nr05-03, Tylko Polska, nr01-03

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nie lewica, nie prawica...
URBAN W SÂ¥DZIE
W jednym z artyku³ów nazwa³ nasz¹ Ojczyznê pie-
przon¹ Polsk¹. Natomiast w dwa-trzy miesi¹ce
póniej - nazwa³ Polskê pierdolonym pañstewkiem.
str. 3
JESTE POLAKIEM ? JESTE Z NAMI !
GAZETA
NARODOWA
Nr 5(125)/2003 Indeks 351784
ISSN 1506-9389
Cena 2,80 z³
(w tym VAT 7%)
30.01. - 5.02.2003
tygodnik
ROK VI
III Rzeczpospolita próbuje bezskutecznie odreagowaæ
komunistyczne dziedzictwo
Czerwoni pragmatycy
Motto:
resque quod non es
Odrzuæ to czym nie jeste - jakie to w prak-
tyce trudne.
Korzeniami SLD s¹ PZPR, PPR i KPP Komu-
nistyczna Partia Polski utworzona przez Komin-
tern KPZR, jako sowiecka agentura w II Rzecz-
pospolitej. Twarde j¹dro Sojuszu Lewicy Demo-
kratycznej stanowi¹ dawni funkcjonariusze KC
i BP PZPR oraz ówczeni m³odzi artyci tej par-
tii, wczorajsi wielbiciele wszystkiego co sowiec-
kie. Dzisiaj wiecznie umiechniêci euroentuzja-
ci, mi³onicy USA i NATO - wczorajszych sztan-
darowych wrogów.
Gazeta Wyborcza
inicjuj¹ca jawnie antypolsk¹ propagandê, pe³na jest ludzi, których rodzi-
ce w okresie miêdzywojennym prowadzili wywrotow¹ dzia³alnoæ wymierzo-
n¹ przeciwko Pañstwu Polskiemu, a po wojnie brali udzia³ w fizycznej eks-
terminacji polskich dzia³aczy niepodleg³ociowych.
cd. na str. 3
cd. na str. 14
dach, kiedy to Adam Michnik wydruko-
wa³ w swym organie cykl materia³ów
i magnetofonowy zapis rozmowy, z których wy-
nika³o, ¿e znany potentat filmowo-telewizyjny
Lew Rywin zaproponowa³ Agorze wietny ge-
szeft. Wydawca Gazety Wyborczej mia³ daæ
przez Rywina 17,5 mln dolarów jakiej wp³ywo-
wej grupie nacisku w SLD, przez co nowelizacja
ustawy o radiofonii i telewizji skrojona by³aby na
potrzeby i ambicje Wybiórczej. Chodzi³o
w pierwszym rzêdzie o zakup Polsatu.
Sprawa ma wiele w¹tków, wydaje siê, ¿e naj-
wa¿niejsze s¹ dwa. Ca³a afera znana jest praktycz-
nie od lipca (data pertraktacji) ubieg³ego roku, ale
pozosta³a wy³¹cznie plotk¹ w granicach kawiar-
nianej warszawki. Dopiero teraz Michnik wytoczy³
ciê¿kie dzia³a, które de facto czyni¹ ma³o krzywdy
nie zwi¹zanemu z urzêdami pañstwowymi Lwu Ry-
winowi, a z kolei wyranie uderzaj¹ w samego Le-
szka Millera. Tzw. dobrze poinformowane ród³a
twierdz¹, i¿ Rywin musi mieæ sporo haków na eki-
pê rz¹dow¹ i ogólnie kierownictwo SLD, skoro zde-
cydowa³ siê na tak ryzykowne wyst¹pienie.
cd. na str. 3
51. stan Ameryki
dwóch wysokich rang¹ izraelskich polity-
ków, by prosiæ o specjaln¹ pomoc finanso-
w¹. Poinformowano, ¿e chodzi³o o 14 miliardów
dolarów. Cztery miliardy pañstwo ¿ydowskie chce
przeznaczyæ na dodatkowe zbrojenia, a dziesiêæ na
programy gospodarcze. Tel Awiw ma nadziejê, ¿e
gotówka ta pomo¿e przezwyciê¿yæ powa¿ne pro-
blemy gospodarcze, które niepokoj¹ ten kraj od po-
nad dwóch lat. By³by to dodatkowy zastrzyk finanso-
wy. Izrael bowiem i tak otrzymuje ka¿dego roku
z Waszyngtonu, rutynowo, jedn¹ z najwiêkszych po-
mocy na wiecie, wynosz¹c¹ ostatnio ponad 4 mi-
liardy dolarów.
Wed³ug oficjalnego izraelskiego komunikatu
do amerykañskiej stolicy uda³ siê dyrektor kance-
larii premiera i dyrektor generalny ministerstwa fi-
nansów. Prowadzili oni szczegó³owe rozmowy
z amerykañskim doradc¹ ds. bezpieczeñstwa na-
rodowego, Condoleez¹ Rice.
Bia³y Dom owiadczy³, ¿e powo³a³ specjalny
zespó³ roboczy, który rozpatrzy tê probê. - Stany
Zjednoczone s¹ zainteresowane d³ugofalowym
bezpieczeñstwem Izraela, jego dobrobytem i eko-
nomicznym rozwojem - powiedzia³ na konferencji
prasowej Ali Fleischer, rzecznik Bia³ego Domu. -
Trwaj¹ce rozmowy nie wi¹¿¹ siê z rekompensat¹,
która zosta³aby wyp³acona w razie ataku na Irak.
Wszystko w dó³
Izraelska gospodarka grzênie. Trzeci rok
z kolei odnotowuje recesjê. Istotnie przyczynia
siê do tego tak¿e intensywny konflikt z Autonomi¹
Palestyñsk¹.
W latach 90. ubieg³ego wieku kraj ten rozwi-
ja³ siê niezwykle dynamicznie. Odnotowywano
rednio 6-procentowy wzrost gospodarczy. W ro-
ku 2000 Izrael osi¹gn¹³ najwy¿szy wskanik od
czasu utworzenia tego pañstwa ponad 50 lat te-
mu i wyniós³ 6,4 procent. Tak znakomite wyniki
otrzymywano dziêki dynamicznie rozwijaj¹cym
siê najnowszym dziedzinom przemys³u technicz-
no-informatycznego oraz silnym zwi¹zkom go-
spodarczym ze Stanami Zjednoczonymi.
cd. na str. 7
Wyszczerbiony umiech
¿ydowskiego plebejusza
ani póniej nie spotka³em ju¿ tak sporej
grupy ¿ydowskich plebejuszy. Inspirowany
og³oszeniem w gazecie zg³osi³em siê do pracy
w szczeciñskim Konsumie. Tam te¿ by³em za-
trudniony przez dwa miesi¹ce. Do dzi nie wiem,
dlaczego zosta³em tam zatrudniony, bo by³em
tam niepotrzebny, jak zreszt¹ wiêkszoæ pra-
cowników Konsumu.
cd. na str. 6
UKAZA£ SIÊ ÓSMY
NUMER MIESIÊCZNIKA
OGÓLNOPOLSKA
Afera Miller - Rywin - Michnik
Swój do swego po swoje
M
edialny wiatek zatrz¹s³ siê w posa-
W
grudniu ub.r. do Waszyngtonu uda³o siê
T
o by³o w maju 1957 roku. Ani wczeniej,
GAZETA
2
Nr 5(125)
To wcale nie by³o przedstawienie - interwe-
niowa³a policja
Awantura w Teatrze
¯ydowskim
Awantura i bijatyka - w takiej atmosferze
nowy zarz¹d Towarzystwa Spo³eczno-Kultural-
nego ¯ydów zajmowa³ wczoraj siedzibê organi-
zacji. Miejsc pracy zaciekle bronili cz³onkowie
starych w³adz.
Od wrzenia 1941 r. hitlerowcy rozstrzeliwali
w Babim Jarze ¯ydów, ale tak¿e ich inteligentów,
Rosjan, Polaków, Cyganów i wszystkich, których
uznawali za wrogów III Rzeszy. Tylko w pierw-
szych kilku tygodniach rozstrzeliwañ zabito 34 tys.
¯ydów. W sumie szacuje siê, ¿e w trwaj¹cych dwa
lata mordach zginê³o ok. 100 tys. ludzi. Dok³adna
liczba ani pochodzenie ofiar nie s¹ znane, bo
w Babim Jarze nigdy nie przeprowadzono szcze-
gó³owych ekshumacji. W Kijowie mówi siê, ¿e
w pagórkowatym lasku, dzi w granicach miasta,
spoczywaj¹ te¿ ofiary czystek stalinowskich, a na-
wet ch³opi zmarli pod ukraiñsk¹ stolic¹ w czasie
Wielkiego G³odu na pocz¹tku lat 30.
Tak, ale nie tam
Autorzy projektu i sponsorzy upieraj¹ siê, ¿e-
by centrum umieszczono jak najbli¿ej Babiego
Jaru. Twierdz¹, ¿e to najlepszy sposób uczczenia
pamiêci zmar³ych. Przeciwnicy argumentuj¹, ¿e
nie wypada budowaæ na kociach zamordowa-
nych ani organizowaæ hucznych imprez kultural-
nych czy widowisk na mogile zbiorowej.
- Nie jestem przeciwko Centrum Kultury ¯y-
dowskiej w Kijowie, ale mam wra¿enie, ¿e jego
pomys³odawcy nigdy nie byli w Babim Jarze albo
byli tam wy³¹cznie cia³em, a nie duchem - mówi
macyjne. Wydaje siê nie do pomylenia, aby
Szaron poda³ tak¹ informacjê do publicznej
wiadomoci bez uprzedniego uzgodnienia jej
z Bia³ym Domem.
Z³owró¿bnoæ tej krótkiej informacji nie mo¿e
zostaæ niedoceniona. Na Bliskim Wschodzie szy-
kuje siê straszna wojna, która mo¿e przekszta³ciæ
siê w konflikt wiatowy. Niemal codziennie poja-
wiaj¹ siê informacje, ¿e planowany atak USA na
Irak nie ma nic wspólnego z domniemanym po-
siadaniem przez Saddama Husajna broni maso-
wego ra¿enia.
Szukaj¹ pretekstu
Do dzi Amerykanie i Brytyjczycy nie przedsta-
wili przekonuj¹cych dowodów potwierdzaj¹cych
prawdziwoæ stawianych Irakowi zarzutów. Bez
znaczenia jest to, ¿e niczego nie znaleli tak¿e in-
spektorzy ONZ przeszukuj¹cy podejrzane obiekty,
bez znaczenia jest równie¿ raport przekazany
przez Irak do ONZ-tu. Jak informuj¹ niektóre gaze-
ty, Amerykanie zarekwirowali ca³y raport licz¹cy
ponad 12 tys. stron, a cz³onkom Rady Bezpieczeñ-
stwa udostêpniaj¹ tylko ocenzurowan¹ kopiê.
To, ¿e George W. Bush i Tony Blair chc¹ tej
wojny, aby zabezpieczyæ interesy swoich krajów
w tym regionie, jest powszechnie znane wiatowej
opinii publicznej. Podobnie znane s¹ od dawna
plany pewnych kó³ w Izraelu, które w nowej woj-
nie widz¹ doskona³¹ szansê na ostateczne roz-
prawienie siê nie tylko z Palestyñczykami, ale rów-
nie¿ z Libanem, Syri¹ i Jordani¹. ¯ydzi czekaj¹
obecnie na tzw. megazamach, który pos³u¿y jako
pretekst do zmasowanych dzia³añ wojennych.
Chc¹ otworzyæ nowe opcje
Plany jastrzêbi skupionych wokó³ Szarona
mo¿na odczytaæ z wypowiedzi uczestników kon-
ferencji ds. bezpieczeñstwa narodowego, która
odby³a siê w dniach 2-4 grudnia br. w Interdyscy-
plinarnym Centrum Harzliya. Na tej konferencji
przewodnicz¹cy Rady Bezpieczeñstwa Izraela
i by³y szef Mossadu, Ephraim Halevy, owiadczy³,
¿e w przypadku takiego megazamachu natych-
miast zmieni¹ siê obowi¹zuj¹ce zasady gry. -
Mo¿na przyj¹æ, ¿e wiatowa opinia publiczna zro-
zumie, zaakceptuje i zgodzi siê na zmianê regu³
gry i poziomu akcji - owiadczy³ szef Mossadu.
Jego zdaniem, po takim zamachu powstanie
miêdzynarodowa dynamika, która otworzy opcje,
jakich dotychczas nie mo¿na by³o usprawiedliwiæ
przed opini¹ publiczn¹. Halevy nie poda³ jednak,
o jakie opcje chodzi. Znawcy polityki izraelskiej
nie maj¹ najmniejszych w¹tpliwoci, ¿e chodzi tu
o zamordowanie Jasera Arafata, atak wojskowy
na Liban i Syriê oraz wojnê regionaln¹, w trakcie
której wszyscy Palestyñczycy zostan¹ wypêdzeni
do Jordanii.
Przygotowuj¹ megazamach?
O tym, ¿e Izraelczycy od d³u¿szego czasu
przygotowuj¹ siê do takiego rozwi¹zania proble-
mów na Bliskim Wschodzie, wiadczy chocia¿by
ujawnienie informacji o trwaj¹cej od ponad 13
miesiêcy operacji Mossadu, polegaj¹cej na za-
k³adaniu komórek aI-Kaidy na terenach Autono-
mii Palestyñskiej. Komórki aI-Kaidy mia³y przej¹æ
odpowiedzialnoæ za wiêksze akty terroru przeciw
Izraelowi.
Angielska agencja informacyjna Reuters, izra-
elska gazeta Haaretz i stacja telewizyjna Al D¿a-
zira z Kataru poda³y jednoczenie 7 grudnia br. in-
formacjê, ¿e w³adze palestyñskie oskar¿y³y Mos-
sad o tworzenie w Strefie Gazy komórki aI-Kaidy.
Palestyñczycy obserwowali poczynania agentów
izraelskich od ponad 9 miesiêcy. W trakcie obser-
wacji uda³o im siê zdobyæ i zabezpieczyæ niezbi-
te dowody na potwierdzenie ujawnionych infor-
macji. Dowody na dzia³alnoæ Izraelczyków
przedstawione zosta³y na konferencjach praso-
wych w dniach 8 i 10 grudnia br. przez szefa Urzê-
du Bezpieczeñstwa w Strefie Gazy, pu³kownika
Raszida Abu Szabaka.
Warto tutaj przypomnieæ, ¿e przed ponad 20
laty Izrael w podobny sposób utworzy³ organiza-
cjê Hamas, której celem mia³o byæ m.in. zwalcza-
nie Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasera Ara-
fata.
Ujawnione przez Palestyñczyków rewelacje
by³y reakcj¹ na wypowied Ariela Szarona z 5 gru-
dnia br. wyg³oszon¹ przed wydawcami prasy izra-
elskiej. Premier Izraela stwierdzi³ wówczas, ¿e
posiada informacje, i¿ cz³onkowie aI-Kaidy znaj-
duj¹ siê na terenach okupowanych. Doda³ te¿, ¿e
cz³onkowie aI-Kaidy s¹ aktywni w Libanie
i wspó³pracuj¹ z posiadaj¹cym bazy na terenie
Libanu palestyñskim ugrupowaniem niepodleg³o-
ciowym Hezbollah. Nie ma w¹tpliwoci, ¿e celem
ich ataków jest Izrael - stwierdzi³ Szaron. Wypo-
wiedzi te bezmylnie powieli³a 8 grudnia br. lon-
dyñska gazeta Sunday Telegraph.
Nie trudno przewidzieæ, ¿e je¿eli w Libanie
dojdzie do praktykowanych przez tajne s³u¿by
Izraela ju¿ od lat 70. morderstw na przebywaj¹-
cych tam palestyñskich dzia³aczach niepodleg³o-
ciowych, odpowiedzi¹ na nie bêd¹ ataki Hezbol-
lahu na cele w Izraelu. Te natomiast pos³u¿¹ za
pretekst do ataku na Liban oraz sprawuj¹c¹ nad
nim kontrolê Syriê.
Jestemy zamkniêci
w pomieszczeniach
towarzystwa, kto
nas uwiêzi³ - alarmo-
wali 11 grudnia przed
godz. 11 cz³onkowie
nowego
TSK¯. - Wezwalimy policjê.
Piêtnacie minut póniej przed siedzib¹ to-
warzystwa przy Pl. Grzybowskim by³y ju¿ dwa pa-
trole policji. Drzwi do biura by³y zamkniête na g³u-
cho. W rodku jednak byli ludzie. - Wyrzucili nas,
wiêc ich zamknêlimy - t³umaczy³ stoj¹cy na ze-
wn¹trz pracownik starego zarz¹du organizacji.
Oko³o po³udnia na placu pojawi³o siê pogoto-
wie. - Jedna z cz³onkiñ nowego zarz¹du dosta³a
podczas przepychanki ³okciem w nos - t³umaczy-
³a nowy prezes towarzystwa Maria Gierciuszkie-
wicz. - Ja równie¿ poczu³am siê bardzo le, wiêc
wezwalimy lekarza.
Taki by³ fina³ konfliktu miêdzy zarz¹dem, na
czele z dyrektorem Teatru ¯ydowskiego Szymo-
nem Szurmiejem a nowymi cz³onkami, którzy ja-
ki czas temu powo³ali nowy zarz¹d. Obie strony
nie uznaj¹ siê wzajemnie, twierdz¹c, ¿e dzia³aj¹
legalnie w przeciwieñstwie do konkurentów. 11
grudnia przed godz. 11 cz³onkowie nowego za-
rz¹du przyszli rozpocz¹æ pracê w biurze. Naj-
pierw dosz³o do przepychanek i awantury. Po
tym, jak zajêli pokoje TSK¯, zostali zamkniêci od
zewn¹trz.
- To taka przykra sprawa, chcielimy za³atwiæ
j¹ we w³asnym gronie, ale najwyraniej nie jeste-
my w stanie - t³umaczy Maria Gierciuszkiewicz. -
Jest nam bardzo wstyd, ¿e to wszystko wychodzi
w koñcu na wiat³o dzienne.
- Nie mam nic do powiedzenia na temat tej
sprawy - lakonicznie komentowa³a sekretarz sta-
rego zarz¹du Towarzystwa Go³da Tencer.
Nowe w³adze TSK¯ zarzucaj¹ poprzednikom
niegospodarnoæ, zaleganie z p³aceniem podat-
ków i niekorzystne zawieranie umów wynajmu po-
mieszczeñ znajduj¹cych siê w budynku przy pl.
Grzybowskim. Tylko Teatr ¯ydowski jest winny
TSK¯ 320 tys. z³. Nie zap³acone podatki to kolej-
ne 448 tys. z³ d³ugu.
Po po³udniu nowe w³adze organizacji opuci-
³y okupowane pomieszczenia. Konflikt trwa.
¯ycie Warszawy 12.12.2002
Henryk Przemyski
Nasz Dziennik
Myros³aw Marynowycz, znany dysydent antyra-
dziecki i obroñca praw cz³owieka. W projekcie na-
pisano, ¿e centrum bêdzie miejscem, do którego
ludzie lubi¹ przychodziæ, wszêdzie wie¿e po-
wietrze i mi³a atmosfera, centrum powinno byæ
drugim domem, bêdzie w nim wygodna i mi³a
sala teatralna, która pozwoli na organizacjê wspa-
nia³ych widowisk oraz wieczorów pieni i tañca,
przez szklane ciany bêdzie mo¿na rozkoszo-
waæ siê widokiem lasu.
Tymczasem wielu dzia³aczy ¿ydowskich
mówi, ¿e w okolicy Babiego Jaru nigdy nie bêdzie
w stanie zdobyæ siê na umiech. - Nic nie pora-
dzê, ale kiedy tylko doje¿d¿am do Babiego Jaru,
zaczynam fizycznie czuæ siê le. Obawiam siê, ¿e
nic tego nie zmieni - mówi Maksym £ysowyj, je-
den z intelektualistów ¿ydowskich w Kijowie.
Podobnie myli wielu ludzi. - Wiecznie bol¹ca
rana Babiego Jaru powinna pokryæ siê kwiatami
i jakim dostojnym symbolem. Ludzie przycho-
dz¹ tu i bêd¹ przychodziæ, ¿eby spotkaæ siê z su-
row¹, ale podnios³¹ prawd¹. Wspó³czesny wiat
oparty na konsumpcji jest jednak sk³onny paro-
diowaæ symbole. To rodzaj nowego pogañstwa -
mówi Jewhen Swerstiuk, szef Ukraiñskiego PEN
Clubu. Niektórzy - jak filolog Dmitrij Zatonski -
uwa¿aj¹, ¿e nie wypada, by Centrum Kultury ¯y-
dowskiej sta³o na miejscu kani, gdzie zginêli tak-
¿e chrzecijanie. - Czêæ Ukraiñców, Rosjan czy
Polaków mo¿e to le zrozumieæ i niepotrzebnie
wzrosn¹ nastroje antysemickie - pisze Zatonski.
W³adze Kijowa, które zgodzi³y siê na budowê
centrum ko³o Babiego Jaru, s¹ zaskoczone spo-
rem i nie bardzo wiedz¹, jak¹ podj¹æ decyzjê.
Marcin Wojciechowski
Gazeta Wyborcza 18.12.2002
Ryszard Chwastek patronem honorowym
Zrzutka na pu³kownika
Pu³kownik Ryszard Chwastek, zdymisjono-
wany dowódca 12. Dywizji Zmechanizowanej,
zosta³ patronem Komitetu Obrony Honoru Woj-
ska Polskiego. Utworzyli go byli oficerowie
LWP ze stowarzyszenia Viritim.
Cz³onkowie Viritim w schy³kowym okresie
PRL-u okrelili siê jako organizacja, której celem
by³o przygotowanie armii do przeobra¿enia z na-
rzêdzia totalitarnego ucisku w gwaranta suweren-
noci Pañstwa.
Do 1995 r., kiedy oficjalnie zarejestrowali sto-
warzyszenie, dzia³ali w konspiracji. Odwo³uj¹ siê
do wartoci narodowych i patriotycznych. Od lat
krytykuj¹ zmiany w armii. Wykorzystuj¹c niezado-
wolenie czêci kadry wojskowej ze sposobu refor-
mowania armii, wysuwaj¹ oskar¿enia wobec kie-
rownictwa Ministerstwa Obrony i dowództwa WP.
We wrzeniu tego roku powo³ali Komitet
Obrony Honoru WP im. p³k. Ryszarda Chwastka.
Patrona porównuj¹ do wspó³czesnego Rejtana,
który sprzeciwi³ siê likwidacji armii i destrukcji mo-
ralnej w wojsku. Poza krytyk¹ zmian w armii ko-
mitet zbiera pieni¹dze na dojazdy patrona na ko-
lejne rozprawy s¹dowe.
W sierpniu br. p³k Chwastek publicznie skryty-
kowa³ kierownictwo MON i najwy¿sze dowódz-
two. Zwolniono go za to ze s³u¿by. Przed Wojsko-
wym S¹dem Okrêgowym w Poznaniu toczy siê
przeciwko niemu postêpowanie o odmowê wy-
konania rozkazu.
- W Komitecie Obrony Honoru Wojska Pol-
skiego s¹ nie tylko cz³onkowie Viritim, ale tak¿e in-
ni - podkrela przewodnicz¹cy obu organizacji
Jan Grudniewski, emerytowany podpu³kownik
LWP. Wród 16 cz³onków komitetu s¹ ponoæ eme-
rytowani genera³owie. - Wiêkszoæ dzia³aczy nie
wyra¿a zgody na ujawnienie nazwisk. Boj¹ siê
szykan - t³umaczy Jan Grudniewski.
- To grupa niepowa¿nych ludzi, którzy nawo-
³uj¹ do nieodpowiedzialnych rzeczy - twierdzi
rzecznik Sztabu Generalnego WP p³k Zdzis³aw
Gnatowski. Podobne opinie o tej organizacji od lat
utrzymuj¹ siê w resorcie obrony.
UKRAINA. Spór o Centrum Kultury ¯ydowskiej
w Kijowie
Ho³d czy profanacja?
¯ydowska organizacja Joint z USA przy-
zna³a 10 mln dolarów na budowê Centrum Kul-
tury ¯ydowskiej w Kijowie. Chce, by stanê³o
ono w Babim Jarze, gdzie podczas wojny hitle-
rowcy rozstrzelali dziesi¹tki tysiêcy ¯ydów,
Ukraiñców, Rosjan, Polaków i osób innych na-
rodowoci.
Pomys³ lokalizacji centrum tu¿ przy masowym
grobie z czasów wojny nie wzbudza zachwytu na-
wet wród dzia³aczy niektórych organizacji ¿y-
dowskich na Ukrainie. - Rozumiem, ¿e intencj¹
twórców jest pokazanie, ¿e kultura ¿ydowska,
która mia³a zgin¹æ, ¿yje i odradza siê, ale mo¿na
to zrobiæ inaczej. S¹ jeszcze w Kijowie rejony,
w których kiedy mieszkali ¯ydzi. Mo¿na kupiæ
stary, zaniedbany dom, odrestaurowaæ go i tam
urz¹dziæ centrum, które jednoczenie bêdzie ¿y-
w¹ pami¹tk¹ historii. Budowanie w Babim Jarze to
chyba zbyt wielka demonstracja - mówi Leonid
Finberg, jeden z animatorów ¿ydowskiego ¿ycia
intelektualnego w stolicy Ukrainy, dyrektor kijow-
skiego Instytutu Judaistyki, wydawca ¿ydowskie-
go pisma Jehupec.
¯ycie Warszawy
Izrael chce wypracowaæ sytuacjê, która
pozwoli mu ostatecznie rozprawiæ siê z Pale-
styñczykami i arabskimi s¹siadami
W oczekiwaniu na
wielki zamach
Z³owrogi prezent pod choinkê zrobi³ ca³e-
mu wiatu premier Izraela Ariel Szaron, który
owiadczy³, ¿e ma informacjê o tym, i¿ Irak
przewióz³ i ukry³ swoj¹ broñ masowego ra¿enia
w Syrii. Wiadomoæ tê bez s³owa komentarza
powtarza³y wszystkie wiatowe agencje infor-
TYLKO POLSKA - tygodnik narodowy.; ul. Brzoskwiniowa 13, 04-782 Warszawa; tel. 0-501-677-838; faks
ca³odobowy: 8104445. Dzia³ prenumeraty, kolporta¿u, wysy³ki gazet i ksi¹¿ek tel./faks 6155271, tel. 0-604-088-838.
Wydawca: GoldPol sp. z o.o., e-mail:
WydawnictwoNarodowe@wp.pl.
Gazeta jest otwartym forum dyskusyjnym
dla kszta³towania nowoczesnej myli narodowej. Potêpiamy zbrodnicze ideologie komunizmu, faszyzmu i syjonizmu.
W swoich publikacjach staramy siê nawi¹zywaæ do dorobku Ruchu Narodowego w Polsce. Zapraszamy do wspó³pra-
cy przedstawicieli wszystkich nurtów. Problemy, które poruszamy, s¹ i bêd¹ trudne, ale maj¹ na celu dotarcie do
prawdy. Walczymy z wszechobecnym antypolonizmem i fa³szowaniem naszej historii. Nie zamykamy naszych ³amów
nawet przed adwersarzami.
Prosimy pamiêtaæ, i¿ nie zawsze opinie prezentowane przez ró¿nych autorów
na ³amach gazety, s¹ stanowiskiem redakcji.
Redaguje zespó³. Redaktor naczelny
Leszek Bubel.
Dla celów
dydaktycznych korzystamy tak¿e z najciekawszych publikacji w innych wydawnictwach, zgodnie z obowi¹zuj¹c¹
ustaw¹ o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych.
Przedruki z TYLKO POLSKA wskazane.
Autorom
p³acimy wg stawek redakcyjnych. Materia³ów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo skraca-
nia i adiustacji otrzymanych tekstów, zmiany tytu³ów, dalszego ich wykorzystywania (tekstów, zdjêæ, rysunków itd.)
w innych naszych tytu³ach i pozycjach ksi¹¿kowych.
zarz¹du
Nr 5(125)
3
Afera Miller - Rywin - Michnik
Swój do swego po swoje
cd. ze str. 1
Gazeta Wyborcza, inicjuj¹ca
jawnie antypolsk¹ propagandê, pe³-
na jest ludzi, których rodzice w okre-
sie miêdzywojennym prowadzili wy-
wrotow¹ dzia³alnoæ wymierzon¹
przeciwko Pañstwu Polskiemu, a po
wojnie brali udzia³ w fizycznej eks-
terminacji polskich dzia³aczy nie-
podleg³ociowych.
Przyjrzyjmy siê temu z bliska:
ROZMOWA Z
DR. ANDRZEJEM REYMANNEM
redaktorem naczelnym Najjaniejszej
Rzeczypospolitej
- Proszê przypomnieæ Czytelnikom T.P.,
w jaki sposób Urban obrazi³ pañstwo polskie.
- W jednym z artyku³ów nazwa³ nasz¹
Ojczyznê pieprzon¹ Polsk¹. Natomiast w dwa-
trzy miesi¹ce póniej - czego s¹d ju¿ nie bada³
- nazwa³ Polskê pierdolonym pañstewkiem.
- Jak d³ugo ci¹gnie siê ta sprawa?
- Od momentu wniesienia minê³o dok³adnie
10 lat i trzy miesi¹ce.
- Jak Pan skomentuje wyrok s¹du w War-
szawie z 11 grudnia 2002 r.?
- W czêci stwierdzaj¹cej, ¿e Urban obrazi³
pañstwo polskie, zapad³ s³uszny wyrok. Nato-
miast w czêci uchylaj¹cej siê od przys¹dzenia
nawi¹zki za t¹ zniewagê oraz zakazania dal-
szych zniewag - zarówno Polski, jak i ró¿nych
wartoci narodowych czy osobistoci - s¹d od-
dali³ i to jest, moim zdaniem, nies³uszne.
- Dlaczego to drugie rozstrzygniêcie s¹du
ocenia Pan jako nies³uszne? Wydaje mi siê,
¿e czasem trudno przewidzieæ, kto i w jaki
sposób mo¿e kogokolwiek obraziæ.
- To nie jest tak. Prawo przewiduje mo¿liwoæ
wnoszenia o zakazanie dalszego naruszania
godnoci osobistej. Dlatego te¿ mia³em prawo
z tym wyst¹piæ, a s¹d mia³ prawo to uwzglêdniæ.
Tym bardziej, ¿e istnia³y wa¿kie argumenty, prze-
mawiaj¹ce za uwzglêdnieniem mego ¿¹dania.
- Czego domaga siê Pan w apelacji?
- W apelacji domagam siê uznania powódz-
twa przeciwko oskar¿onej prokuraturze. Wynika
to z faktu, ¿e jeli siê powiedzia³o a w sprawie
Urbana i twierdzi siê, ¿e obrazi³ on pañstwo pol-
skie, postêpowanie prokuratury umarzaj¹ce po-
stêpowanie przeciwko niemu by³o dzia³aniem
na szkodê dobrego imienia Polski i powinno byæ
w jaki sposób potêpione.
Poza tym chcê, aby s¹d uwzglêdni³ wszyst-
kie moje ¿¹dania: poza uznaniem, ¿e mnie obra-
zi³ i puszczeniem wolno bez zas¹dzania kosztów
s¹dowych, zakaza³ Urbanowi dalszego zniewa-
¿ania Polski oraz ¿eby go obci¹¿y³ nawi¹zk¹ na
cele spo³eczne. Wszystkie te ¿¹dania maj¹ swo-
je postawy prawne.
- Istnieje jeszcze kwestia Bagsika. Czy
móg³by Pan j¹ przybli¿yæ? Czego siê Pan od
niego domaga?
- Za¿¹da³em dopuszczenia akt sprawy Bag-
sika z tego powodu, ¿e jednym z pozwanych
jest prokuratura okrêgowa. Te akta mia³y wyka-
zaæ, ¿e prokuratura okrêgowa nie tylko ochroni-
³a Urbana przed odpowiedzialnoci¹ za zniewa-
gê pañstwa polskiego, ale obroni³a gangstera
Bagsika skazanego na 9 lat wiêzienia przez ode-
branie mu 400 mln USD, które ukrad³ Narodo-
wemu Bankowi Polskiemu. To jest kolosalny ar-
gument. Widz¹c, co siê dzieje na sali s¹dowej,
postanowi³em wyrêczyæ prokuraturê i zawnio-
skowa³em, ¿eby s¹d na w³asn¹ rêkê przys¹dzi³
pañstwu polskiemu od Bagsika ukradzione 400
mln USD. S¹d uchyli³ siê od tego. Jednak bêdê
upiera³ siê w apelacji, aby jednak s¹d co z tym
zrobi³. Przecie¿ z³odziejowi nie mo¿na zostawiæ
tylu ukradzionych pieniêdzy.
- Czy termin rozprawy apelacyjnej zosta³
ju¿ ustalony?
- Jest zdecydowanie za wczenie. Wys³a³em
to 27 grudnia 2002 r. S¹d bêdzie musia³ wys³aæ
kopie apelacji do zainteresowanych: do proku-
ratury i do Urbana. Nastêpnie oni z³o¿¹ jakie
odpowiedzi. Urban te¿ mo¿e z³o¿yæ apelacjê -
nawet od tak delikatnego potêpienia, jakiego
udzieli³ mu s¹d. Dopiero wtedy sprawa bêdzie
mog³a byæ przekazana do s¹du apelacyjnego.
Je¿eli za chodzi o terminy, to terminy rozpraw
apelacyjnych s¹ wyznaczane z wyprzedzeniem
dwóch miesiêcy. W praktyce - poniewa¿ jest du-
¿y nawa³ spraw - nie nale¿y oczekiwaæ tego
wczeniej ni¿ w okresie referendum.
- Bardzo proszê nas poinformowaæ o wy-
znaczonym terminie. ¯yczymy powodzenia.
Rozmawia³: Leszek Bubel
cd. ze str. 1
Po pierwsze Rywin zwraca(³) siê per ty do
Michnika i samego premiera, zreszt¹ z ich wza-
jemnoci¹. Teraz wyranie o tym zapomnieli
i przeszli z nim w publicznych wypowiedziach
na pan. Rywin ma (mia³) opiniê powiernika
SLD i Unii Wolnoci, a po upadku tej ostatniej
udeckiej frakcji w Platformie Obywatelskiej.
Lew Rywin by³ wspó³producentem antypol-
skich pozycji telewizyjno-filmowych - jeszcze
w latach osiemdziesi¹tych XX wieku serialu Wi-
chry wojny, a póniej s³awnej Listy Schindlera.
Partycypowa³ równie¿ bardzo powa¿nie w Panu
Tadeuszu (zawieraj¹cym, mimo ogólnego piêk-
na, wyranie filosemickie w¹tki), za ostatnio wy-
produkowa³ w ca³oci Pianistê Romana Polañ-
skiego. Prawdopodobnie Michnik zwleka³ z og³o-
szeniem afery, aby nie zepsuæ humoru Polañ-
skiemu, jak równie¿ opinii ekipie Millera, który
zniewala³ Polskê w Kopenhadze na decyduj¹-
cym szczycie Unii Europejskiej.
Teraz przyszed³ czas za³atwienia w³asnych ge-
szeftów - skompromitowania SLD w kontekcie ry-
zyka uchwalenia poprawek do wiadomej ustawy
i uczynienia niewiarygodnym albo samego Millera,
albo jego ludzi. Pozycja Lwa Rywina czyni mie-
sznym zarzut premiera o jego wariactwie. Wycho-
dz¹c z tak¹ propozycj¹ musia³ opieraæ siê o bar-
dzo mocne plecy. I chyba wiedzia³ do kogo idzie
Drugi w¹tek afery przypomina nieco realia
Rosji. Tam tak¿e by³o dwóch prywatnych poten-
tatów telewizyjno-medialnych, Borys Bierezow-
ski i W³adimir Gusinski. W pewnym momencie
zaczê³o im siê wydawaæ, i¿ maj¹ ca³y kraj w kie-
szeni i s¹ jedynymi obroñcami wolnego s³owa.
Jednak doæ szybko wysz³y na jaw ich powa¿ne
przekrêty i zwyk³a prywata, przez co Bierezowski
obszczekuje dzisiaj prezydenta Putina z emigra-
cji w Londynie, a Gusinski znalaz³ azyl politycz-
ny w Izraelu. Maj¹tki obu medialnych dyktato-
rów uleg³y konfiskacie. Co ciekawe, nie pomog³o
im w niczym tzw. dobre (¿ydowskie) pochodze-
nie. Organizacje tamtejszych ¯ydów wol¹ ¿yæ
w zgodzie z potrafi¹c¹ broniæ w³asnych intere-
sów Rosj¹. Umoczeni w ró¿ne smrodliwe spraw-
ki ziomkowie musz¹ liczyæ na siebie.
W Polsce nie ma oczywicie tak dobrze. Dwaj
panowie M. i R. dysponuj¹ odpowiednim pocho-
dzeniem, a paradoksalnie potwierdzi³a to sama
Gazeta Wyborcza Michnika poprzez cytat ze s³aw-
nej ju¿ kasety. Rywin do Michnika: Chc¹ wykorzy-
staæ mnie do zrobienia [interesu], ¿eby to by³o ko-
szerne i czyste. Wszystko musi byæ koszer - cie-
kawe okrelenie jak na osobist¹ rozmowê przedsta-
wicieli polskich (?) rodków masowego przekazu!
Sk¹din¹d wiadomo, ¿e za nieopatrzne s³ówko w ty-
pie Gazeta Koszerna jej ekipa niezmiernie siê
gniewa, a nawet straszy delikwentów s¹dami. Wiêc
jak to jest naprawdê - obraza czy fakt?
Pozycja Michnika i Rywina odpowiada nie-
gdysiejszej potêdze Bierezowskiego i Gusinskie-
go. Powstanie Gazety Wyborczej ewidentnie
ginie w mroku nieczystych uk³adów i zabraniu te-
go tytu³u ca³ej reprezentacji politycznej Solidar-
noci, o czym ci¹gle krzycz¹ radyka³owie z obo-
zu sierpniowego. Obecnie Adam Michnik jest nie
do ruszenia i znaczy wiêcej od niejednej telewi-
zji i kilku dzienników razem wziêtych. Ostatnia
publikacja wiadczy o tym, i¿ to on rozstawia po
k¹tach polski (?) rz¹d i parlament. Z kolei pan
Rywin grywa z ochot¹ role mafiosów, a jego naj-
nowszy numer pokazuje, ¿e nie s¹ to inklinacje
jedynie amatorskie. To swoisty francuski ³¹cz-
nik miêdzy rodowiskami SLD i udecji. Nale¿y
te¿ dodaæ, i¿ w Polsce nie istnieje ju¿ wspólny
blok polskojêzycznych mediów. Dosz³o do
pierwszego konfliktu na linii, nomen omen, star-
szych braci - p. Rywina i Michnika. Czekamy na
wojnê Polsat-TVN, a wróble æwierkaj¹, ¿e wymie-
niona twierdza Waltera nie ¿yje zbyt dobrze
z rozsadzanym przez ambicjê bohaterem
podziemia Adamem Michnikiem. W³asne TV ma
eks-handlarz walut¹ i pupil peerelowskiej telewi-
zji, a on nie? To siê musi zmieniæ.
Znakomita postsolidarnociowa (anty)klasa
polityczna zachowa³a siê w rzeczonej sprawie
normalnie - czyli tchórzliwie. Aparatczycy PiS-u,
PO-py, oraz p. Macierewicz osobicie poczêli
gryæ nogawki Leszka Millera, twierdz¹c, ¿e to
premier zatai³ treæ rozmowy Rywin-Michnik-Miller,
która mia³a charakter konfrontacji. Strasz¹ go pro-
kuratorem i sejmowymi spec-komisjami. Pewnie
s³usznie, lecz ¿aden Ludwik Dorn lub inny Maciej
P³a¿yñski nie pisnêli ni s³owem o naczelnym Ga-
zety. Przecie¿ on przez pó³ roku (!) te¿ co nieco
zatai³. A wiêc znowu etos l¹duje w mietniku, za
chodzi wy³¹cznie o to, aby znaleæ bat na ekipê
Millera. Swojaka znowu siê broni, bo przecie¿
dysponuje wielkim opiniotwórczym organem pra-
sowym, a jeszcze za³apie jak¹ w³asn¹ telewizjê.
Z pewnoci¹ zaprosi do niej nie raz tê ca³¹ dêt¹
opozycjê z POPiS-u czy nawet samego Antonie-
go Macierewicza i grzeczn¹ czêæ SLD. Nie mo¿-
na takiemu tuzowi robiæ ko³o pióra.
Gawied ma znowu kie³basê wyborcz¹ z pa-
pieru toaletowego, poniewa¿ tyle s¹ warte polsko-
jêzyczne media, pracuj¹cy tam dziennikarze i ro-
bi¹cy za ma³py politycy albo inni aktorzy. Kto siê
uwa¿a za Polaka, narodowca, katolika i Europej-
czyka, niech lepiej ogl¹da rybki w akwarium lub
idzie na spacer. Rywin, Michnik, Polsat czy TVN
i tak zarobi¹, bo g³upców w III RP nie brakuje.
Robert Larkowski
Adam Michnik,
redaktor naczelny, syn
Ozjasza Szechtera, z-czy cz³onka Biura Poli-
tycznego Komunistycznej Partii Zachodniej
Ukrainy, eksterminatora Polaków po 17 IX
1939, stalinizatora Polski po 1944 r.; matki He-
leny Michnik, autorki stalinowskich podrêczni-
ków historii w latach piêædziesi¹tych; brat kpt.
Stefana Michnika, sêdziego s¹du wojskowe-
go wydaj¹cego wyroki mierci na akowców;
Helena £uczywo,
z-ca red. nacz., córka
etatowego funkcjonariusza Komunistycznej
Partii Polski Ferdynanda Chabera ps. Bo-
lek. Chaber by³ przed wojn¹ wiêziony za
dzia³alnoæ przeciwko niepodleg³oci Polski,
po wojnie zastêpca kierownika wydzia³u KC
PPR, potem PZPR;
Ernest Skalski,
z-ca red. nacz., syn Je-
rzego Wilkiera, funkcjonariusza KPP, wiêzio-
nego przed wojn¹ za dzia³alnoæ przeciw
Pañstwu Polskiemu, po wojnie szefa perso-
nalnego Komendy Wojewódzkiej MO w Kra-
kowie; matki Zofii Nimen, sekretarza tech-
nicznego KC Miêdzynarodowej Organizacji
Pomocy Rewolucjonistom, po wojnie ju¿ ja-
ko Skalska by³a kierownikiem Wydzia³u
ledczego w Komendzie MO w Krakowie;
Konstanty Gebert
(Dawid Warszawski),
syn Ireny Poznañskiej-Gebert (pierwszej ¿o-
ny Artura Starewicza, cz³onka Biura Politycz-
nego KC PZPR) i Boles³awa Geberta, wspó³-
za³o¿yciela Komunistycznej Partii USA, a po
wojnie ambasadora PRL w Turcji w latach
1960-1967;
Edward Krzemieñ,
syn Maksymiliana
Wolfa, funkcjonariusza KPP od 1924 r., który
prawie 10 lat przebywa³ przed wojn¹ w wiê-
zieniach za dzia³alnoæ przeciw suwerenno-
ci i niepodleg³oci Polski. Po skoñczeniu le-
ninowskich kursów, ju¿ jako Leszek Krzemieñ
zosta³ szefem Wydzia³u Wojskowego Zwi¹z-
ku Patriotów Polskich, potem szefem Gabine-
tu Wojskowego Bieruta, a potem pe³nomoc-
nikiem do spraw pobytu wojsk radzieckich
w Polsce. Mianowany genera³em brygady;
Artur Hajnicz,
cz³onek Komunistyczne-
go Zwi¹zku M³odzie¿y Polskiej we Lwowie
ps. Grysza, po wkroczeniu sowietów ak-
tywny propagator przy³¹czenia Lwowa do
ZSRR i korespondent Pionierskiej Prawdy,
po wojnie oficer polityczny LWP, zastêpca re-
daktora naczelnego ¯ycia Warszawy, za-
stêpca Tadeusza Mazowieckiego w Tygo-
dniku Solidarnoæ
Ludmi³a Wujec,
córka Reginy Okrent,
od 1929 r. nale¿¹cej do Komunistycznego
Zwi¹zku M³odzie¿y, od 1935 r. do KPP. W la-
tach 1946-49 pracuj¹cej w Urzêdzie Bezpie-
czeñstwa w £odzi, potem mianowanej na dy-
rektora Biura Kadr Radiokomitetu;
Wojciech Staszewski
itd., itp.
TEATRUM ci¹g dalszy
Po
Kopenhadze
nowy spektakl siê zaczyna,
Teraz w kraju ¯yd z ¯ydem
zagrywa w Rywina,
Prokurator, Spec-Komisja, oj ³amig³ówka,
Daje, milczy, k-k³amie oj wielka ³apówka!
Raban,
¿e Kwas-Cynikowi
co przypina,
- Z nas
Wyborców
planowa
aborcyjna
drwina!
Tego bêdzie sporo, z tym musimy umieæ ¿yæ,
Mediokracja - czerwiec -
albo nie byæ, albo byæ!!!
Ju¿
Cezar
w ³apê bra³, innych tak¿e by³o staæ,
- Brat dzwoni³
ryby na go³y hak zaczê³y braæ!!!
Sprawiedliwy Ministrze Kurczuk,
Tak przy okazji - tropi¹c Ogromnego LWA,
Piwnikówna
FOZZ
niech dalej pcha
I na warsztat przy tym
Maestro-Bank
- Bagsika,
- Ministrze, lawina z³otówek nam umyka!!!
Czy takie rodowody komunistyczne
wojuj¹cych z polskoci¹ dziennikarzy to
przypadek, czy kontynuacja? Czy tego,
czego nie dokonali ojcowie do 1956 r. - to
jest zniszczenia polskiego nacjonalizmu
w imiê internacjonalizmu proletariackie-
go - maj¹ dokonaæ dzieci w imiê euro-
pejskoci?
Post Scriptum
Polaku Katoliku, trzymaj Boga stronê,
Ratuj - deptan¹, grabion¹ POLSK¥ KORONÊ!!!
15.01.2003 r.
Sta³y Czytelnik Tylko Polska
dr Andrzej Leszek Szczeniak
4
Nr 5(125)
Wiadomoci nieocenzurowane
(III)
NIEMIECKIE
MIASTO STETTIN
Radio Pekin poda³o, ¿e przeciêtna d³ugoæ
¿ycia w Chinach wynosi 72 lata, natomiast 50 lat
temu, kiedy Chiny by³y pañstwem pó³kolonial-
nym, d³ugoæ ¿ycia wynosi³a 31 lat. Jak widzimy,
kiedy siê jest pañstwem samodzielnym i nie fi-
nansuj¹cym nikogo (np. Anglików i Ameryka-
nów), wówczas wzrasta dobrobyt obywateli.
W czasie gdy na Zachodzie (USA! USA!) wzrasta
analfabetyzm i panoszy siê pictures civilization
- w Chinach obowi¹zkowe podstawowe wy-
kszta³cenie wynosi w tej chwili 9 klas!
Radio Sztokholm donios³o, ¿e w sprawie
inicjacji seksualnej ani nauczyciele, ani te¿ rodzi-
ce nie okrelaj¹ wieku, kiedy dzieci mog¹ jej
dowiadczyæ. Ka¿de z nich robi to wtedy, kiedy
mu siê zachce. To samo radio mówi³o z dum¹
w g³osie (bo po angielsku), ¿e Brytyjczycy s¹
przoduj¹cym narodem wiata. Ich wyczyny pa-
miêtamy doskonale. Np. likwidacja australijskich
aborygenów: kobiety wywieziono na jedn¹ wy-
spê, mê¿czyzn na drug¹ - i po narodzie. To prze-
cie¿ oni wymylili obozy koncentracyjne w woj-
nie z Burami. Oni przypisali sobie fakt z³amania
przez Polaków szyfru niemieckiego Enigmy
i prêdko zapisali to na swój rachunek np. w Bry-
tyjskiej Encyklopedii. A propos przoduj¹cych
narodów: by³o ju¿ niegdy parê takich np. na-
ród radziecki, naród brytyjski, naród germañ-
ski. Naród amerykañski te¿ nale¿y zaliczyæ do
wybitnych, ciekawe tylko na jak d³ugo.
Radio Moskwa poda³o, i¿ rz¹d rosyjski wy-
da³ postanowienie, w którym mówi siê, ¿e na te-
renie Rosji ma obowi¹zywaæ jeden alfabet - cyry-
lica. Ju¿ zaprotestowali przeciwko temu rozpo-
rz¹dzeniu Tatarzy, którzy twierdz¹, ¿e w ten spo-
sób przysz³e pokolenia odetnie siê od dawnej li-
teratury zapisanej alfabetem tatarskim. Je¿eli
chodzi o terrorystów czeczeñskich, cia³a zabi-
tych bojowców nie bêd¹ wydawane rodzinie.
Po wrzasku przekaziorów dy¿urnych z okre-
su ró¿nych ideologicznych dewiacji (komuni-
zmu, faszyzmu czy teraz - w czasach zdegenero-
wanego kapitalizmu) mo¿na siê dowiedzieæ, czy
kogo wa¿nego z³apano, czy nie. Jak pamiêta-
my, tak by³o gdy z³apano papie¿a szpiegów
z CIA, niejakiego Popea. I wówczas przekaziory
z USA zaczê³y wyæ i groziæ. A Pope zosta³ z³apa-
ny przy przyjmowaniu tajnych rosyjskich infor-
macji wojskowych. I nagle siê okaza³o, ¿e ten
superszpieg jest chory na grulicê koci. Wy-
mieniono go na kilka drobniejszych szpiegów
rosyjskich.
Radio Liberty donios³o z przera¿eniem, ¿e
¯ydów bij¹ Arabowie w Izraelu, a tak¿e w drugim
pañstwie ¿ydowskim - na Dalekim Wschodzie ze
stolic¹ w Birobid¿anie, które to pañstwo le¿y
w Rosji i nazywa siê oficjalnie ¯ydowski Okrêg
Autonomiczny, który ¯ydom stworzy³ osobicie
Stalin w 1928 roku. A zrobi³ to dlatego, ¿e przy-
sz³a do niego delegacja komunistów ¿ydowskich
i zaproponowa³a mu, aby da³ im w pacht Pó³wy-
sep Krymski. Stalin pomyla³ i kaza³ wszystkich
delegacyjnych ¯ydów rozstrzelaæ jako zwy-
k³ych szpiegów, którzy chcieli wpuciæ wojska
imperialistyczne przez Krym do Rosji radzieckiej.
A na Dalekim Wschodzie ¿aden ¯yd nie by³ ju¿
dla komuny grony.
Nag³ówek w New York Herald Tribune:
Alarm ¯ydów zagranicznych!. A dlaczego?
Bo podobno na Ukrainie grasuje antysemityzm
i antysowietyzm. Antysowietyzmu ukraiñskiego
boj¹ siê ¯ydzi dlatego, ¿e oni w³anie tam
w czasach ZSRR dobrze dali siê tubylcom we
znaki. Dowiedzielimy siê o tym z przegl¹du
prasy w BBC.
Jak poda³a CNN, CIA przekazuje corocznie
dla opozycji na Bia³orusi trzydzieci milionów do-
larów. £ukaszenka przekaza³ Bushowi informa-
cjê, aby ten nie wtr¹ca³ siê w wewnêtrzne spra-
wy Bia³orusi. Pieni¹dze niech raczej przekazuje
np. Polsce, gdzie jest bezrobocie, nêdza i g³ód,
a ludzie zamarzaj¹ bez dachu nad g³ow¹. Na
Bia³orusi nie ma bezrobocia, nie ma ludzi bez-
domnych i g³odnych. To ju¿ informacja z Radia
Miensk.
Radio Beograd donios³o, ¿e Slobodan Mi-
loszewicz nie uznaje trybuna³u w Hadze. Mówi,
¿e prezydent Rosji Putin broni siê przed islami-
stami w taki sam sposób jak on, ale nikt go do
Hagi w kajdankach nie wiezie. Nasz komentarz:
niechby spróbowali!
Ministerstwo Spraw Wewnêtrznych Francji
postanowi³o deportowaæ oko³o tysi¹ca Cyganów
rumuñskich - w³anie do Rumunii. Powód: Cyga-
nie s¹ sprawcami 25% wszystkich przestêpstw.
U nas by³oby to niemo¿liwe - natychmiast w ich
obronie stanê³yby inne mniejszoci narodowe.
To nasz komentarz. A informacjê nada³o R.F.I.
Radio Deutsche Welle nada³o ostatnio au-
dycjê o drugiej wojnie wiatowej. Polskê zajê³y
dzielne wojaki niemieckie z kopyta, w blitz krie-
gu. Udzia³ sowietów skomentowano pó³gêb-
kiem. O grabie¿ach, rozbojach i morderstwach
dokonywanych na Polakach nie wspomniano.
Tylko ¯ydów, wed³ug autorów tej audycji, zabija-
no, tylko ich ograbiono i nad nimi autorzy siê li-
towali. Natomiast o odszkodowaniach dla Pola-
ków niemieckie radio nic nie mówi³o. Bo dla
Niemca na kogo napaæ, okraæ i zabiæ - to nor-
malna rzecz. Co tam niemia³o wspomniano,
¿e Hitlera w jego wyprawach ³upie¿czych popar³
niemal ca³y naród niemiecki
BBC ostatnio poinformowa³o nas, ¿e Byron
by³ Szkotem i biseksualist¹. Mówiono o nim:
Bad man and dangerous to know, czyli strach
by³oby go spotkaæ w ciemnej ulicy. Znam Szko-
tów, którzy jeszcze gorzej mówi¹ o Anglikach.
Po wydarzeniach terrorystycznych w Mo-
skwie ponad 50% Rosjan opowiedzia³o siê za
wojn¹ w Czeczenii. Nawet USA ju¿ nie oskar¿a
Rosjan o deptanie praw cz³owieka. Tylko w Pol-
sce mniejszoci narodowe ci¹gle robi¹ wszyst-
ko, aby nas sk³óciæ z wielk¹ Rosj¹. Informacjê
nada³o Radio Swoboda.
Natomiast Radio Berlin zaskoczy³o nas
swoim atakiem na USA, które - jak powiedzia³o -
broni¹ praw cz³owieka w Iraku, natomiast o pra-
wach Palestyñczyków do ¿ycia nie pamiêtaj¹,
zbroj¹c Izrael po zêby.
Voice of India: broñ rosyjska jest (z ró¿-
nych powodów) uwa¿ana przez Hindusów za
lepsz¹ ni¿ amerykañska. Dlatego Rosja od wie-
lu lat jest najwa¿niejszym dostawc¹ broni do
Indii. Notabene, Rosja w tej chwili produkuje jed-
ne z najlepszych samolotów na wiecie. Niedaw-
n¹ wizytê w Indiach prezydenta Putina komenta-
tor radia hinduskiego zakoñczy³ tak: Rosjanie to
te¿ Hindusi, którzy zaszli daleko na pó³noc,
gdzie pó³ roku jest dzieñ, a pó³ roku noc. I co
tu jest na rzeczy
Radio Maryja poda³o, ¿e 99% prasy w Pol-
sce jest w rêkach obcego kapita³u, a wiêc na-
szych wrogów! Natomiast o. Rydzyk (którego
akcje po ostatniej napaci komunistycznej te-
lewizji ostro posz³y w górê: ma zamiar za³o¿yæ
stacjê telewizyjn¹ R.M.) ze smutkiem poinfor-
mowa³ swych przyjació³, a tak¿e wrogów, ¿e co-
rocznie umiera oko³o piêciu tysiêcy s³uchaczy-
darczyñców. I tu komunici zaczêli zacieraæ rêce
z radoci, ¿e jak tak dalej pójdzie, to wszyscy fa-
ni R.M. wymr¹ i zniknie problem rozg³oni,
która mówi Polakom prawdê o bezeceñstwach
marksistów-leninistów. K³opot jednak w tym, ¿e
to mo¿e potrwaæ ze sto piêædziesi¹t lat!
Niemieckie radio z Köln (to przecie¿ s³owiañ-
skie Kolno, jak pamiêtamy, zrabowane wymor-
dowanym Po³abianom!) nada³o audycjê na te-
mat Unii Europejskiej (po rosyjsku to brzmi prze-
zabawnie: Jewrosojuz!). Przeczytano jeden
z ustêpów konstytucyjnych tego spisku, który
brzmi: Unia Europejska powsta³a po to, aby NA
ZAWSZE po³¹czyæ pañstwa europejskie w jeden
organizm. Takie s¹ zamiary masonerii, je¿eli
chodzi o to dziwol¹gowate superpañstwo. Jest
to pu³apka, do której mo¿na wejæ, ale wydo-
staæ siê bêdzie mo¿na dopiero po trupie tego
potwora. Albowiem wszyscy cz³onkowie musz¹
wyraziæ zgodê. A to, ¿e jaki cz³onek tej spisko-
wej praktyki dziejów powie NEIN! - przes¹dzi
sprawê i delikwent bêdzie musia³ w dalszym ci¹-
gu odsiadywaæ karê we wzajemnie nienawidz¹-
cej siê wspólnocie pod batut¹, a raczej batem
niemieckim. A czas, jak pamiêtamy, likwiduje
wszystkie imperia. Pad³o imperium rzymskie,
niemieckie, sowieckie. Taki sam los spotka impe-
rium amerykañskie i UE-skie. Jak to piewano
w hymnie sowieckim?
Sojuz nieruszimyj respublik swabodnych,
NA WIEKI sp³oti³a wielikaja Ru
Jak widzimy, hymn sowiecki, jak i konstytu-
cja UE-ska zosta³y napisane przez tê sam¹ oso-
bê ponadczasow¹ - masoneriê. Zreszt¹ rêka
Antychrysta - przebieg³ego i bezwzglêdnego -
ró¿ne rzeczy wypisywa³a. Chciano wmówiæ lu-
dziom, ¿e jaka niesprawiedliwoæ dziejowa mo-
¿e trwaæ NA WIEKI, NA ZAWSZE. Jednego dia-
be³-mason nie wzi¹³ pod uwagê, ¿e to, co on
zmontuje - Pan Bóg ka¿e mu zniszczyæ.
Rados³aw Turemniewicz
jak wszystkie inne, w ¿ydowskich szpo-
nach, a ukazuj¹cy siê w Malmö, ma
cholern¹ tradycjê umilania wi¹t Bo¿ego Na-
rodzenia tutejszym Polakom poprzez publiko-
wanie w tym czasie szczególnie przykrych arty-
ku³ów o Polsce. Zgodnie ze swoim bezczelnym
obyczajem 24 grudnia 2002 roku zamieci³ ar-
tyku³ pod tytu³em Na granicy. Ju¿ na samym
wstêpie autor Daniel Rydén zaznaczy³, ze
Szczecin to niemieckie miasto, które sta³o siê
polskie. Przy Alei Niepodleg³oci (wg Rydén to
Paradenplatz) znajduje siê bliska bankructwa
fabryka Odra szyj¹ca jeans Revils International
na rynek niemiecki. Oczywicie niemiecki kon-
sument nie ma zielonego pojêcia, ¿e spodnie
pochodz¹ z Polski, a to w celu utrzymania wy-
¿szej ceny. Los 60 szwaczek (kiedy by³o ich
800) jest nie do pozazdroszczenia, ale najbar-
dziej zaniepokoi³y mnie s³owa Krystyny Szypu-
³y - przewodnicz¹cej Solidarnoci w Odrze.
Stwierdzi³a ona, ¿e po wst¹pieniu Polski do UE
to Berlin bêdzie metropoli¹ dla Szczecina, bo
wg niej polskie w³adze jakby nigdy nie zrozu-
mia³y, ¿e Szczecin jest polskim miastem. Wy-
powied ta wskazuje, ¿e taka ko³tuneria ju¿
zdecydowa³a oddaæ Szczecin Niemcom. Jak
Polka mo¿e wypowiadaæ siê w ten sposób do
szwedzkiego dziennikarza, od zawsze zreszt¹
bardzo Polsce wrogiego? Jeden z w³acicieli
fabryki, Roman Jakubowski z Poznania, chce
zamkn¹æ zak³ad nie mog¹cy wed³ug niego eg-
zystowaæ bez dotacji i sprzedaæ budynek swo-
im kompanom, planuj¹cym w miejsce fabryki
budowê galerii z kinem, teatrem i sklepami. To
nowe dziadostwo ma siê nazywaæ Cascade
Gallery. Tylko prezydent Szczecina chce, aby
szwaczki przejê³y fabrykê za symboliczn¹
op³at¹. Jeden z niemieckich przedsiêbiorców,
spotkanych przez Rydén w hotelu Radisson,
opowiedzia³ mu, ¿e w gara¿u odwiedzonego
poprzedniego wieczoru polskiego kolegi wi-
dzia³ cztery samochody Audi. Faktem jest, ¿e
wiele osób w Polsce zrobi³o maj¹tki nieuczci-
wymi metodami, ale przecie¿, o ile siê orientu-
jê, w Polsce nie buduje siê gara¿y na cztery
samochody. Sk¹d zreszt¹ Niemiec mia³ pew-
noæ, ¿e wszystkie wozy by³y w³asnoci¹ pol-
skiego kolegi? Najpierw Niemiec robi interesy
z Polakiem, a potem obgaduje go do szwedz-
kiego dziennikarza. Jaka wspania³a przyjañ
polsko-niemiecka, jaka antypolska propagan-
da. Bardzo niepokoj¹ca jest równie¿ wypo-
wied m³odej nauczycielki angielskiego, mie-
szkanki Szczecina, Anny Kondrackiej. Stwier-
dzi³a ona, ¿e Szczecin od pocz¹tku a¿ do 1945
roku by³ niemieckim miastem, ¿e obecnie przy-
je¿d¿a tu wielu starych i smutnych Niemców,
zastanawiaj¹cych siê, co Polacy zrobili z ich
tak piêknym niegdy miastem. Anna Kondrac-
ka ma zbiór starych pocztówek z niemieckich
czasów Szczecina. Dla niej niemiecki, jak po-
wiedzia³a, Stettin to symbol czego piêknego.
Kondracka pragnie wyprowadziæ siê albo do
Krakowa albo najlepiej do zach. Europy, dlate-
go jej m¹¿ pilnie uczy siê niemieckiego. Ich
córka urodzona wiosn¹ 2002 roku otrzyma³a
imiê ju¿ dostosowane do UE - Alice. Jakie to
przykre, ¿e Polacy ze Szczecina tak szybko od-
chodz¹ od polskoci i tak ³atwo akceptuj¹ pod-
dañstwo Niemcom. Jak dwie Polki mog³y opo-
wiadaæ takie idiotyzmy szwedzkiemu dzienni-
karzowi, który jeszcze nigdy nie napisa³ nic po-
zytywnego o Polsce, a który, jak zreszt¹ majo-
rytet szwedzkich dziennikarzy, znany jest ze
swego proniemieckiego nastawienia. Gdzie siê
podzia³ patriotyzm i duma narodowa Polaków?
Rydén wys³a³ Niemcom sygna³, ¿e po akcesji
z UE Szczecin znów bêdzie ich, za zgod¹ Po-
laków.
¯ydowska Kronika
naczelnym redaktorem jest Jacky Jaku-
bowski, w nr 6/2002 napisa³a, ¿e ambasa-
dor Izraela Shevach Weiss to polityczna gwia-
zda pop w Polsce. Wiele podró¿uje po kraju,
wystêpuje w telewizji i na ro¿nych spotkaniach.
Konstanty Gebert powiedzia³ w Jewish Chro-
nicle, ¿e Weiss przypuszczalnie jest jedynym
izraelskim ambasadorem na wiecie, który ry-
zykuje uduszenie od nadmiaru mi³oci otocze-
nia (oczywicie polskiego). Weiss ocenia rela-
cje miedzy Polsk¹ a Izraelem jako bardzo pozy-
tywne, ale dodaje, ¿e stosunki miedzy Polaka-
mi a ¯ydami s¹ mniej zdrowe. Pogl¹dy Weissa
na Polskê i Polaków bardzo ró¿ni¹ siê od roz-
maitych stereotypów tak popularnych wród
¯ydów, np. antysemityzm Polaków. Weiss uwa-
¿a, ¿e nie istniej¹ sprawiedliwe stereotypy. Am-
basador dziwi siê, ¿e wielu ¯ydów chêtnie
odwiedza Niemcy, ale unika Polski. Antysemi-
tyzm w Polsce Weiss uwa¿a za marginalny fe-
nomen. W przeciwieñstwie do wielu innych eu-
ropejskich krajów w Polsce demonstracje anty-
izraelskie w zwi¹zku z nasileniem siê okupacji
terenów palestyñskich nale¿¹ do rzadkoci.
Ambasador uwa¿a, ¿e rodki masowego prze-
kazu w Polsce s¹ najbardziej proizraelskie
i pro¿ydowskie w ca³ej Europie. Janusz Ma-
kuch, dyrektor festiwalu kultury ¿ydowskiej, po-
wiedzia³, ¿e Weiss stara siê zrozumieæ polsk¹
mentalnoæ, ¿e ludzie czuj¹, ¿e jest on jednym
z nich. Makuch ma czasami wra¿enie, ¿e Weiss
jest w³aciwie ambasadorem Polski w Izraelu,
a nie odwrotnie.
Serdeczne pozdrowienia
Maria
Przesy³am serdeczne pozdrowienia
Maria
Korespondencja ze Szwecji
D
ziennik
Sydsvenska Dagbladet,
bêd¹cy,
J
udisk Krönika (¯ydowska Kronika), której
Nr 5(125)
5
Mocarz Zachodu kontra Prezes
biedaków w Krakowie
trawestuj¹c mistrza Sienkiewicza ty patrzysz i nie
grzmisz
, wszak
(oni)
nas afrykanizuj¹!
No i co, czy nie ma racji nasz wojowniczy
Prezes i na jakich g³upków wyszli nasi kole¿an-
ko-koledzy, którzy pos³usznie podpisali tak po-
nure, ¿e a¿ mieszne poststalinowskie
Owiadczenie, wykombinowane przez ambit-
nego, krakowsko-wiedeñskiego Aposto³a ko-
munizmu lub kapitalizmu w zale¿noci od przy-
padku.
likwidacji naszej narodowej osobowo-
ci, doæ skutecznie zaduszono wspó³-
czesn¹ polsk¹ literaturê: jeszcze dwadziecia lat
temu ksi¹¿ki wspó³czesnych autorów polskich sta-
nowi³y 60 procent ogó³u ksi¹¿ek sprzedawanych
w naszym kraju, a piêæ lat temu, w trakcie Walne-
go Zjazdu Zwi¹zku Literatów Polskich, poinformo-
wano jego uczestników, ¿e udzia³ autorów krajo-
wych spad³ do marginesowych 4 procent ogó³u
beletrystyki komercjalizowanej w Trzeciej (i chyba
ju¿ ostatniej) Rzeczpospolitej.
By nie dopuciæ do ca³kowitego ju¿ upadku
i by daæ mo¿noæ wypowiedzenia siê by³ym
(i ewentualnie, przysz³ym) pisarzom, Krakowski
Oddzia³ ZLP ju¿ po raz ósmy wyda³ opas³y, pra-
wie 800-stronowy rocznik Proza, proza, pro-
za..., w którym oko³o stu cz³onków ZLP zamie-
ci³o swe, normalnie nie dostêpne na rynku,
eseje oraz fragmenty ksi¹¿ek. Znalaz³y w nim
te¿ miejsce interesuj¹ce teksty pisane przez
amerykañsk¹ Poloniê
1
. I wszystko by³oby w po-
rz¹dku i po cichu, gdyby nie nag³y wybuch
wciek³oci dyspozytorów (oraz agentów) po-
nadnarodowych koncernów wydawniczych,
zgrupowanych wokó³ Fundacji (przebranego za
Batorego) Sorosa.
Jak ka¿da dbaj¹ca o swój interes mafia, tak
i ta Fundacja nie lubi, aby kto z zewn¹trz
miesza³ siê w interesy kolonizowanego przez ni¹
kraju. Wyprodukowany zatem w serii zaledwie
kilkuset egzemplarzy tom VIII Prozy, prozy...
sta³ siê sol¹ w oku Nadrz¹dców (rodzaju biblij-
nych Super-Pasterzy), pilnuj¹cych procesu
umys³owej obrzezki czyli mówi¹c prosto, ka-
stracji mózgów obywateli RP. (Po tym zabiegu
przystosowawczym, potulny ju¿ Naród Polski
ma zostaæ wprowadzony do sterylnej Super-
Obory bêd¹cej jednoczenie rodzajem sym-
bolicznej, masoñskiej rzeni Narodów pod
nazw¹ Unia Europy z USA, coraz czêciej okre-
lanym jako USrael).
Piek¹ca sól, jaka siê znalaz³a w oku Naro-
dów Pasterza (oraz Pana), wymaga³a szybkiego
wymycia tej nieczystoci. No i w³anie to siê
przydarzy³o w grudniu 2002 w Krakowie. Skoli-
gacony z Obozem Wolnoci, reprezentowa-
nym przez trio Sorosa-Michnika-Rywkina, wie-
deñsko-krakowski pisarz-biznesmen Adam Zie-
liñski, dzia³aj¹c poprzez rzecznika swych intere-
sów, ca³kiem ju¿ krakowskiego historyka Ale-
ksandra Krawczuka, zorganizowa³ 12 Gniew-
nych Literatów, którzy podpisali siê pod
Owiadczeniem nastêpuj¹cej treci:
My, ni¿ej podpisani cz³onkowie krakowskie-
go oddzia³u ZLP, wyra¿amy stanowczy sprzeciw
w zwi¹zku z jawnymi k³amstwami oraz treciami
antysemickimi zawartymi w VIII tomie publikacji
pt. Proza, proza, proza..., która zosta³a wydana
przez ZLP Oddzia³ w Krakowie. Niektóre mate-
ria³y publicystyczne o charakterze paszkwilanc-
kim wywo³a³y nasze oburzenie. Godz¹ one dema-
gogicznie w dobre imiê wybitnych twórców
i osób publicznych. Nadu¿yto te¿ nazwy Zwi¹zku
oraz zaufania autorów, którzy w dobrej wierze po-
wierzyli wydawcy swe utwory. Zwracamy siê
z apelem do Zarz¹du G³ównego ZLP o zajêcie
stanowiska w tej sprawie. Kraków 12.12.2002
Owiadczenie to wydrukowa³a lokalna pra-
sa, przy czym W³odzimierz Jurasz, komentuj¹c
je w Gazecie Krakowskiej, doæ kwano zau-
wa¿y³, i¿ kontekst Prozy, prozy, prozy...,
w którym ukaza³y siê utwory rzeczonej Gniew-
nej Dwunastki, jest tak ponury, ¿e a¿ mie-
szny. Patrz¹c w perspektywie europejskiej,
oskar¿enie o antysemityzm jest obecnie rodza-
jem ³omu (M³ota na czarownice), który s³u¿y
do eliminacji z ¿ycia spo³ecznego niepokornych
dzia³aczy kulturalnych oraz politycznych. Pomi-
mo poczucia swej prawomylnoci, 12 Gniew-
nych Literatów nie odwa¿y³o siê wymieniæ z na-
zwiska Prezesa Krakowskiego Oddzia³u ZLP,
który tê ponur¹ Prozê, prozê, prozê... w anty-
semickim duchu zredagowa³. (A znalaz³a siê
w niej, miêdzy innymi kwiatkami, a¿ 15 stroni-
cowa laudacja 80-tych urodzin profesora Kraw-
czuka, który powinien siê czuæ dumny a nie za-
wstydzony i¿ zosta³ wyró¿niony w tak plurali-
styczno-tolerancyjnie zredagowanym dziele.)
Jeli za chodzi o te k³amstwa i antysemi-
tyzm, to niew¹tpliwie 12 Aposto³ów Nowej Ery
mia³o z pozoru trochê racji, bo Prezes
Konrad
Strzelewicz
, w reporta¿u z Izraela, w którym ba-
wi³ jako uczestnik oficjalnej delegacji Miasta Kra-
kowa, napisa³ co nastêpuje:
Wewnêtrzne, narodowociowe problemy ¯y-
dzi zafundowali sami sobie. Na ka¿dym kroku wy-
czuwalna jest ich pogarda dla wspó³plemieñców
z nieprawego ³o¿a, dla wspó³mieszkañców Ara-
bów, Palestyñczyków, Beduinów... ot, takie w ¿ar-
tach kreowanie siê na lepszych, na naród pa-
nów, ju¿ kto tego próbowa³... Na dalsze igranie
z ogniem przez Izrael nie ma ju¿ zgody ani wród
narodów wiata, ani wród miêdzynarodowych
organizacji, ani nawet w USA, gdzie proizraelskie
w³azidupstwo jest wrêcz przyk³adne. Widaæ ja-
sno i jak na d³oni, ¿e wydanie wojny wiatowej
przeciw terroryzmowi le¿y w czyim interesie i nic
tu nie pomog¹ wyrafinowane k³amstwa, bowiem
nawet æwieræinteligentny odbiorca codziennych
porcji agencyjnych prasowych, radiowych, te-
lewizyjnych newsów... wie, jak owe wieci pe³ne
s¹ fa³szu, ob³udy i zak³amania. Goebelsowskie
ze swej natury. Widaæ, ¿e ONZ ³¿e, ¿e g³upa r¿nie
wynajêty na prezydenta Bush, ¿e Putin przysta³ na
drugorzêdnoæ Rosji, ¿e w interesie Izraela, w ra-
mach walki ze wiatowym terroryzmem, nied³u-
go runie na Irak ca³a potêga USA, co beztrosko
i bez ¿enady zapowiada ich prezydent
.
Pisz¹c takie k³amstwa, Prezes Strzelewicz
rzeczywicie rzuci³ rêkawicê Najwiêkszej Mocy
Zachodu. Ale to nie jedyna zbrodnia myli (oraz
czynu pióra) Prezesa Naszego Twórczego Zwi¹z-
ku. W inkryminowanej Prozie zamieci³ on tak-
¿e esej profesora Lucjana Suchanka o antyza-
padniactwie rosyjskich pisarzy Aleksandra Zi-
nowiewa (tego od
homo sovieticus
) i Eduarda Li-
monowa, tego od niebezpiecznie rosn¹cej w si-
³ê Narodowo-Bolszewickiej Partii Rosji. W do-
datku ca³oæ okrasi³ w³asnym paszkwilem pod
tytu³em Hañba domowa, w którym przypo-
mnia³, jak to dok³adnie przed 50 laty, na pocz¹t-
ku roku 1953, a¿ 53 ówczesnych Wielkich Pisarzy
Krakowa podpisa³o Rezolucjê domagaj¹c¹ siê
ukarania mierci¹ ksiê¿y
zdrajców Ojczyzny,
którzy wykorzystuj¹c swe duchowe stanowiska...
dzia³ali wrogo wobec narodu polskiego i pañstwa
ludowego, uprawiali za amerykañskie pieni¹dze
szpiegostwo i dywersjê.
Tê Rezolucjê 53 Gniewnych Literatów pod-
pisa³a obecna laureatka Nagrody Nobla Wis³awa
Szymborska (de domo Rotermund
2
), a tak¿e
S³awomir Mro¿ek, który po zerwaniu z komun¹
przez ponad 20 lat dekowa³ siê gdzie w Me-
ksyku. I tym w³anie by³ym stalinowcom, zdomi-
nowana przez Uniê Wolnoci (a wiêc przez Fun-
dacjê Batorego/Sorosa) Rada Miasta przyzna³a
niedawno i specjalne mieszkania i honorowe
obywatelstwo Krakowa. Co wiêcej, przyzna³a to
honorowe obywatelstwo tak¿e bohaterskiemu
Janowi Nowakowi-Jeziorañskiemu, okrelone-
mu przez Strzelewicza jako stary pierdo³a...,
którego legitymacjê agenta Gestapo zreprodu-
kowa³ tygodnik
Nie
.
Powy¿szy paszkwil na obecn¹ elitê sta³ siê
podstaw¹ Rezolucji przepraszam, Owiad-
czenia 12 Gniewnych Literatów z grudnia
2002. Jak to mo¿na sprawdziæ w wydanej przez
ZLP-Kraków broszurze Pisarze z Krupniczej,
prawdziwy inicjator tej kolejnej (mini) hañby in-
telektualistów Krakowa, Adam Zieliñski, zanim
w 1956 roku wyemigrowa³ do Austrii, gdzie szyb-
ko sta³ siê prosperuj¹cym kapitalist¹, w latach
1952 1956 pracowa³ w Radiu Kraków jako
dziennikarz. Jak twierdz¹ pracownicy tego¿ Ra-
dia, pod koniec swej kariery w nim a wiêc
w wieku nie przekraczaj¹cym lat 30 by³ ju¿ na-
wet wicedyrektorem. By zrobiæ tak szybk¹ karie-
rê, musia³ byæ w tym czasie niez³¹ m³od¹ strzel-
b¹ socrealizmu, strzelaj¹c¹ zapewne ostrymi
nabojami w bardzo konserwatywnym Krakowie,
gdzie i ja siê podówczas wychowywa³em. Za-
pewne te¿ odpowiednio relacjonowa³ i proces
ksiê¿y zdrajców Ojczyzny i Rezolucjê Lite-
ratów, domagaj¹cych siê wyroków mierci w tym
procesie o zdradê PRL-u. W 1956 za, w ramach
pierwszej, masowej emigracji ¿ydowskich stalini-
stów, ten¿e Zieliñski zwin¹³ swój m³odzieñczy,
komunistyczny sztandar i jak biblijny Pawe³ (de
domo Szawe³) odwróci³ o 180 stopni swe pogl¹-
dy. W rzeczonym, VIII tomie Prozy, prozy...,
w Kronice ZLP, pod dat¹ 18 stycznia 2002 mo-
¿emy wyczytaæ, i¿ jest on obecnie Mocnym
Cz³owiekiem Zachodu, który zapewnia³ krakow-
sk¹ inteligencjê, i¿
globalizacja to system dla
ludzi mocnych; jest ona nieunikniona, s³abi
zostan¹ zmia¿d¿eni, nie ma w niej miejsca na
zasadê Kochaj bliniego jak siebie samego
.
No i w³anie, nasz Mocny Cz³owiek Zachodu
uderzy³ mocno poprzez swoich pacho³ków
w Krakowie, których zapewne traktuje jako po-
¿ytecznych idiotów w Prezesa-biedaka nasze-
go Zwi¹zku, który wci¹¿ siê dopomina o p³ace-
nie naszych nêdznych sk³adek, pokrywanych
z naszych siermiê¿nych (jak na Europê) rent
oraz zarobków. A wszystko dlatego, ¿e Prezes
Strzelewicz ma ca³kiem odmienn¹ koncepcjê hi-
storii, ni¿ ta, któr¹ propaguje Aposto³ Zieliñski,
wierz¹cy i¿ homo homini lupus. Wed³ug Strze-
lewicza tylko specyficzni, dziedzicznie chorzy na
pchanie siê do ¿³oba, wybrañcy boga stali siê
wilko³akami dla reszty narodów. Za o tym, co to
jest ta globalizacja i do czego ona zmierza,
nasz Prezes, k³amca i antysemita, napisa³
otwarcie w swym reporta¿u z Maroka, zatytu³o-
wanym Król biedaków:
Gdy trzeba, nale¿y ci¹æ ¿yletk¹ po oczach. To
powinnoæ naszej profesji. Obowi¹zek. ... wiat
urz¹dzany jest przez mendy i gnidy, tedy nie mo-
¿e zabrakn¹æ i ochotników, by stan ten zmieniaæ
i bezustannie uszlachetniaæ oblicze ziemi. Nieja-
ki Joseph Conrad, autor J¹dra ciemnoci, mo-
¿e byæ przyk³adem. To ten, którego bohater arcy-
dzie³a wiatowej nowelistyki, Kurtz, umieraj¹c
w Kongo, mówi³ Ohyda. Ohyda!. Czy to, co do-
tyczy³o kolonizatorów Afryki, nie dotyczy dzi ca-
³ego wiata?
Albowiem czy¿ w sumie Zachód, Europa Za-
chodnia, Ameryka jedna i druga to nie s¹ spad-
kobiercy zbrodniarzy? Sk¹d siê bowiem wzi¹³ do-
brobyt takich pañstw jak Anglia,
Francja, Belgia, Holandia, Hiszpa-
nia? Z bezprzyk³adnej grabie¿y po-
godnie ¿yj¹cych pañstw, roztañczo-
nych plemion narodów Azji, Afryki,
obu Ameryk, Australii, Oceanii. Mê-
czeñstwo kilkudziesiêciu milionów
afrykañskich niewolników wywiezio-
nych (i w po³owie zamêczonych po
drodze) przez zachodnioeuropej-
skich i amerykañskich bydlaków
za przyzwoleniem ich wiat³ych, ma-
soñskich rz¹dów nigdy nie mo¿e
byæ zapomniane, a hañba zmyta. To
by³ holokaust, o którym dzi cicho
i sza.
Zachód jest niemoralny i ob³udny
do krwi i koci, ci¹¿y na nim kainowa
wina bratobójczego ludobójstwa po-
pe³nionego w Czarnej Afryce, zarzut
z³odziejstwa, wyzysku i stworzenia
w opanowanych krajach wiata kom-
pradorskich kast, czyli tamtejszych
zdemoralizowanych elit, wspó³pra-
cuj¹cych i eksploatuj¹cych w³asne
kraje za cenê nêdznych profitów. Ta-
kimi np. kompradorami s¹ dzi pol-
scy, wêgierscy czy czescy polytycy,
pchaj¹cy nas do UE. Bo¿esz ty mój
Stañczyk II z EURO-KRAKAU
(dawniej c.k.) Krakowa
1
Na przyk³ad Stanis³aw Chêciñski, w przedru-
kowanej przez Prozê, prozê, prozê... Gwia-
dzie Polarnej nr 6/2001, przytoczy³ taki oto nie-
typowy reporta¿ z zawalenia siê wie¿ WTC 11
wrzenia 01:
Z tamy archiwalnej Fox 5 News,
nagrywanej tragicznego ranka wynika, ¿e o 10.00
znikn¹³ na chwilê obraz, a kilka sekund póniej od
podstawy budynków wznios³a siê olbrzymia bia³a
chmura dymu i kurzu. Sprawozdawca telewizyjny
krzycza³ do mikrofonu: Nast¹pi³a eksplozja... Co
siê sta³o u podstawy budynku...
(...)
Nastêpna eks-
plozja. Drugi budynek w zespole WTC wybuch-
n¹³... .
(W rok póniej ujawniono, ¿e dok³adnie
w tym czasie stacja sejsmiczna Palisades ko³o
Nowego Yorku zarejestrowa³a dwa wstrz¹sy o si-
le ok. 2,5 na skali Richtera, z epicentrum pod ty-
mi w³anie budynkami WTC przyp. autora.).
W kontekcie tej istotnej informacji, o ukrytej sie-
dem piêter pod ziemi¹ przyczynie implozji bu-
dynków WTC, pisarz-biznesmen Adam Zieliñski
ujawnia sw¹ rolê niewidzialnego cenzora, pilnu-
j¹cego, aby ludzie w Polsce przejmowali siê li tyl-
ko naziemnymi efektami specjalnymi techno-
terroru, relacjonowanymi przez Zjednoczone Me-
dia, od lat ju¿ opanowane przez tak zwanych fi-
losemitów. Cenzor Zieliñski (de domo...?) wy-
ranie dba o to, abymy przypadkiem nie zaczê-
li kojarzyæ, ¿e
obecna Globalna Wojna z (ang.
On) Terrorem (GWOT) w podziemiach (cho-
cia¿by WTC) by³a/jest przygotowywana przez
armiê wykwalifikowanych sabota¿ystów, wia-
domie/niewiadomie realizuj¹cych cele Pla-
netarnego Przymierza Filosemitów (czyli an-
ty-antysemitów).
To Niewidzialne wiête Przy-
mierze którego jednym z widzialnych ramion
jest Fundacja Batorego/Sorosa od kilkunastu
lat organizuje nam wiat, i to do jego uczestni-
ków odnosi siê Prezesa Strzelewicza porównanie
do tych maleñkich, pozbawionych pigmentu, pa-
so¿ytów, kolonizuj¹cych gatunek homo sapiens.
2
Akurat Rotermund to przezwisko szlachec-
kie ju¿ od XVI wieku, co niedawno sprawdzi³
w herbarzu wy¿ej podpisany, który siê dowie-
dzia³, i¿ jedna z jego prababek i to po k¹dzieli
pochodzi³a z tego w³anie domu.
W
ramach trwaj¹cego ju¿ od lat 13 procesu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl