numer 12, Skarby podkarpacia

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Archeologia • Etnografia • Historia • Kulinaria • Przyroda • Tradycja • Zabytki
ISSN 1898-6579
Zadanie „Ekowędrówki - poznać podkarpacką przyrodę” dofinansowane przez
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Rzeszowie
 2
Felieton na życzenie
tekst: Jacek Stachiewicz
Wracajmy
do przeszłości
U
ważam, że czas na sformułowanie
takiego apelu jest jak najbardziej
stosowny, wszak kapitalizm w Pol-
sce trwa już niemal dwadzieścia lat, w kraju
jest około dwóch milionów firm rodzinnych,
oprócz ludzi nisko sytuowanych są też tacy,
którzy dorobili się sporych pieniędzy i mo-
gliby, a nawet powinni, zainwestować je
w powrót do naszej polskiej przeszłości. Po
przeczytaniu poprzedniego zdania ktoś, kto
ma pieniądze, zapewne obruszy się i zapyta,
dlaczego uzurpuję sobie prawo zmuszania
go do powinności inwestowania w jakąś bu-
dowlaną ruinę i czy zastanowiłem się, że od
dwudziestu lat żyjemy w wolnym kraju i nikt
nie ma patentu na to, by wolnemu człowie-
kowi określać strategię inwestowania jego
pieniędzy. Racja–ztym,żejanikogonie
zmuszam; przymus odnosi się do niewolni-
ków, a ja odwołuję się do ludzi dobrej woli
i postaram się uzasadnić, dlaczego nama-
wiam do powinności.
Dwory i dworki szlacheckie były przez
wieki całe rodowym gniazdem polskości.
Arystokracja budowała zamki i pałace,
szlachta majętna – dwory, mniej majętna –
dworki. W tych dworach i dworkach kształ-
towała się polska tożsamość, trwał i rozwijał
się polski język, formowała się polska kul-
tura i obyczajowość. W czasach zaborów
były one ostoją polskości,awczasachpow-
stań bazą polskich patriotów, którzy walczy-
li z przeważającymi siłami zaborców. Wielu
właścicieli tych dworów i dworków (przede
wszystkim znajdujących się pod zaborem
rosyjskim) zapłaciło ich utratą za wspieranie
tej walki.
Ale inni mieszkańcy tych „gniazd” trwali,
a wraz z nimi wartości, które przechodziły
zojcanasyna,zmatkinacórkę.Towtych
dworach i dworkach rodzili się ludzie, któ-
rzy tworzyli polską literaturę, poezję, hi-
storię, sztukę, muzykę, myśl polityczną, spo-
łeczną, naukę.
Dla tych ludzi, Polska i polskość były war-
tościami nadrzędnymi, dla których gotowi
byli umierać. Nie jest prawdą, jak chcieli
komuniści i różnej maści liberałowie, że
polskie dwory i dworki szlacheckie były
ostoją wartości przeczących humanizmowi
myśli ludzkiej, siedliskami wstecznictwa,
antyhumanizmu, nacjonalizmów, ksenofo-
bii. Ale taką propagandę wokół historii
polskich dworów i dworków trzeba było
tworzyć, bo idee, które pielęgnowali ich
mieszkańcy, stały w sprzeczności z ideologią
komunistyczną, która na naszej planecie miała
zapewnić raj doczesny, a zgotowała piekło.
Aby zniszczyć wartości, które reprezento-
wała polska inteligencja szlachecka, należa-
ło w pierwszym rzędzie zniszczyć substan-
cję fizyczną, w której się mieściła – czyli
właśnie te dwory i dworki. Władza ludowa
odebrała je ich prawowitym właścicielom
i przekazała instytucjom, o których wiado-
mo było, że te obiekty staną się ostatnią
rzeczą, o którą będą dbać.
Zbigniew Jucha, kierownik rzeszowskiej
delegatury Państwowego Urzędu Ochrony
Zabytków w Przemyślu, twierdzi, opierając
się na dokumentach, że takiego spustoszenia
w substancji polskich dworów, do jakich
doszło za PRL-u, nie doszło ani w czasie za-
borów, ani podczas dwóch, niszczycielskich
przecież, wojen światowych. Z wielu doku-
mentów, do których jest w tej chwili swo-
bodny dostęp, możemy się dowiedzieć, że
mnóstwo tych cennych obiektów popadło
w całkowitą niemal ruinę w ostatnich dwu-
dziestu latach przed nastaniem wolności
w 1989 roku. Ale, na szczęście, nie do końca
udało wymazać ze świadomości współczes-
nych i unicestwić zabytki architektury
Polski szlacheckiej. Stało się tak za sprawą
ludzi, którzy zarobione pieniądze posta-
nowili zainwestować w ratowanie tych za-
bytków.
Namawiamy, by ci, których na to stać,
poszli ich śladem. Zamiast budować kopie –
lepiej zamieszkać w zabytkach. To taki
szlachetny snobizm, na który warto się skusić.
Tym bardziej, że ostatnie miesiące wykazały,
iż pieniądze lepiej lokować w nieruchomo-
ści, niż w wyrafinowane „instrumenty finan-
sowe”. Pieniądze zainwestowane w odbudo-
wę nie zawsze muszą się zwrócić, ale na
pewno nie przepadną bezpowrotnie w sej-
fach amerykańskich bankrutów.
Tekst poniższy będzie
bardziej apelem, niż
tekstem publicystycznym.
Chcę nim namawiać
wszystkich, których na
to stać, by wracali do
przeszłości. Nie chcę
namawiać, by porzucali
nagle swoje
dotychczasowe zajęcia,
zanurzali się bez reszty
w historii i zapominali
o teraźniejszości. Nie!
Nie o to chodzi. Niech
chłoną wiedzę jak
najbardziej współczesną,
niech w swojej pracy
posługują się
najnowocześniejszymi
technologiami
i narzędziami, niech idą
z duchem postępu
w nauce, niech zarabiają
duże pieniądze (bo one
są do tego potrzebne)
ale, jeśli mogą, a nade
wszystko, jeśli ich na to
stać, niech wracają do
przeszłości.
Do przeszłości, jaką są
popadające w ruinę
i zapomnienie – o urodzie
wybitnie polskiej –
obiekty naszej kultury
materialnej, wyjątkowej
klasy zabytki
architektury: dwory
i dworki, pałace
otoczone parkami oraz
ogrodami; pobudowane
przez naszych antenatów
ze szlacheckim
rodowodem w wiekach
przeszłych.
Od redakcji
3
W numerze m.in.:
2
Felieton na życzenie
Drodzy Czytelnicy
Wracajmy do przeszłości
Jacek Stachiewicz
4
Zielone Podkarpacie
To pierwszy monotematyczny numer „Skarbów”.
Dzięki dofinansowaniu ze strony Wojewódzkiego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki
w Rzeszowie może znów dotrzeć do naszych stałych
Czytelników na Podkarpaciu i nie tylko. Dotacja
ta wyznaczyła jednak konkretną tematykę całego
wydania: zabytkowa zieleń, jej ochrona i przykłady w naszym wojewódz-
twie. W czasie zbierania materiałów mogliśmy się przekonać o skali za-
niedbań, jakie na przestrzeni półwiecza Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej
dotknęły praktycznie wszystkie historyczne parki i ogrody przy dworach,
pałacach i willach. Nawet parki miejskie wymagają starannej opieki
i znacznych wydatków na konserwację.
Szukaliśmy także pozytywnych przykładów wśród nowych właścicieli
zabytkowych założeń parkowo-dworskich. I tu nie zawiedliśmy się, jest ich
sporo i będzie coraz więcej, na co wskazują przygotowywane przez nich
plany renowacji i odtwarzania dawnych zespołów. Jednak skala zniszczeń
jest przytłaczająca.
Konserwatorzy podkreślają, że szansą dla nas jest fakt, iż podkarpackie
parki w większości mają 5–15 hektarów powierzchni. Dla porównania –
w Wielkopolsce do 60, a na Dolnym Śląsku zdarzają się giganty i po kilkaset
hektarów. Ta stosunkowo mała skala pozwala zmierzyć się z wydatkami na
przywrócenie im dawnej świetności. Środki na to muszą znaleźć się w bu-
dżetach gmin, właścicieli parków - albowiem ich użytkownicy: szkoły, domy
dziecka, instytucje służby zdrowia nie wysupłają na to ani grosza. Bo go po
prostu nie mają.
Przed nami zima – czas, kiedy parki zamierają, ale jednocześnie mo-
ment, kiedy możemy obejrzeć je w stanie nie przykrytym grubą warstwą ziele-
ni, zauważyć resztki dawniej czytelnych układów kompozycyjnych, alei i polan.
Zachęcam Czytelników do korespondencji: jakie parki w Waszym najbliż-
szym sąsiedztwie wymagają opieki konserwatora zieleni i architekta kraj-
obrazu. „Skarby Podkarpackie” uruchomią stałą rubrykę poświęconą temu
zagadnieniu. Prosimy pisać także o pozytywnych przykładach renowacji
zabytkowych założeń.
Park w nowej szacie
Krzysztof Zieliński
6
Zielone Podkarpacie
Peregrynacje parkowe
Stanisław Kłos
10
Dobra utracone
Wypędzeni
Jacek Stachiewicz
12
Dobra utracone
Historia z tragicznym finałem
Marcin Nabożny
16
Zabytek w krajobrazie
Z tatarrską przeszłością
Krzysztof Kamiński
17
Park z historią
Dąb z Wiśniowej
Kinga Pomes
18
Na turystycznym szlaku
Tam, gdzie bawił Czarniecki
iBalzak
Jolanta Danak Gajda
20
Dobra utracone
Dzieje grabieży pałacu
Agata Chmura
24
Dobra utracone
Jak zaginęła komnata M. Reja
Antoni Adamski
26
Dobra uratowane
Podstarościego dworek
Jacek Stachiewicz
30
Na turystycznym szlaku
Storczykarnia od nowa
Jolanta Danak Gajda
32
Dobra zagrożone
Krzysztof Zieliński
Szlacheckie gniazdo
Izabela Fac
dwumiesięcznik bezpłatny
nr 5(12) (09–10 2008, Rzeszów)
34
Dobra uratowane
Dwór nad Wisłokiem
Jacek Stachiewicz
ISSN 1898-6579
38
Artysta i przyroda
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia „Pro Carpathia”
35-074 Rzeszów, ul. Gałęzowskiego 6/319
tel./fax: 017 852 85 26
e-mail: krzysiek@procarpathia.pl; info@procarpathia.pl
www.skarbypodkarpackie.pl; www.procarpathia.pl
Krzysztof Zieliński
A. Adamski, A. Chmura, J. Danak Gajda,
I. Fac, K. Kamiński, M. Nabożny, N. Piórecki, K. Pomes,
S. Szczepański, J. Stachiewicz, D. Zielińska, E. Żygała
W stulecie urodzin
Antoni Adamski
40
Zapomniane historie
Dawny ogród Reformatów
Katarzyna Fornal
Redaktor naczelny:
Współpracują:
42
Dobra zagrożone
Owocowa Bzianka
Opracowanie graficzne, łamanie:
Narcyz Piórecki, Elżbieta Żygała
KORAW Dorota Kocząb
RESPRINT Rzeszów
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych
i zastrzega sobie prawo redagowania nadesłanych
tekstów. Kopiowanie i rozpowszechnianie publikowanych
materiałów wymaga zgody Wydawcy.
44
Na turystycznym szlaku
Konie – nasza tradycja
Druk:
Dorota Zielińska
44
Historie zapomniane
Bask,ArabzAlbigowej
Wszelkie prawa zastrzeżone
© Copyright by Stowarzyszenie „Pro Carpathia”
Na okładce: aleja parkowa i dwór
w Stubnie
(fot. Krzysztof Zieliński)
Stanisław Szczepański
Wydawca:
Redakcja:
Park w
nowej
Zielone Podkarpacie
nowej
szacie
tekst i fot. Krzysztof Zieliński
W
ydawało się,
4,5-hektarowy park
podworski w Siennowie
(gm. Zarzecze)
doczekał się wreszcie
lepszych czasów.
W ubiegłym roku
oczyściła go młodzież
szkolna, a w tym
pieniądze na ten sam
cel znalazły się
w projekcie
„Zielone Podkarpacie”,
finansowanym
z programu
Funduszu Norweskiego.
że lata świet-
ności XVII-
-wieczne założenie dwor-
sko-parkowe w Siennowie
ma już za sobą. Czasów
PRL-u nie przetrwał za-
bytkowy dwór alkierzowy,
po którym został tylko za-
rys fundamentów. Gąszcz
krzewów i samosiejek za-
rastał zabytkowy park
leśny. Uratowano jedynie
przed rozbiórką oficynę
dworską z 1674 r., urzą-
dzono także boisko na
terenie dawnego ogrodu.
Jeszcze w latach 80.
XX wieku na obrzeżach parku stały
chlewnie. Na ich miejscu gmina zbudo-
wała później Dom Strażaka i amfiteatr.
W roku ubiegłym młodzież szkolna
oczyściła park ze śmieci, ale na resztę
zabrakło czasu i finansów. W tym roku
gmina zwróciła się jako pierwsza do
Stowarzyszenia „Pro Carpathia”, które
realizując projekt „Zielone Podkarpa-
cie”, miało środki na odkrzaczanie za-
bytkowych założeń podworskich.
Do prac porządkowych zgłosiło się
25 mieszkańców Siennowa i 31 dzieci
z nauczycielami-opiekunami ze szkoły
podstawowej. W parku na obszarze po-
nad 2 hektarów wycięto zarastające go
krzewy i niepotrzebne samosiejki, usu-
Tak wyglądał park przed wejściem ekipy sprzątającej
Spalinowa kosa jest idealna
przy takiej ilości krzaków
nięto uschnięte pnie i gałęzie. Po raz pierw-
szy od lat ukazał się jego zarys przestrzenny.
Teren został także oczyszczony ze śmieci.
Wiesław Kubicki, wójt gminy był zdzi-
wiony, że w ciągu jednego dnia ponad pół
setki osób wykonało pracę, której efekty
widoczne były natychmiast. – Jestem pod
wrażeniem szybkości działania. Cieszę się,
że gmina będzie miała kolejny własny park.
Nie tak wielki jak w Zarzeczu, ale za to ze
wspaniałymi okazami starych dębów, lip,
platanów, magnolii i akacji – mówił zado-
wolony wójt, dodając, że w przyszłym roku –
na wiosnę – trzeba będzie zrobić kolejną przy-
cinkę oraz odtworzyć główną i boczne aleje.
Wiceprezes Stowarzyszenia Agnieszka
Pieniążek dodaje, że w przyszłym roku po-
rządkowane będą kolejne
parki podworskie. Zain-
teresowanie tymi działa-
niami do tej pory wyrazi-
ły gminy m.in. Haczów,
Stubno, Tryńcza, Nozd-
rzec i Wiśniowa.
– Nasi szkoleniowcy
starają się uświadomić lo-
kalnym społecznościom
wartość tych parków.
Później fachowcy wyjaś-
niają, jakie działania moż-
na realizować w zabyt-
kowych parkach. Praca
kilkudziesięciu osób w cią-
gu krótkiego czasu poz-
Szkolenie przed
włączeniem kosy
RZESZÓW
PRZEWORSK
Siennów
4
Park
Park w nowej szacie
Zielone Podkarpacie
5
wala na oczyszczenie znacznej części
przeciętnego 4–5-hektarowego parku. Wy-
najęta firma pracowałaby znacznie dłużej.
A koszty byłyby zdecydowanie wyższe –
dodaje wiceprezes Pieniążek.
Program „Zielone Podkarpacie” zostanie
zakończony w sierpniu 2009. Efektem
półtorarocznych prac będzie m.in. wzorco-
wa ścieżka kulturowo-przyrodnicza oraz
specjalny portal internetowy, gdzie pod ad-
resem: www.zielonepodkarpacie.pl będzie
można znaleźć wszystko związane z przy-
rodą naszego regionu. Portal będzie pierw-
szym tego typu wojewódzkim serwisem
poświęconym ochronie przyrody i dziedzic-
twa kulturowego. Oprócz wy-
czerpujących informacji znaj-
dzie się na nim docelowo 16
filmów o rezerwatach, ogro-
dach i parkach podworskich
oraz o obszarach chronionych
naszego regionu. Filmy te
wyprodukuje Rzeszowski Od-
dział TVP. Pięć z nich jest już
gotowych i zostały wyemito-
wane w telewizji regionalnej.
Chętnych do udziału w pro-
gramie: samorządy, instytucje
oraz właścicieli prywatnych,
na których terenach znajdują
się parki podworskie prosimy
o kontakt ze Stowarzyszeniem,
tel. 017 852-85-26, e-mail:
info@procarpathia.pl
Park po zakończeniu dnia pracy
ZIELONE
PODKARPACIE
Projekt „Zielone Podkarpacie”
realizuje Stowarzyszenie
„Pro Carpathia” z Rzeszowa dzięki
wsparciu udzielonemu przez Islandię,
Liechtenstein i Norwegię ze środków
Mechanizmu Finansowego
Europejskiego Obszaru
Gospodarczego oraz Norweskiego
Mechanizmu Finansowego, a także
ze środków budżetu RP w ramach
Funduszu dla Organizacji
Pozarządowych.
Zachowana zabytkowa oficyna z XVII wieku
Poniżej: sołtys Siennowa
Stanisław Sosnowski
nadzorował pracę dzieci,
a młodzież pomagała
usuwać ścięte krzaki
szacie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl