838. Wydawca: GoldPol sp. z o.o., nr konta: Bank PKO SA X/O Warszawa 20124010951111000003096556,
e-mail:
WydawnictwoNarodowe@netlandia.pl.
Gazeta jest otwartym forum dyskusyjnym dla kszta³towania
nowoczesnej myli narodowej. Potêpiamy zbrodnicze ideologie komunizmu, faszyzmu i syjonizmu. W swoich pub-
likacjach staramy siê nawi¹zywaæ do dorobku Ruchu Narodowego w Polsce. Zapraszamy do wspó³pracy przed-
stawicieli wszystkich nurtów. Problemy, które poruszamy, s¹ i bêd¹ trudne, ale maj¹ na celu dotarcie do prawdy.
Walczymy z wszechobecnym antypolonizmem i fa³szowaniem naszej historii. Nie zamykamy naszych ³amów
nawet przed adwersarzami.
Prosimy pamiêtaæ, i¿ nie zawsze opinie prezentowane przez ró¿nych autorów
na ³amach gazety, s¹ stanowiskiem redakcji.
Redaguje zespó³. Redaktor naczelny
Leszek Bubel.
Dla celów
dydaktycznych korzystamy tak¿e z najciekawszych publikacji w innych wydawnictwach, zgodnie z obowi¹zuj¹c¹
ustaw¹ o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych.
Przedruki z TYLKO POLSKA wskazane.
Autorom
p³acimy wg stawek redakcyjnych
ale tylko za materia³y zamówione przez redakcjê
. Materia³ów nie zamówionych
nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji otrzymanych tekstów, zmiany tytu³ów, dalszego ich
wykorzystywania (tekstów, zdjêæ, rysunków itd.) w innych naszych tytu³ach i pozycjach ksi¹¿kowych.
CZY WSPAR£E JU¯ NASZ¥ DZIA£ALNOÆ?
Konto bankowe, na które mo¿na wp³acaæ dobrowolne
cz³onkowskie sk³adki lub pieni¹dze przez osoby fizyczne
czy prawne, które chc¹ wesprzeæ nasz¹ dzia³alnoæ:
PPN Polska Partia Narodowa Bank Pekao SA X o. w War-
szawie, filia nr 1, numer konta: 64 1240 1095 1111 0010
0167 0412
Mo¿na wp³acaæ od 10 z³ do 11 tys. z³. (tylko w Polsce)
Natomiast z zagranicy i z Polski na konto:
STOWARZYSZENIE PRZECIWKO ANTYPOLONIZMOWI
Bank Pekao SA X/O Warszawa
85 124010951111000003444780
lub
Polskie Stowarzyszenie Nie dla Unii Europejskiej
Bank Pekao SA X O/ Warszawa
25 124010951111000003444793
Wysokoæ wp³at bez ograniczeñ.
PO PRZECZYT
Nr 49(221)
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
3
Nobel z gwiazd¹ Dawida w tle
Lepszy Janukowicz
nili Balcerowicz
Zwyciêstwo Wiktora Janukowicza (notabene po
ojcu czêciowo Polaka) uchroni Ukrainê przed wej-
ciem na drogê polskich pseudoreform i niszcze-
nia gospodarki, rolnictwa i przemys³u. B³êdem Leo-
nida Kuczmy by³o tolerowanie Juszczenki, który ja-
ko premier w koñcu lat 90. urós³ w si³ê i wytworzy³ so-
bie opiniê reformatora, który zapewni Ukrainie do-
brobyt. Oczywicie w oparciu o globalistyczne struk-
tury, jak Unia Europejska i Pakt Pó³nocnoatlantycki
i odciêcie siê od Rosji. Ten przysz³y uszczêliwiacz
by³ i jest finansowany przez piszczelow¹ ¿ydomaso-
neriê Busha, Brzeziñskiego, H. Clinton itp. Drugim
b³êdem Kuczmy obok tolerowania Juszczenki i pro-
zachodniej mafijnej wicepremier Julii Timoszenko
by³a niespójnoæ polityki zagranicznej. W 1997 r. roz-
pocz¹³ z Rosj¹ spór o Flotê Czarnomorsk¹, w maju-
czerwcu 1998 r. zorganizowa³ na po³udniowej Ukra-
inie wspólne manewry US-Army z armi¹ ukraiñsk¹
(Ukraiñski Wiosenny Step 1998). Od wiosny 2000 r.
po zwyciêstwie W³adimira Putina w Rosji prezydent
Kuczma zacz¹³ nieco zmieniaæ kurs polityczny, skrê-
ca³ w stronê Rosji i wtedy to Juszczenko i Julia Timo-
szenko (z³odzieje kradn¹cy rosyjski gaz i sprzedaj¹-
cy go na boku) zamordowali rêkami podleg³ych so-
bie s³u¿b bezpieczeñstwa we wrzeniu 2000 r. dzien-
nikarza Gongadzego, ¿eby skompromitowaæ Kucz-
mê. Zbieg³y do zachodniej Europy z inspiracji Ju-
szczenki i Julii Timoszenko oficer s³u¿by bezpie-
czeñstwa Ukrainy z osobistej ochrony Kuczmy
w koñcu wrzenia 2000 r. zacz¹³ obci¹¿aæ tym Kucz-
mê. Go³ym okiem widaæ by³o prowokacjê polityczn¹
zakrojon¹ na szerok¹ skalê ze strony prozachodnich
si³ na Ukrainie, sterowan¹ z Brukseli i Wall Street.
Dopiero w styczniu 2001 r. Kuczma przesta³ defini-
tywnie s³uchaæ podszeptów i rad Stolzmana-Kwa-
niewskiego i poleci³ aresztowaæ Juliê Timoszenko.
Globalici za³o¿yli sobie w ci¹gu ostatnich lat zain-
stalowanie prozachodniego Juszczenki na sto³ku
prezydenta Ukrainy. Ju¿ w latach siedemdziesi¹tych
XX w. Zbigniew Brzeziñski, pó³-¯yd i mason wysokie-
go szczebla z lo¿y Skull and Bones (Czaszka i Pi-
szczele), zanim jeszcze zosta³ w styczniu 1977 r. do-
radc¹ Jimmyego Cartera do spraw bezpieczeñstwa
narodowego USA, napisa³ w ksi¹¿ce Wielka sza-
chownica z 1975 r., ¿e oderwanie Ukrainy od Rosji
jest podstaw¹ powalenia tej ostatniej na kolana.
Myl Adolfa Hitlera zosta³a wcielona w ¿ycie przez
amerykañskich globalistów. Wiktor Juszczenko zbie-
ra³ g³osy antypolskich i antyrosyjskich szowinistów
ukraiñskich z Una-UNSO na zachodniej Ukrainie
(Podole), spadkobierców Ukraiñskiej Powstañczej
Armii. O tym nie mówi³ by³y premier RP z lat 1997-
2001, deputowany do parlamentu UE, ¯yd i mason
Jerzy Buzek, obserwator wyborów w Kijowie,
wskrzesiciel Balcerowicza.
cd. ze str. 1
Jelinek nienawidzi Jörga Haidera. Patrzy³a naj-
wyraniej lornetk¹ od drugiej strony, bo sztuczy-
d³o zrobi³o totaln¹ klapê, a bojkotowanie przez
Jelinek austriackich scen zamieni³o siê w bojkot
jej knotów przez publicznoæ.
Pani Jelinek g³ona jest wy³¹cznie z tego, i¿ na
podstawie jej ksi¹¿ki Pianistka nakrêcono film
fabularny pod tym samym tytu³em. Takie oto pi-
sarki zgarniaj¹ sobie Nagrody Nobla, a Lew To³-
stoj nie dosta³ rzeczonej nigdy. Nie on jeden zre-
szt¹, mo¿na d³ugo wymieniaæ. Mamy szczêcie,
¿e w dawniejszych czasach wrêczono j¹ takim
faszystom i szowinistom jak Henryk Sienkie-
wicz, Knut Hamsun czy W³adys³aw Reymont.
Dzisiaj piewcom ziemi ojczystej Nagród Nobla
siê nie przyznaje. Nadszed³ okres niedouczo-
nych i nawróconych (?) komunistów, zwariowa-
nych feministek i sk³adaczy liter, którzy zgarnia-
j¹ Nobla wed³ug kryteriów rasowych (na zasa-
dzie - w tym roku nie dosta³ Murzyn, to damy Mu-
rzynowi, Azjacie, Marsjaninowi itp.). Polska stra-
ci³a na tej ruletce wiele, poniewa¿ m³odzie¿y ka-
¿e siê wkuwaæ antypolskiego Litwina Mi³osza al-
bo inn¹ Szymborsk¹, za Zbigniew Herbert bez
Nobla zawsze bêdzie tym gorszym i pomijanym.
Czy¿ nie lepiej daæ sobie spokój z podnietami
noblowskich wycigów? Literatura to nie wa¿e-
nie kartofli, do tego na sfa³szowanej rêkami lewa-
ków wadze. S¹ pisarze i poeci wielcy, ewentual-
nie redni i ca³kiem marni. Ka¿dy czytelnik ma
prawo do wrêczania osobistej Nagrody Nobla.
Trochê inaczej bywa z nauk¹, gdzie laik ma
ograniczone mo¿liwoci oceny rzeczywistych
osi¹gniêæ. Jednak czy komisje noblowskie kieruj¹
siê fachowoci¹ i bezstronnoci¹? Rodz¹ siê nie-
jakie w¹tpliwoci, które zawar³em w tytule, a doty-
czy³y tak¿e kwestii literatury. Komitet Noblowski
by³ w tym roku niezwykle ³askawy dla ¯ydów, choæ
jest to proces maj¹cy tendencjê rozwojow¹ i spo-
r¹ przesz³oæ. Nagrodê w dziedzinie chemii ode-
brali Aaron Ciechanover, Avram Hershko i Irwin
Rose - dwaj pierwsi to ¯ydzi z Izraela, ostatni ze
Stanów Zjednoczonych. Z kolei Nobla z fizyki
otrzyma³o trzech ¯ydów z USA - David J. Gross, H.
David Politzer oraz Frank Wilczek. Filosemici za-
wsze t³umacz¹ podobne zjawiska ¿ydowskimi
zdolnociami, lecz wed³ug mnie wielkie znacze-
nie ma tutaj dostêp do najnowoczeniejszej apa-
ratury, korzystanie z dorobku poprzedników
(o czym siê publicznie nie wspomina), krzykliwa
reklama i wreszcie - mo¿e najwa¿niejszy - finanso-
wo-polityczny nacisk lobby syjonistycznego. ¯ydzi
chwal¹ siê, i¿ posiadaj¹ ju¿ 200 noblistów, co w ich
mniemaniu wiadczy o genialnoci narodu wybra-
nego przez JAHWE, ale z powodzeniem s³u¿y te¿
za dowód, ¿e ten naród ma specjalne wzglêdy nie
tylko w wiecie duchów, ale i w Komitecie Noblow-
skim. S³ychaæ nawet cicho wypowiadane opinie
o opanowaniu Nobla przez ¯ydów, które wyg³a-
szaj¹ nie jacy zaciêci antysemici, lecz literaci i na-
ukowcy pomijani ze wzglêdów ideowo-narodo-
wych w podziale nagród szwedzkiego wynalazcy
dynamitu. W koñcu nagrodzone badania z chemii
i fizyki s¹ równie¿ niewymierne, wielu innych nau-
kowców pracuje nad równie wa¿nymi, je¿eli nie
wa¿niejszymi zagadnieniami, a o Noblu mog¹ je-
dynie pomarzyæ. Nie rozwodzê siê tutaj w mean-
drach naukowego jêzyka i t³umaczeniu, co te¿ wy-
mieniona szóstka wykoncypowa³a - chodzi o to, i¿
Nobla masowo odbieraj¹ przedstawiciele jednej
nacji, gdy wiele pozosta³ych jest skrelanych nie-
jako automatycznie. Nie jestemy wszak debilami,
za ostatni¹ noblistk¹ z Polski w dziedzinie nauk
cis³ych by³a Maria Sk³odowska-Curie. Mam na
myli rodowitych Polaków, bo czytaj¹c w Gazecie
Wyborczej o polskich korzeniach profesora
Wilczka, wiadomo od pierwszej chwili w jakie ko-
rzenie pan Wilczek jest zapl¹tany. Ciekawe, ¿e
nikt nie wspomnia³ o rodaku-Polaku Ciechanove-
rze. Przecie¿ nazwisko wiadczy, i¿ pochodzi
z rdzennie polskiego grodu Ciechanów, ale de-
maskuje te¿ jego pochodzenie (wiadomo, kto
w Rzeczpospolitej przybiera³ takowe nazwiska).
Stosuje siê po prostu klasyczn¹ nowomowê ma-
skuj¹c¹: je¿eli wyskakuje Wilczek, to mo¿na go
z bied¹ przy³ataæ do polskoci, z Ciechanoverem
taki numer raczej nie przejdzie. W literaturze zapa-
nuje moda na Austriaczkê (?) Jelinek, a ¯ydzi do-
licz¹ sobie kolejn¹ noblistkê. To samo z fizyk¹
i chemi¹. Idiotyczna zabawa narodu, który raz jest,
¿eby nagle znikn¹æ pod postaci¹ Polaka, Jankesa,
Austriaka, Niemca itp., itd. Dla ¯yda drugi ¯yd po-
zostaje ¯ydem, gdy ty o nim powiesz to samo - je-
ste antysemit¹. Ciekawe, jakie zdanie wyrazi³by
o tym wybryku natury sam Alfred Nobel.
Gr¹ wariata na fortepianie bywa z zasady wybór
laureata Pokojowej Nagrody Nobla. T¹ wygraæ mo-
¿e ka¿dy - pod warunkiem swej lewicowoci, po-
stêpowoci i liberalizmu. Jak wybior¹ katolika, to
w rodzaju Lecha Wa³êsy, czyli na smyczy korni-
ków-syjonistów. Nawet otwarty na wiat i ¿ydow-
skie nowinki w Kociele Jan Pawe³ II okaza³ siê dla
Komitetu Noblowskiego zbytnio reakcyjny. Matka
Teresa z Kalkuty pasowa³a wszystkim i dlatego do-
sta³a Nobla (na szczêcie). Czêsto PNN wrêcza siê
organizacjom humanitarnym lub najbardziej neu-
tralnym pod wzglêdem urazy mo¿nych globalizmu
Aaron
Ciechanover
Avram
Hershko
Irwin
Rose
David Gross
David Politzer
Frank Wilczek
Nobla z nauk cis³ych (chemia, fizyka) zgarnêli hurto-
wo synowie narodu dobranego.
- grupie Lekarze bez granic, ONZ (hurtowo) albo
Kampanii na rzecz Zakazu Min Przeciwpiechotnych
(dlaczego nie przeciwpancernych?) czy lewicuj¹-
cej, pokojowo-antynuklearnej Organizacji Pu-
gwash. Przed rokiem nagrodê otrzyma³a irañska fe-
ministka Szirin Ebadi, a w tym powtórzono ten ma-
newr i obdarowano dzia³aczkê ekologiczn¹ z Kenii
Wangari Maathai. Pani ta sadzi w Afryce drzewa na
doæ du¿¹ skalê i politycznie nie wadzi nikomu, bo
jest umiarkowanie lewicowa wzorem wiêkszoci
ekologów. Powszechnie ocenia siê, ¿e Komitet No-
blowski po raz wtóry stchórzy³ i odmówi³ uhonoro-
wania którego z chiñskich dysydentów. Biedaków
tych podpuszcza siê do wystêpowania przeciwko
w³adzom chiñskim i zostawia na popularnym lo-
dzie. Z Chinami robi siê wietne interesy, demokra-
cja doprowadzi tam jedynie do anarchii, lecz idea-
lici potrzebni s¹ europejskim i amerykañskim
ob³udnikom. Tak wiêc chiñscy buntownicy siedz¹
latami w wiêzieniach, kto o nich przy okazji wspo-
mni, ale Nagrody Nobla ¿aden nie dostanie. Za du-
¿e ryzyko dla wiatowych interesów i Komitet No-
blowski doskonale to rozumie. Mo¿e gdyby opozy-
cyjny Chiñczyk okaza³ siê niespodziewanie dzieciê-
ciem narodu wybranego, wtedy pokojowy Nobel
móg³by wzbogaciæ jego puste konto. Chiñskich
¯ydów jednak¿e nie ma i wyci¹gniêto z Afryki pa-
ni¹ Maathai, która dosta³a noblowskie wyró¿nienie
w nowej dziedzinie - ogrodnictwa. Polityczny kaba-
ret osi¹gn¹³ szczyty, w przysz³ym roku zg³oszê do
Ogrodniczej Nagrody Nobla swoj¹ mamê, która
znakomicie utrzymuje dzia³kê. Mam tylko pewien
szkopu³ - nie jestem feministk¹, Murzynk¹ lub ¯y-
dówk¹. A wiêc wariaci z noblowsko-pokojowym
fortepianem pewnie odrzuc¹ jej kandydaturê. I bar-
dzo dobrze, Nobel to dzisiaj raczej obciach ni¿
chwa³a. Nasza dzia³ka pozostanie prywatn¹ saty-
sfakcj¹ klanu Larkowskich.
Robert Larkowski
Robert Fuss
Poligamici i dziwacy
13 piêtrze wie¿owca przy ul. Piotrkowskiej zajecha-
³a elegancka limuzyna z brytyjskim znakiem rozpo-
znawczym, a z niej wysiad³ lord majordomus, co to
niós³ w d³oniach obci¹gniêtych bia³ymi rêkawiczka-
mi prawdziw¹ brytyjsk¹ odpowied od samej królo-
wej, wywodz¹c¹ swój rodowód m.in. od naszych
Jagiellonów. Sta Chodak nie posiada³ siê z rado-
ci. Powiesi³ ów list w z³oto oprawny na swej sfaty-
gowanej cianie i pi³ czyst¹ pogryzaj¹c grzybem
w korniszonie, bowiem zosta³ z biedy jaroszem:
korespondencje z g³owami koronowanymi to wy-
datek nie lada jak na pedagoga z zak³adu dla nie-
pe³nosprawnych, którym historiê Polski musia³ wy-
k³adaæ przy pomocy kuksañców, prztyczków i be³-
kotliwych pokrzykiwañ. Albowiem Chodak, którego
rodzice na czas nie zaprowadzili do logopedy, se-
pleni³ i j¹ka³ siê straszliwie. Dlatego naj³atwiej mu
sz³o pisanie. A pisa³ uparcie i skrycie liczne episto-
³y. Po licie do Bre¿niewa przyszed³ do niego taj-
niak i wzi¹³ na spytki. Odt¹d Sta Chodak pisa³ wy-
³¹cznie do dalszej zagranicy, zwanej II obszarem
p³atniczym. Jednak po królowej angielskiej nast¹-
pi³a wieloletnia cisza I dopiero niedawno Sta
Chodak zajrza³ do swojej skrzynki pocztowej i za-
mar³ z wra¿enia. By³ list królewski. Wzi¹³ go w dr¿¹-
ce d³onie. Jecha³ wind¹ na trzynaste piêtro i myla³:
a mo¿e to król szwedzki do mnie napisa³? A mo¿e
prezydent islandzki albo dyktator z Costa Riki? Po-
³o¿y³ na stole swój skarb najwiêkszy obok napo-
czêtej pó³litrówki. Otwiera i czyta: Szanowny Pa-
nie, dziêkujê za poparcie w wyborach. Pozdrawiam
serdecznie - Lech Wa³êsa. I Sta Chodak d³ugo
patrzy³ na ten cenny list od prezydenta in spe i do
pó³nocy pi³ na umór. Nazajutrz oprawi³ go i obok li-
stu od królowej angielskiej powiesi³ na cianie.
Roman Gorzelski
Ukrainie i wiatu
Najbli¿si Polsce Siostry i Bracia S³owianie
W obliczu prawego zwyciêstwa w wyborach pre-
zydenckich na Ukrainie wzywamy Was do zaprze-
stania wszelkiego sprzeciwu tej woli Narodu Ukrai-
ny. Je¿eli chcecie dalszego rozprzê¿enia Waszej
gospodarki i podporz¹dkowania jej wiatowemu ¿y-
dostwu i dalej bêdziecie popierali Wiktora Juszczen-
kê, to czeka Was los Jugos³awii, bezrobocie i upa-
dek pañstwa ukraiñskiego. Popatrzcie, co dzieje siê
obecnie z Polsk¹. Mamy ponad piêæ milionów bez-
robotnych. Ponad 60% maj¹tku posz³o w rêce ¯y-
dów udaj¹cych Polaków. Polska jest rozbijana na
regiony, stalimy siê rynkiem zbytu dla Zachodu,
dla wiatowego ¿ydostwa. Pieni¹dze na wybory
Wiktorowi Juszczence da³o wiatowe ¿ydostwo
w nadziei, ¿e odbierze je z nawi¹zk¹ po zniszczeniu
pañstwowoci Ukrainy. Miejsce wszystkich S³owian
jest przy Rosji jako jednoæ ca³ej rodziny s³owiañ-
skiej. W Polsce od 1990 r. ¿adne wybory nie by³y
demokratyczne. Polsk¹ rz¹dz¹ ¯ydzi typu: Aleksan-
der Kwaniewski - Izaak Stolzman, Józef Oleksy -
Szymon Buchwio, W³odzimierz Cimoszewicz - Da-
wid Goldstein, Lech i Jaros³aw Kaczyñski - Kalkste-
in, Marian Krzaklewski - Dawid Zimmerman, Marek
Borowski - Szymon Tenenbaum-Berman, Leszek
Balcerowicz - Aaron Buchholtz itp. To za porednic-
twem tych ¯ydów USA i Unia Europejska wtr¹caj¹
siê w wewnêtrzne sprawy Ukrainy. To oni w imieniu
wiatowego ¿ydostwa siej¹ zamêt na Ukrainie, niby
dla Waszego dobra. Nas te¿ niegdy tak oszukano.
Czas, bycie siê opamiêtali. Niech ¿yje niepodleg³a
Ukraina z prezydentem Wiktorem Janukowiczem
w sojuszu ze s³owiañsk¹ Rosj¹. Tylko w ten sposób
bêdziecie mogli pomóc Polakom odzyskaæ niepod-
leg³oæ i wyzwoliæ siebie i nas spod w³adzy ¯ydów.
dr in¿. Kazimierz Abramski
jaki M., mia³ wiêcej ¿on (tych prawych
i lewych) ni¿ ksi¹¿ek. Oszukiwane baby
myla³y pocz¹tkowo, ¿e maj¹ do czynienia z ge-
niuszem, jak je zapewnia³, ale okaza³o siê, ¿e
jest to zwyczajny oszust matrymonialny i wydrwi-
grosz. Tote¿ owe panie, gdy geniusz siê wypali³,
kaza³y poecie M. iæ do roboty i przynosiæ forsê
na jedzenie. I wówczas w owym M. odezwa³ siê
damski bokser. Pobita ¿ona ucieka³a do s¹siad-
ki K. i potem wypêdza³a poetyckiego lenia ze
swego ³ó¿ka i od obficie zastawionego sto³u.
Niejaki M. szuka³ wtedy nastêpnej naiwnej.
W przerwach biadoli³ u pañskiej klamki w PZPR
albo nawet w ZMS, kiedy jeszcze te organizacje
(obdzielaj¹ce go za lenistwo orderami) istnia³y.
I tak oto ów grasant i rozbójnik seksualny ¿yje:
bez ambicji, bez honoru, bez talentu
A dziwaków i oszustów u nas zawsze by³o pe³-
no. Niegdy by³ sobie zdziwacza³y filozof-ateista.
Nazywa³ siê Françoise Arouet. Pod przybranym,
a znanym wiatu nazwiskiem wystawi³ Panu Bogu
pomnik. Z kolei Greta Gustafson zmieni³a sobie
s³uszne szwedzkie nazwisko na polskie, u³omne
straszliwie, ¿e nawet do muru nie przyciniesz,
i pod tym ohydnym nazwiskiem zrobi³a wiatow¹
karierê. Natomiast Aleksy Pieszkow (czyli rosyjski
Piechal, powsinoga) zgodnie z duchem czasu
i mody, gdzie ka¿dy musia³ byæ Biedny, G³odny
i Smutny, te¿ siê podobnie nazwa³ i mia³ siê potem
do koñca ¿ycia weso³o (kilka par ¿on, które jednak
sam utrzymywa³, w odró¿nieniu od poety M.) i do-
statnio. Szlachta herbowa, paraj¹ca siê twórczo-
ci¹ tak¹ lub owak¹, zmieni³a sobie nazwiska szpe-
raj¹c w rzeczownikach, przymiotnikach lub bezo-
kolicznikach. No i pe³no mamy Strugów, Skarg,
Piasków (Jerzy Piasek to nazwisko narzeczonej
Chopina, angielskie naturalnie), Orkanów, Greków,
Z³ych Czêci, Rafa³ów, Konradów, Aleksandrów
etc. Z kolei mieszczanie chêtnie podpisywali siê
nazwiskami szlachty herbowej, jak to np. robi le
urodzony Honore de Balzac, dopisuj¹c sobie do
podmienionego nazwiska to de skradzione.
I w takiej oto scenerii, poród znakomitych przecie¿
dziwaków, maniaków seksualnych (¿y³ ów M. naj-
pierw z Kryki P., potem z Zoki S., nastêpnie z Ka-
ki W. itd.), Sta Chodak, ch³op jak d¹b z dziada pra-
dziada, postanowi³ czym siê wyró¿niæ. I siê wyró¿-
ni³ - z braku talentów literackich - sztuk¹ epistolar-
n¹. Ale nie byle jak¹, jeno pisanin¹ szczególnego
gatunku. Jako historyk z wykszta³cenia wiedzia³,
¿e do historii przechodzi siê bêd¹c królem albo
nawet prezydentem. Zreszt¹ namówi³a go do pisa-
nia listów Kryka Bobek, straszliwa snobka, mi³o-
niczka Chodaka, a tak¿e pok¹tna zwolenniczka
Tobiasza Majufera, szarej eminencji ró¿nych gabi-
netów i przedpokoi. I chocia¿ Sta Chodak co
dzieñ nie odpisywa³ na listy nawet swoim konkubi-
nom (z tamt¹ lub z owamt¹ mia³ na koci¹ ³apê po-
kan¹ dziewuchê), to do g³ów koronowanych pisy-
wa³ z uporem maniakalnym ca³ymi latami. Raz do
roku otrzymywa³ z trzeciej rêki jak¹ odpowied,
wówczas siada³ do sto³u i pichci³ elaborat w tej
prawdziwej, a nie kuchennej ³acinie, przeplataj¹c
mozó³ skryby z polotem mi³onika przedmiotu. A¿
oto pewnego razu przed jego ubog¹ kawalerkê na
PO PRZECZYT
M
a³o kto wie, i¿ pocz¹tkuj¹cy poeta, nie-
4
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
Nr 49(221)
Szczekanie
wciek³ych psów
Og³oszenie zwyciêstwa Wiktora Janukowycza
w ukraiñskich wyborach wprawi³o nadwilañ-
skich wybrañców w stan ostrej wcieklizny
krzy¿owanej z histeri¹. Palma pierwszeñstwa
w oszo³omstwie odbi³a oczywicie dru¿ynie
Michnikowców, ale po piêtach deptali jej Walte-
rowcy z TVN. Niewiele brakowa³o, by og³oszo-
no, ¿e ca³y naród polski ¿¹da interwencji amery-
kañskich wojsk, najlepiej od razu na Rosjê. Ber-
man, Kalkstein i Goldwicht zapomnieli o swoich
rolach przeciwników i zorganizowali sobie
wspólny wiec przed otumanion¹ gawiedzi¹. Sy-
jonici wszelkiej maci zgodnie toczyli pianê,
¿¹daj¹c rewolucji na terenie obcego pañstwa.
Oczywicie bezkrwawej, sk¹d¿e znowu. Chwa-
³a pos³om PSL, Samoobrony i LPR, którzy w at-
mosferze ob³êdu zachowali zimn¹ krew i zdrowy
rozs¹dek. Wolne od prawdy media oczywicie
ich przemilcza³y.
Ukraina jest suwerennym pañstwem i jeli po-
litycy polscy na kijowskim wiecu nawo³uj¹
Ukraiñców do obalenia w³adz, to powinni zostaæ
stamt¹d wydaleni pod eskort¹. Ewentualne
nadu¿ycia to sprawa Ukraiñców i niech oni zaj-
m¹ siê nimi miêdzy sob¹. Zagraniczni krzykacze
i pod¿egacze mog¹ tylko utrudniæ temu narodo-
wi wewnêtrzne porozumienie. Zreszt¹, czy wi-
dzia³ kto wybory bez nadu¿yæ? Czy na pewno
fa³szowali tylko jedni? Czy nag³aniane jeszcze
przed wyborami fa³szerstwa by³y rzeczywicie
decyduj¹ce o wyniku? A co nas to obchodzi?!
Jest ¿a³osne i obrzydliwe, kiedy nadwilañskie
politykierstwo, prze¿arte na wskro agentur¹,
korupcj¹ i wszelk¹ degrengolad¹, powszechnie
pogardzane przez bojkotuj¹cych wybory Pola-
ków, poucza wiecuj¹cych Ukraiñców i zachwa-
la im uroki demokracji, wzywaj¹c do rewolty!
Gdyby Ukraiñcy cokolwiek wiedzieli o polskich
gociach, zwymiotowaliby na ich widok. Drodzy
s¹siedzi, ka¿dy Polak powie Wam, ¿e s³owa
Buzków, Siwców, Wa³êsów itp. typów to wy³¹cz-
nie frazesy dla naiwniaków, jawne k³amstwa
i kpiny z gawiedzi!
Przyczyna medialnej histerii jest prosta: wielki
ukraiñski naród mo¿e wylizn¹æ siê z koszernych
³ap! Mo¿e siê okazaæ, ¿e Ukraina nie bêdzie fi-
nansowaæ amerykañskich firm zbrojeniowych
i brukselskich biurokratów! Organizatorzy NATO
i UE nie mog¹ przeboleæ utraty cennego pacho³-
ka (pardon, sojusznika) w walce z ludzkoci¹,
a zw³aszcza jej s³owiañsk¹ podpor¹. Trzeba pa-
miêtaæ, ¿e gnoje furiacko pieni¹ce siê z powodu
wyborczych nadu¿yæ i niedoci¹gniêæ, troszcz¹-
ce siê podobno o dobro Ukraiñców (i wszystkich
narodów), z RADOCI¥ patrzy³y i patrz¹ na
mieræ stu tysiêcy Irakijczyków, masowe tortury
i kolonizacjê suwerennego pañstwa, kiedy wszy-
stkie podawane powody ataku by³y K£AMSTWEM
i MANIPULACJ¥! Media kibicowa³y zamordowa-
niu 14-letniego wnuka irackiego prezydenta!
Zamiast s³uchaæ tych szmaciarzy, Polacy po-
winni podziêkowaæ Ukraiñcom za wybór Wikto-
ra Janukowycza, kimkolwiek jest. Bo przynaj-
mniej na pewno nie jest psem syjonistów.
P. Wr.
ABP GOC£OWSKI SPRZEDA£ KS. JANKOWSKIEGO !!!?
cd. ze str. 1
Kraj, PAP, MFi /2004-11-17 15:17:00
Licytacja mienia gdañskiej kurii
wstrzymana
Zaplanowana na 19 listopada licytacja maj¹t-
ku gdañskiej kurii w zwi¹zku z d³ugami wydaw-
nictwa kocielnego Stella Maris zosta³a wstrzy-
mana - poinformowa³ komornik z Inowroc³awia
Artur Zieliñski, który og³osi³ licytacjê i mia³ j¹
przeprowadziæ. Jak wyjani³ Zieliñski, licytacja
zosta³a wstrzymana na wniosek wierzyciela, bez
podania uzasadnienia. Uzyskane pieni¹dze mia-
³y pójæ na sp³atê d³ugów kocielnego wydaw-
nictwa Stella Maris wobec jednej z firm leasingo-
wych z Wroc³awia.
Pod m³otek mia³y pójæ cztery samochody:
citroen C5 (rocznik 2003) - u¿ytkowany przez
metropolitê gdañskiego Tadeusza Goc³owskie-
go, dostawczy KIA (rocznik 1999), volkswagen
passat (rocznik 2000), BMW 525 (rocznik 1992).
Do licytacji zg³oszone zosta³y tak¿e centralka te-
lefoniczna z kurii oraz maszyna poligraficzna
znajduj¹ca siê w siedzibie wydawnictwa Stella
Maris. £¹cznie ceny wywo³awcze ca³ego mienia
opiewa³y na ok. 240 tys. z³.
Problemy wydawnictwa Stella Maris zaczê³y
siê w 1999 r., kiedy kierowa³ nim by³y kapelan
metropolity gdañskiego Zbigniew B. Jest on jed-
nym z podejrzanych w zwi¹zku z afer¹ dotycz¹-
c¹ m.in. prania pieniêdzy. By³ym szefom wydaw-
nictwa, w tym Zbigniewowi B., gdañska prokura-
tura apelacyjna zarzuca, ¿e w latach 1998-2001
wystawili faktury VAT za fikcyjne us³ugi konsultin-
gowe i doradcze na kwotê 65 mln z³. Stella Maris,
dzia³aj¹c jako podmiot gospodarczy w ramach
Archidiecezji gdañskiej, by³a zwolniona z podat-
ku dochodowego od osób prawnych w czêci
przeznaczonej na cele statutowe Kocio³a.
Podejrzanymi w zwi¹zku z afer¹ s¹ m.in. by³y
wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za
sprawy ³¹cznoci Krzysztof H., by³y wiceprezes
spó³ki El-Net Eugeniusz G., by³y cenzor Janusz
B., a tak¿e by³y szef pomorskiego SLD Jerzy J.
Zarzuty ci¹¿¹ te¿ na by³ej wiceprezydent Szcze-
cina z ramienia SLD El¿biecie M., która we wrze-
niu 2003 r. zrezygnowa³a z cz³onkostwa w klubie
radnych Sojuszu w szczeciñskiej radzie miejskiej.
£¹cznie zarzuty w tej sprawie postawiono do-
tychczas ponad 20 osobom. Siedem osób
oskar¿ono ju¿ o przyw³aszczenie mienia piêciu
firm o wartoci ponad 17,5 mln z³ i uszczuplenia
podatkowe na szkodê Skarbu Pañstwa na kwo-
tê 7,5 mln z³. Rozpoczêcie ich procesu wyzna-
czono na pocz¹tek grudnia.
***
Trudno nawet przypuszczaæ, i¿ pojawienie siê
tak wa¿nej informacji oraz znikniêcie jej w ci¹gu
godziny to czysty przypadek. Szybko ustali³em te¿
adres komornika: Artur Zieliñski, II Rewir S¹du Re-
jonowego, ul. Solankowa 713, 88-100 Inowroc³aw,
tel. (052) 356 01 10, który jest od tamtego czasu
nieuchwytny. Chcia³em go zapytaæ, kto wymusi³
na nim decyzjê o wstrzymaniu zapowiadanej od
miesiêcy egzekucji komorniczej w gdañskiej kurii
u abp. Goc³owskiego. Przecie¿ nie móg³ tego zro-
biæ sam abp Goc³owski, tylko prze³o¿eni komorni-
ka, który, bêd¹c urzêdnikiem s¹dowym, podlega
Ministerstwu Sprawiedliwoci. To zapewne tam
podjêta zosta³a decyzja nakazuj¹ca mu wstrzy-
manie licytacji. Bzdur¹ jest twierdzenie, i¿ sta³o siê
to na wniosek wierzyciela, i to JEDNEGO, bowiem
wierzycieli jest co najmniej kilkunastu, i to oni jed-
nog³onie mogliby podj¹æ tak¹ decyzjê jako Rada
Wierzycieli. Tak stanowi¹ prawne procedury. Ja-
sne jest wiêc, ¿e w tej sytuacji przez wiele miesiê-
cy abp Goc³owski trzymany by³ w szachu, i to wia-
domo przez kogo, a¿ do czasu wydania dekretu
zgodnego z ich oczekiwaniami. Przecie¿ to nie
przypadek, i to wrêcz kosmiczny. Jest wiêc ce-
na, jak u judasza kupionego za 30 srebrników, za
któr¹ abp Goc³owski zgodzi³ siê wpisaæ wrêcz ide-
alnie w koszern¹ nagonkê na ks. Jankowskiego.
Hañba i wstyd! Ale to nie koniec gry, któr¹
zwierzchnik ks. pra³ata zgodzi³ siê podj¹æ, bowiem
sta³ siê ich zak³adnikiem. Mo¿emy byæ wiadkami
jeszcze niejednej gorsz¹cej nas jego decyzji, je¿e-
li nie przerwie tego sam Watykan.
Leszek Bubel
Wysy³ajmy listy protestacyjne na rêce ks. abp. Goc³owskiego na adres:
Kuria Metropolitalna Gdañska, ul. Cystersów 15, 80-330 Gdañsk
tel. (0-58) 552 00 51, faks (0-58) 552 27 72
UPA, CIA - fora ze s³owiañskiego dwora!
cd. ze str. 1
To w³anie dlatego Rosja jest stale
w centrum politycznych manewrów
Stanów Zjednoczonych, które przy-
bieraj¹ tak¿e kszta³t walki na dyplo-
matycznej p³aszczynie miêdzyna-
rodowej, jak aktualnie to wszystko,
co siê dzieje wewn¹trz i wokó³ Ukra-
iny. Wielkie poruszenie w Rosji na
wiosnê br. wywo³a³o ujawnienie ra-
portu CIA, gotowego ju¿ w 2000 r.
pt. Globalne tendencje rozwoju do
2015 roku. G³ówn¹ tez¹ tego ra-
portu jest twierdzenie, i¿ najpóniej
do 2015 roku Federacja Rosyjska
rozpadnie siê na 6-8 pañstw. Umie-
szczony na stronach internetowych
CIA raport zosta³ jednak znacznie
okrojony i nie podaje co i kto mo¿e
spowodowaæ rozpad Rosji, w której
obecnie nie ma ani jednego regio-
nu, maj¹cego separatystyczne am-
bicje. No jasne, bowiem to nale¿y
do bie¿¹cej polityki USA, które za
g³ównego przeciwnika uwa¿aj¹ Ro-
sjê. Rosjê, która pod rz¹dami Putina
nie tylko pozbywa siê agentural-
nych oligarchów, ale i jasno wyty-
powa³a te ga³êzie gospodarki, które
stan¹ siê lokomotyw¹ jej rozwoju,
i to w oparciu o analizy i d³ugotermi-
nowe prognozy, co w konsekwencji
mo¿e j¹ przywróciæ do roli wiatowego supermo-
carstwa.
Bez szerszego spojrzenia na politykê Stanów
Zjednoczonych i Rosji niemo¿liwe jest zrozu-
mienie obecnych wydarzeñ na Ukrainie, o któr¹
toczy siê za¿arta walka. Polskim narodowym in-
teresem nie powinno byæ mieszanie siê do tej
gry, bowiem zarówno Ukraina Juszczenki
z sympatiami proniemieckimi bêdzie naszym
tradycyjnym UPO-wskim wrogiem, jak i Ukraina
Janukowycza, zwi¹zana z Rosj¹ o mocarstwo-
wych zapêdach.
W ekipie Juszczenki dominuje Andriej Szkil,
lider UNA UNSO. UNA to nacjonalistyczne
Ukraiñskie Zgromadzenie Narodowe, w prostej
linii kontynuator ukraiñskich zbrodniarzy z cza-
sów II wojny wiatowej. Przez ostatnie lata bloku-
j¹cy otwarcie polskiego cmentarza we Lwowie.
Leszek Bubel
PS
Polecam tak¿e artyku³ nades³any przez dr.
Wiktora Poliszczuka pt. Krzyzys na Ukrainie,
str. 14-15.
Jakby kto jeszcze nie kuma³, o co na Ukrai-
nie chodzi, to przypomnê, ¿e ¿ona Juszczenki
jest obywatelk¹ USA i by³a pracownic¹ Departa-
mentu Stanu USA! W zwi¹zku z tym Juszczenko
grozi wyborczym powstaniem, takim, jakie
wczeniej praktykowano w Gruzji oraz w Jugos³a-
wii. Prze do konfrontacji za wszelk¹ cenê. Chce
wepchn¹æ Ukrainê w ³apy USA i UE, na co ze
wzglêdów strategicznych nie mo¿e zgodziæ siê
s¹siaduj¹ca z ni¹ Rosja, coraz bardziej osaczana
przez globalny syjonizm. Wystarczy spojrzeæ na
mapê i przeledziæ konflikty narastaj¹ce wokó³
Rosji w ostatnich latach: przejêcie Afganistanu,
Iraku i Gruzji przez USA; sta³e podgrzewanie
przez CIA kaukaskiego kot³a, przyleg³ego do gi-
gantycznych z³ó¿ ropy naftowej Morza Kaspijskie-
go; sta³e mieszanie w politycznych walkach w by-
³ych republikach Kazachstanu (który jest w po³o-
wie s³owiañski) i jemu przyleg³ych. To wszystko
musia³o w Rosji wytworzyæ poczucie wzrastaj¹ce-
go zagro¿enia. I to nie Rosja odpowiada za nowy
wycig atomowych zbrojeñ, który móg³ odejæ do
historii. Rosja, wedle ratyfikowanego w 2000 roku
programu START II, pozbywa siê wielog³owico-
wych rakiet z czasów zimnej wojny, ale zastêpuje
je nowoczesnymi jednog³owicowymi miêdzykon-
tynentalnymi. Takimi jak testowany wiosn¹ TO-
POL-M, który potrafi oszukaæ ka¿dy system obro-
ny, w tym wart kilkaset miliardów dolarów amery-
kañski NMD. Jest to odpowied Rosji na amery-
kañskie nowe technologie, zw³aszcza ¿e rosyj-
skie MON w 2003 roku wyda³o na 1,3 miliona ¿o³-
nierzy nieca³e 14 mld dolarów. Natomiast USA na
armiê tylko o 800 tys. liczniejsz¹ wy³o¿y³y a¿ 370
mld dolarów! Ró¿nica kolosalna, ale dziêki nowo-
czesnej broni j¹drowej ze strony Rosji mo¿liwa
do zniwelowania na polu walki. T¹ broni¹ w trak-
cie ukraiñskiej kampanii wyborczej pochwali³ siê
prezydent Putin. Natychmiastow¹ amerykañsk¹
odpowiedzi¹ by³o nag³onione testowanie proto-
typu samolotu bojowego X-43A, 10-krotnie prze-
kraczaj¹cego prêdkoæ dwiêku.
Wa¿nym i stale widocznym elementem walki
Putina o przywrócenie pe³nej kontroli nad strate-
gicznymi ga³êziami rosyjskiej gospodarki i siln¹
rol¹ pañstwa jest eliminowanie z nich oligar-
chów, g³ównie ¿ydowskich, powi¹zanych ze
wiatowym syjonizmem, którzy w wyniku z³o-
dziejskiej prywatyzacji weszli w posiadanie mi-
liardowych maj¹tków. ¯ydom Chodorkowskie-
mu, Bierezowskiemu, Abramowiczowi, Gusiñ-
skiemu nie wystarcza³y role ekonomicznych po-
PS
Jeli ukraiñskie wiece doprowadz¹ do rozle-
wu krwi, polskojêzyczni pod¿egacze powinni
stan¹æ na pierwszej linii ognia i polec. Ale nie,
oni bêd¹ liczyæ trupy z bezpiecznej odleg³oci
i szczuæ dalej!
tentatów. Zaczêli kupowaæ rosyjskie mass me-
dia, wywieraæ wp³yw na partie polityczne, co
mia³o im u³atwiæ zdobycie w³adzy politycznej,
z wyborem Chodorkowskiego na prezydenta
Rosji. Ten¿e, kupuj¹c w 1994 roku za 200 mln
dolarów firmê Jukos, która obecnie jest warta
ok. 30 mld dolarów, jako jeden z wielu przejmu-
j¹cych ca³e ga³êzie przemys³u nastawi³ siê wy-
³¹cznie na rabunkow¹ eksploatacjê zasobów na-
turalnych Rosji. Putin nie doæ, i¿ czêæ z nich
aresztowa³ lub zmusi³ do ucieczki, to w grudniu
2003 roku spotka³ siê z kierownictwem Rosyj-
skiej Akademii Nauk i sformu³owa³ pod adresem
wiata nauki spo³eczne zamówienia: opracowa-
nie programu odejcia rosyjskiej gospodarki od
modelu opartego na sprzeda¿y surowców do
modelu innowacyjnego, nowoczesnego, który
móg³by stanowiæ konkurencjê w szybko rozwija-
j¹cym siê wiecie. Bez realizacji tego zamówie-
nia publicznego Rosja nie bêdzie bowiem w sta-
nie utrzymaæ rozwoju poziomu ¿ycia i zapewniæ
swojej integralnoci terytorialnej.
PO PRZECZYT
Nr 49(221)
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
5
Polska - neutralnoæ wzglêdem Ukrainy
POWSTANIE LISTOPADOWE
(2)
W
ybory prezydenckie na Ukrainie po-
P
owstanie Listopadowe, tak samo jak insu-
winny nauczyæ nas niewtr¹cania siê
w wewnêtrzne sprawy obcych pañstw.
Tym bardziej, ¿e dwóch kandydatów nie repre-
zentuje kierunku politycznego, który przyniesie
Polsce jakie korzyci.
Oficjalny triumfator Wiktor Janukowycz (49,42
proc. g³osów) reprezentuje opozycjê prorosyjsk¹,
bo taki jest charakter wschodniej Ukrainy, gdzie
zamieszkuje wielu Rosjan i promoskiewskich
Ukraiñców. Ta wygrana Janukowycza nie jest
wielkim zaskoczeniem. Imperialne zapêdy Rosji
zawsze bywaj¹ dla Polski niepokoj¹ce, za nowy
prezydent mo¿e byæ ich wykonawc¹. Niestety,
W³adimir Putin nie proponuje jak dotychczas S³o-
wianom wspólnoty, która przynios³aby im stwo-
rzenie si³y niezale¿nej od Unii Europejskiej i Sta-
nów Zjednoczonych. Nie pragniemy prostej za-
le¿noci z Rosj¹ w roli g³ównej. My chcemy dla
S³owiañszczyzny równoci i jednoci.
Z kolei Wiktor Juszczenko (46,7 proc. g³osów)
stanowi przyk³ad polityka tzw. proeuropejskiego
(wygra³ na zachodniej Ukrainie), lecz taka opcja
kojarzy siê Polakom niekoniecznie pozytywnie.
W bloku wyborczym Juszczenki Nasza Ukraina
znajdujemy partiê UNA-UNSO - pogrobowców
UPA, którzy te¿ zawsze byli proeuropejscy. Euro-
pa niejedno ma imiê - Marks i Hitler te¿ j¹ repre-
zentuj¹. Geopolitycznie Polska straci na europej-
skiej pozycji Ukrainy. Stajemy siê w tym nowym,
juszczenkowskim wydaniu si³¹ drugorzêdn¹, al-
bowiem Ukraina dla Unii Europejskiej i Stanów
Zjednoczonych zawsze bêdzie wa¿niejsza od Pol-
ski - wiadomo - graniczy z Rosj¹, jest wiêksza i za-
sobniejsza w materia³y naturalne. Istnieje niebez-
pieczeñstwo, i¿ staniemy siê peryferi¹ Kijowa, za
ja wolê, aby Kijów by³ peryferi¹ Moskwy. Skoro
ju¿ jestemy w tej Europie, to dbajmy o nasz¹ po-
zycjê i nie dopuszczajmy tam pogrobowców UPA.
Na dzisiaj Ukraina jest w sytuacji faktycznego
rozpadu: nie wiadomo, jak zareaguje Rosja,
a kraj podzieli³ siê na czêæ Janukowycza i Ju-
rekcja kociuszkowska, mia³o oblicze dwo-
jakie: by³o wojn¹ i rewolucj¹.
Pierwiastki rewolucyjne przejawi³y siê ju¿ w ci¹-
gu pierwszej nocy powstania. Przejawi³y siê one
po pierwsze w zdobyciu arsena³u przez mot³och
i rozebraniu przezeñ zapasów broni, z wielkim
uszczerbkiem dla póniejszej wojny, i w innych
wyst¹pieniach zrewolucjonizowanej cywilnej lud-
noci, a po wtóre, i to przede wszystkim, w
wy-
mordowaniu grupy genera³ów
.
O zastrzeleniu wietnego, nieposzlakowanego
genera³a
Potockiego
pisalimy ju¿ wy¿ej. Prócz
niego pchniêto bagnetem i dobito strza³em gene-
ra³a brygady
Blumera
, który wyst¹pi³ jako prze-
ciwnik powstania (Tokarz pisze o nim:
wietny, nie-
zrównany prawie oficer piechoty z wojen lat
1809 i 1812, dawny ¿o³nierz kociuszkowski, le-
gionista, z tych co to byli na San-Domingo
), za-
strzelono genera³a
Tomasza Siemi¹tkowskiego
,
równie¿ czynnego uczestnika akcji przeciwpow-
stañczej (Tokarz pisze:
bardzo zdolny oficer z cza-
sów napoleoñskich, pe³ni¹cy obowi¹zki szefa Szta-
bu G³ównego
). Zastrzelono przez pomy³kê sekre-
tarza generalnego Komisji Rz¹dowej Wojny gene-
ra³a
Nowickiego
, bior¹c go z powodu podobieñ-
stwa nazwisk za rosyjskiego genera³a
Lewickiego
,
zabito gen. Stanis³awa
Trêbickiego
(Tokarz pisze
o nim:
wietny ten oficer, inspektor i w³aciwy wy-
itp. Nazajutrz powieszono znowu parê osób podej-
rzanych o szpiegostwo, rozbito kilka szynków. Ten-
¿e sam t³um ¿¹da³ od rz¹du sprawozdania ze swej
polityki - i rz¹d przed deputacj¹ t³umu z postêpowa-
nia swego siê t³umaczy³. Dodajmy, ¿e rozruchy te
mia³y za pocz¹tek wiec podburzaj¹cy, któremu
przewodniczy³ neofita
Czyñski
5
. Mickiewicz napisa³
o nim:
Pó³ jest ¿ydem, pó³ Polakiem, pó³ cywil-
nym, pó³ ¿o³dakiem, pó³ jakobinem, pó³ ¿akiem,
lecz za to ca³ym ³ajdakiem
.
W wypadkach Powstania Listopadowego ode-
grali zdaje siê du¿¹ rolê - znacznie wiêksz¹ ni¿ sze-
roki ogó³ przypuszcza - ¯ydzi i ludzie ¿ydowskiego
pochodzenia, frankistów nie wy³¹czaj¹c (patrz roz-
prawkê
Stanis³awa Didiera
Powstanie Listopa-
dowe a ¯ydzi
, Myl Narodowa, 1934, Nr 40, oraz
Rolicki
Zmierzch Izraela
, s. 303-305 i 326-328).
* * *
Czy s¹ dowody na to, ¿e Powstanie Listopado-
we jest dzie³em masonerii?
6
Jest rzecz¹ bezsporn¹, ¿e sprzysiê¿enie Wy-
sockiego wywodzi siê z tzw. masonerii narodo-
wej i bêd¹cego jej dalszym ci¹giem Towarzystwa
Patriotycznego. Wykazuje to miêdzy innymi i To-
karz w swej ksi¹¿ce o tym sprzysiê¿eniu.
Na Szko³ê Podchor¹¿ych zwróci³o baczn¹ uwa-
gê podobno ju¿ Wolnomularstwo Narodowe. Za-
liwski opowiada, ¿e we wrzeniu w roku 1820, gdy
by³ wychowankiem Szko³y, przyjêto go do organi-
zacji
£ukasiñskiego
i po-
lecono stworzyæ orodek
w Szkole, nie zdradzaj¹c
jednak przed nikim, ¿e
nale¿y do organizacji wy-
¿szej Organizacja ta ist-
nia³a i za czasów Towa-
rzystwa Patriotycznego,
stanowi¹c jedn¹ z jego fi-
lii. Wysocki prawie na
pewno w czasie swego
pobytu w Szkole nale¿a³
do organizacji bêd¹cej fi-
li¹ Towarzystwa Patrio-
tycznego i wówczas
utrzymywa³ bli¿sze sto-
sunki z paroma ludmi te-
go obozu. By³ wiadkiem
kani £ukasiñskiego
w dniu 2 padziernika 1824 i obraz jej pozosta³
w sercu jego na ca³e ¿ycie, sta³ siê dla niego
punktem wyjcia. Zaliwski w czasie pobytu
w Szkole Podchor¹¿ych zosta³ przyjêty do wolno-
mularstwa narodowego.
Zdaje siê, ¿e i stworzony przez niego (Wysoc-
kiego) Zwi¹zek swoje powstanie zawdziêcza³ na-
tchnieniu lewicy epigonów Towarzystwa Wy-
socki nie by³ w ogóle cz³owiekiem jakiejkolwiek
inicjatywy Tak czy inaczej, czy epigonowie To-
warzystwa dali inicjatywê do powstania Zwi¹zku,
czy te¿ postanowili go opanowaæ dopiero po je-
go zawi¹zaniu, jest faktem, ¿e wziêli go pod kura-
telê od razu.
Có¿ to by³a masoneria narodowa? By³ to taj-
ny zwi¹zek typu masoñskiego, którego za³o¿y-
cielem by³ major Walerian £ukasiñski - ws³awiony
swym tragicznym losem póniejszy wiêzieñ,
zmar³y w twierdzy w Schlüsselburgu nad jezio-
rem £adoga w r. 1868, po 44 latach wiêzienia (are-
sztowany w r. 1824).
ród³owych danych dotycz¹cych masonerii
narodowej i w ogóle wszelkich organizacji ma-
soñskich z owej epoki posiadamy wyj¹tkowo wie-
le. Danych tych dostarczy³ nam proces £ukasiñ-
skiego, dostarczy³y akta ówczesnej policji itp. (St.
Ma³achowski-£empicki pisze w ksi¹¿ce
Raporty
szpiega Mackrotta o wolnomularstwie polskim
1819-1822
, Warszawa), ¿e takiego ród³a do
dziejów wolnomularstwa, jakim s¹ owe raporty
nadzwyczaj zrêcznego agenta policji, trudno szu-
kaæ u wielu innych narodów.
Obszern¹ monografiê, dotycz¹c¹ zarówno £u-
kasiñskiego jak i wolnomularstwa narodowego,
otrzymalimy równie¿ i ze strony masoñskiej. Jest
nim dwutomowe dzie³o prof. Szymona
Askena-
zego
£ukasiñski
.
W wietle tych danych, masoneria narodowa
rysuje siê jako tajny zwi¹zek, stawiaj¹cy sobie na
pozór za wy³¹czne zadanie walkê rewolucyjn¹
o wyzwolenie Polski.
W istocie - zwi¹zek ten by³ niew¹tpliwie zwi¹za-
ny cis³ymi niæmi i z innymi odga³êzieniami maso-
nerii.
Ukraiñcy g³osuj¹ - wiat boli g³owa.
szczenki. Czy to nie grozi wojn¹ domow¹, choæ-
by zimn¹? Tym bardziej nale¿y zachowaæ neu-
tralnoæ, bo fragmenty Ukrainy mog¹ spaæ na
polskie g³owy. Ze swojej strony dbajmy o tamtej-
szych Polaków i przyci¹gajmy do naszego pañ-
stwa Ukraiñców. Tradycje I Rzeczypospolitej s¹
wielkie i to mo¿e my mamy niepowtarzaln¹ szan-
sê zjednoczyæ S³owian. Ukraiñcy (Rusini) s¹
wszak naszymi rasowymi braæmi, oczywicie
oprócz cz³onków UPA i ich obecnych popleczni-
ków. To raczej synowie Belzebuba.
Demonstruj¹ce na czeæ Juszczenki t³umy
przypominaj¹ do z³udzenia obrazki z Belgradu
i Tbilisi, pewnie niewiadome marionetki Amery-
kanów i ¯ydów. Juszczenko nie przyniesie wam
¿adnej wolnoci i dobrobytu, Janukowycz tym
bardziej. Polacy ju¿ to przechodzili - taniec na
wulkanie z nêdz¹ i wolnoci¹ dla wybranych.
Ukraiñcy, bracia, zastanówcie siê, czy warto. My
- poza wciek³ymi rusofobami Kaczorami, Do-
rnami i Tuskami - pozostaniemy neutralni.
Robert Larkowski
Ukraiñcy - Bracia S³owianie!
Nasza ¿ydowska Telewizja, przedstawiaj¹c wy-
bory na Ukrainie, wysila³a siê przede wszystkim
w ukazywaniu protestuj¹cej opozycji. Pokazano
jak¹ babinê, która wrzeszcza³a: Chcemy byæ na-
rodem, a nie byd³em!. Poniewa¿ mymy dok³a-
dnie to samo przeszli, co siê u was ostatnio dzie-
je, zapytujê was, dlaczego nie przyjrzycie siê na-
szej najnowszej historii? Mymy tak¿e wo³ali o wol-
noæ i protestowali przeciw zniewoleniu przez ¿y-
dokomunê. Ale ¯ydzi tylko przejêli sztafetê, oszu-
kali nas i zrobili z naszego narodu rycz¹ce z g³o-
du byd³o. ¯ydzi zagrabili nasz maj¹tek narodowy
i wszyscy op³ywaj¹ w niewyobra¿alne luksusy, za
ca³y nasz kraj sta³ siê ruin¹ gospodarcz¹, a naród
tonie w nêdzy. Czy wy te¿ tego chcecie?
Polacy w swojej ojczynie nie maj¹ nic do po-
wiedzenia. Wszystkie media, prasa i telewizja
zosta³y opanowane przez ¯ydów, którzy narzu-
caj¹ nam, co mamy myleæ. W naszych kocio-
³ach wyhodowani kap³ani o ¿ydowskich rodo-
wodach m¹c¹ w g³owach naszych rodaków.
Chaos i bezprawie prze¿ar³y ca³y kraj. Czy wy
te¿ tego chcecie?
Nasza sterowana przez ¯ydów rewolucja pole-
ga³a na przechwyceniu przez nich najwy¿szych
urzêdów pañstwowych. Nie ma ani jednego Po-
laka w naszych najwy¿szych w³adzach, co najwy-
¿ej znajdzie siê jaki sprzedawczyk, wys³uguj¹cy
siê ¿ydostwu. Gdyby w waszych wyborach wy-
gra³ ¿ydowski sprzedawczyk Juszczenko, mieli-
bycie powtórkê z naszej historii. Wiêc cieszcie
siê, ¿e tak siê nie sta³o. Ukraina to piêkny i zasob-
ny kraj, mog¹cy wy¿ywiæ pó³ Europy. Wiêc nie
bójcie siê tych ¿ydowskich pogró¿ek o jakich
sankcjach. Tylko musicie wzi¹æ gospodarkê
w swoje rêce i nie dopuciæ do ¿ydowskiego
u was rozboju. Te wiec¹ce u nas supermarkety,
w których ¯ydzi upychaj¹ nadwy¿ki starej, zje³-
cza³ej ¿ywnoci, mo¿ecie sami wybudowaæ, do-
starczaj¹c narodowi w³asne, zdrowe po¿ywienie.
Bracia S³owianie! Wyciszmy nasze wzajemne
¿ale, wszak razem przeszlimy gehennê ¿ydo-
komuny. I ta ci¹gle ¿ywa w naszej wiadomoci
gehenna z r¹k ¿ydowskich niech stanie siê dla
nas najwy¿sz¹ przestrog¹.
Alicja Bondarczuk
Genera³ W³adys³aw Zieliñski
pójdzie do cywila za mówienie prawdy
Bitwa pod Olszynk¹ Grochowsk¹
Chcia³ iæ na Belweder
Czas wzi¹æ kilka czo³gów i ruszyæ k.... na
Belweder. To pomys³ szefa Wojewódzkiego
Sztabu Wojskowego w Warszawie. Problem,
¿e genera³ po kilku kieliszkach podzieli³ siê
nim publicznie.
chowawca piechoty naszej, wysy³any stale na ma-
newry zagraniczne, by³ najwybitniejszym bodaj
przedstawicielem generalicji ówczesnej. Reprezen-
towa³ w niej du¿¹ naprawdê wiedzê i tê¿yznê zawo-
dow¹ oraz charakter niepowszedni; by³ przy tym
stosunkowo m³ody, liczy³ zaledwie lat 38
). Zamor-
dowano wreszcie ministra wojny gen.
Maurycego
Hauke
oraz szefa sztabu artylerii p³k.
Filipa Meci-
szewskiego
. Tokarz pisze o tych zabójstwach:
Za-
bicie Haukego, Meciszewskiego i Trêbickiego nie
by³o usprawiedliwione niczym. Nie stali na czele
oddzia³ów, nie reprezentowali w danej chwili ¿adnej
si³y oporu, tak jak j¹ reprezentowali Blumer, Sie-
mi¹tkowski lub St. Potocki; mo¿na ich by³o bez-
piecznie osadziæ na odwachu w arsenale, jak to
uczyniono z
Redlem
i gen.
Bontemps
. Zabi³a ich
te¿ nie rzeczywista potrzeba, ale zawiedziona mi-
³oæ tej m³odzie¿y powstañczej, szukaj¹cej tak na-
tarczywie wodza wród starszyzny w³asnej. Zabito
wreszcie - bez potrzeby - niektórych Rosjan. O ma-
³y w³os równie¿ nie zabito pu³kownika, póniejsze-
go genera³a i s³ynnego bohaterskiego obroñcy
Woli
Sowiñskiego
oraz gen.
Bontemps
,
nieoce-
nionego póniej organizatora naszego przemys³u
wojennego
(s³owa Tokarza, s. 189).
Dlaczego po nocy belwederskiej
- pisze Zamor-
ski -
zamordowano kilku wy¿szych oficerów, trud-
no psychologicznie wyjaniæ. Zapewne wstydzo-
no siê wypuszczenia ca³o Konstantego i wy³ado-
wano swój animusz na tych kilku ludziach, którzy
nie okazali zachwytu z powodu awantury. Rewolu-
cja nieuzasadniona wymaga najwy¿szego entu-
zjazmu
.
Jeszcze wyraniej rewolucyjny charakter - do z³u-
dzenia przypominaj¹cy najgorêtsze chwile insurek-
cji kociuszkowskiej - mia³y wypadki dnia 15 sierp-
nia 1831 r. w Warszawie. W czasie rozruchów ulicz-
nych t³um, wród okrzyków mieræ zdrajcom!, po-
wywiesza³ na latarniach lub w innych sposób wy-
mordowa³ genera³ów
Jankowskiego, Bukowskie-
go, Sa³ackiego, Hurtiga
, szambelana
Fenshave
,
niejakiego
Bentkowskiego
i pani¹
Baranow
.
4
Poza
tym wymodowano znaczn¹ liczbê powywlekanych
z aresztów szpiegów, agentów dawnej policji tajnej
W warszawskim
Muzeum Karykatu-
ry 6 listopada 2004
roku kilkudziesiêciu
goci spotka³o siê
na otwarciu wysta-
wy ¯o³nierskie fa-
cecje.
Nic wiêc dziwnego,
¿e wród zaproszo-
nych znaleli siê
tak¿e przedstawi-
ciele generalicji. -
Jednak tylko jeden
genera³ by³ w sta-
nie wskazuj¹cym,
¿e ma ochotê na
zdecydowanie wiêksze facecje - opowiada wia-
dek generalskiego wystêpu.
Przesadna wylewnoæ
Szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego ge-
nera³ brygady W³adys³aw Zieliñski pojawi³ siê
ju¿ na samym pocz¹tku imprezy. By³ o¿ywiony
i nadzwyczaj wylewny. W pewnym momencie
na ca³y g³os wrzasn¹³: -
Czas wzi¹æ kilka czo³-
gów i ruszyæ k. na Belweder.
Na sali zrobi³o
siê kompletnie cicho, opowiada nasz rozmówca.
Na wysokoci zadania stan¹³ inny wojskowy. -
Przepraszam za kolegê - stwierdzi³ stoj¹cy obok
gen. dywizji Andrzej Tyszkiewicz, zastêpca do-
wódcy Wojsk L¹dowych.
Po chwili genera³a Zieliñskiego na sali ju¿ nie
by³o. - Nie chcê wypowiadaæ siê na ten temat. To
sprawa w³adz wojskowych. Moim zdaniem, nie-
którzy z widzów odebrali to jako dowcip - powie-
dzia³ o incydencie dyrektor Muzeum Karykatury
Wojciech Chmurzyñski.
PO PRZECZYT
Wed³ug uczestników imprezy
w muzeum, genera³ Zieliñski
by³ w stanie wskazuj¹cym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl