numer 20, Skarby podkarpacia

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
P o d k a r P a c k i e
Numer 4 czasopisma współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu
Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Współpracy Transgranicznej
Rzeczpospolita Polska – Republika Słowacka 2007–2013
Pożar
tekst Krzysztof Zieliński
w skansenie
W  piątek 8 stycznia 2010
roku w  kolbuszowskim skan-
senie spłonął drewniany bu-
dynek, tzw. „Mała Chałupa
z  Lipnicy”. Straż pożarna za-
pobiegła rozprzestrzenianiu
się ognia. Całkowitemu spale-
niu uległa drewniana, kryta
słomą chałupa z  Lipnicy. War-
tość strat oszacowano wstęp-
nie na 26 tysięcy złotych.
Przyczynę pożaru wyjaśnia
prowadzone śledztwo.
B
yła to chałupa bezrolnych wyrobników wiej-
Osoby i  instytucje, które byłyby zainteresowa-
ne pomocą w  jej restytucji, proszone są o kontakt
z Jackiem Bardanem, dyrektorem Muzeum Kultury
Ludowej tel. 17 22 71 296.
n
skich, zbudowana na gruncie wydzierża-
wionym od gromady. Pierwotnie budynek
złożony był z sieni i izby, później dobudowano staj-
nię i  szopę – drewutnię. W  1985 roku
zestawiono obiekt na terenie skansenu,
pozyskując go wcześniej od ostatniej
właścicielki – Marii Konefał. Rekonstru-
ując chałupę w skansenie zrezygnowano
z  budowy drewutni. Ściany budynku
były zrębowe, wiązane na rybi ogon,
z ostatkami. Część mieszkalna była bie-
lona wapnem. Przykrywał ja dach czte-
rospadowy, poszyty słomą, schodkowy.
Wyposażenie wnętrz było ubogie, po-
chodzące z lat 20. XX wieku. Do chałupy
przylegał niewielki ogródek, otoczony
płotem laskowym plecionym z gałęzi.
Na przełomie października i listopada
2009 r. przeniesiono ją w całości w głąb
skansenu, obok drugiej chałupy
z Lipnicy (Sudołów). W drugiej de-
kadzie listopada 2009 r. zestawiono
piec w  kuchni, a  po zakończeniu
tych prac był on przepalany w celu
wysuszenia.
– Przeniesienie tego obiektu by-
ło związane z  decyzją o  budowie
w naszym skansenie założenia fol-
warcznego. Przyczyn pożaru jesz-
cze nie znamy. W chałupie nie było
sieci elektrycznej, a palenie w piecu
było pod kontrolą. Podpalenia na
tym etapie śledztwa też nie wyklu-
czono. Najważniejsze, że nie było
w  niej zabytkowego wyposażenia ruchomego –
mówi Jacek Bardan, dyrektor MKL w Kolbuszowej.
– Podobnej chaty już chyba nie znajdziemy. Zbli-
żoną widziałem w Weryni, ale tam wciąż mieszkają
właściciele. Jest pomysł na odtworzenie chałupy
z wiekowego drewna, którego mamy sporo w zapa-
sie. Mamy także kompletną jej dokumentację.
Jest więc szansa, że wprawdzie nie będzie to ory-
ginał, ale za jakiś czas pojawi się w skansenie wierna
kopia, wykonana w starym materiale, „małej” cha-
łupy z Lipnicy.
Požiar v skanzene
Kolbuszowa
8. januára 2010 v skanzene v Kolbuszowej
zhorela tzv. „Malá chalupa z Lipnice“. Bola to cha-
lupa roľníckych nádenníkov.
Pôvodná budova pozostávala z predsiene
a izby, neskôr bola k nej pristavaná stajňa a šopa
– dreváreň. V roku 1985 bola zakúpená od posled-
nej majiteľky – Marie Konefał.
RZESZÓW
2
D
obra
utracone
S
piS
treści
o
D
r
eDakcji
3
D
obra
utracone
2
Pożar w skansenie
Krzysztof Zieliński
D
obra
utracone
4
Drodzy Czytelnicy
Cerkwiska – ocalić, co jeszcze zostało
Stanisław Kłos
D
obra
zagrożone
8
Przedkładamy Wam numer „Skarbów Podkarpackich”
po poważnym „liftingu”. Doszliśmy do wniosku, że ponad
trzy lata ukazywania się obligują do zmian w  naszym cza-
sopiśmie. Mamy nadzieję, że są to zmiany na dobre i  że
nowy układ graficzny ułatwi lekturę czasopisma.
Początek roku to czas analiz i podsumowań. Do nich zaliczyć należy tekst opisujący
nasze podkarpackie zaniedbania w ochronie i upamiętnieniu miejsc po niezachowa-
nych prawosławnych i greckokatolickich cerkwiach. Na szczęście poza morzem złych
przykładów autor Stanisław Kłos podaje i kilka pozytywnych działań. Kolejny materiał
pokazuje, jak Stowarzyszenie Dziedzictwo Mniejszości Karpackich do swoich akcji rato-
wania cmentarzy, dołącza plan wyremontowania murowanej cerkwi w Olchowej.
Po raz pierwszy na naszych łamach zamieszczamy wywiad, o tyle logiczne, że z dr
Grażyną Stojak, Podkarpackim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Przepytana
„w  temacie zabytków” opowiada o  już zakończonych pracach, planach na najbliższą
przyszłość i filozofii działań i wydawania pieniędzy, aby ocalić to, co najcenniejsze, wie-
kowe i niepowtarzalne.
Podwójny tekst, olbrzymi materiał i 20 zdjęć to efekt zatrzymania się nad jednym
tematem – niezachowanej rezydencji Lubomirskich w Kolbuszowej. Takich obiektów na
mapie Podkarpacia są setki, obiecuję, że w każdym z następnych numerów „Skarbów”
będziemy prezentować jeden z  nich, aby z  jednej strony uzmysłowić sobie olbrzymią
stratę dla kultury materialnej regionu, a z drugiej ocalić pamięć o nich.
Kontynuujemy zeszłoroczne wątki: o  żydowskich nekropoliach, o dawnych wła-
ścicielach Rzeszowa, wodne wyprawy rzekami Podkarpacia, o cennych świątyniach
w  cyklu „Sanktuaria”. W  „Skarbach Słowacji” prezentujemy dzieła sztuki za naszą
południową granicą, a  w  „Historiach prawdziwych” opisujemy losy ludzi uwikła-
nych w  „dziejowych młynach”. Z większych materiałów polecam dwugłos o  losach
Galerii Dąmbskich z Muzeum Okręgowego w Rzeszowie: o jej przeszłości i zawartości
oraz kalendarium sporu o prawa własności do niej.
A więc – miłej lektury.
Na pomoc cerkwi
Ewa Bryła
W
yWiaD
10
Zachować starodawne nie blokując
rozwoju
Antoni Adamski
rezyDencje
roDoWe
14
Pałac ukryty pod ziemią
Krzysztof Zieliński
rezyDencje
roDoWe
15
Tu stało kiedyś fortalicjum
Paweł Galek
M
uzealnictWo
20
Ogniem i mieczem.
Kadry z filmu
Katarzyna Krępulec-Nowak
H
iStorie
praWDziWe
22
Virtuti Militari nr 1923
Jacek Stachiewicz
S
anktuaria
24
Brama Miłosierdzia
Agata Chmura
n
a
turyStycznyM
Szlaku
27
Uzdrawiająca (się) rzeka Szkło
Andrzej Śmiały
n
ekropolie
32
Zniszczone, nie zapomniane
Paweł Kazimirowicz
fot. Jerzy Wygoda
M
uzealnictWo
34
Galeria Dąmbskich
Barbara Adamska
Krzysztof Zieliński
M
uzealnictWo
34
Kalendarium sporu
Antoni Adamski
dwumiesięcznik bezpłatny
nr 1(20) (I–II 2010, Rzeszów)
ISSN 1898-6579
r
oDoWe
HiStorie
39
Synowie protoplasty
Jacek Stachiewicz
P o d k a r P a c k i e
42
S
anktuaria
Tropami karpackich świątyń
Agata Chmura
Wydawca:
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia „Pro Carpathia”
Redakcja:
35-074 Rzeszów, ul. Gałęzowskiego 6/319, tel./fax: 017 852 85 26
e-mail: krzysiek@procarpathia.pl; www.skarbypodkarpackie.pl; www.procarpathia.pl
Redaktor naczelny:
Krzysztof Zieliński
Współpraca:
B. Adamska, A. Adamski, E. Bryła, A. Chmura, J. Danak-Gajda, P. Galek, P. Kazimirowicz,
W. Kozak, K. Krępulec-Nowak, L. Krudysz, L. Maciąg, G. Niezgoda, I. Oleniuch, J. Stachiewicz,
J. Stankiewicz, K. Staszewski, G. Stojak, A. Śmiały, Z. Świeca, E. Tabor, J. Wygoda, A. Wysocki
Opracowanie graficzne, łamanie:
KORAW Dorota Kocząb
Druk:
RESPRINT Rzeszów
Tłumaczenie na jęz. słowacki:
Agencja BTB Tomasz Wicik
Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych i zastrzega sobie
prawo redagowania nadesłanych tekstów.
Kopiowanie i rozpowszechnianie publikowanych materiałów
wymaga zgody Wydawcy.
©
Copyright by
Stowarzyszenie „Pro Carpathia”
S
karby
S
łoWacji
46
Skansen wsi spiskiej
Jolanta Danak-Gajda
p
olecane
lektury
48
Numer 4 czasopisma wydanego w ramach projektu
„Turystyka bez granic – wzmocnienie współpracy
transgranicznej w turystyce w oparciu
o zrównoważony rozwój środowiska”
Na okładce: fragment ikonostasu w cerkwi pw. św. Jana chrzciciela
w miejscowości kalna roztoka (Słowacja)
fot. Krzysztof Staszewski
 4
D
obra
utracone
tekst i fot. Stanisław Kłos
cerkwiska
– ocalić,
co jeszcze zostało
Cerkwiska – tak potocznie nazywa się miejsca po
cerkwiach. Na wschodnich i południowych obrzeżach
województwa, od tzw. Zasania poczynając, poprzez
Bieszczady na Beskidzie Niskim kończąc, jest ich sporo.
To częstokroć miejsca zapomniane przez Boga i ludzi.
No, może nie wszystkie. Od tej reguły zdarzają się
wszak wyjątki.
Greckokatolicki cmentarz w Rostajnem starannie uporządkowany przez pracowników
Magurskiego Parku Narodowego
części regionu, zamieszkiwał spory odse-
tek ludności ukraińskiej, wyznania grec-
kokatolickiego, bądź rzadziej – prawosławnego.
Wielu z  tych wsi od dawna już nie ma, pozostały
jednak ich ślady, relikty cmentarzy i  miejsca po
cerkwiach, niekiedy kapliczki i przydrożne krzyże.
Większość z  nich jest zapomniana, zdewastowa-
na i zarośnięta. Niektóre dosłownie pochłonął las,
inne są nadal niszczone. Nie tak dawno zabrano
kamienie z  podmurówki cerkwi w  Czystohorbie,
w majestacie prawa rozebrano stuletnią, drewnia-
ną cerkiew w Bolestraszycach koło Przemyśla. By-
ła stara i nikomu już niepotrzebna. Rok wcześniej
z  cmentarza w  Starym Bruśnie skradziono rzeźbę
anioła. O  tych skandalicznych wydarzeniach do-
nosiły media, ale ile podobnych wandalizmów nie
zauważono, tego nikt nie wie.
Miały szczęście cerkwiska, które znalazły się
w  zasięgu parków narodowych, Magurskiego
i  Bieszczadzkiego. Wszystkie zostały uporządko-
wane i ogrodzone, postawiono powalone i poskle-
jano poniszczone nagrobki, krzyżami oznaczono
miejsca po cerkwiach. Tak uczyniono m.in. w Ro-
stajnem, Żydowskim, Nieznajowej, Beniowej, Ca-
ryńskiem, Siankach i Brzegach Górnych. Cmentarz
w nieistniejącej wsi Kamienne koło Bukowska zo-
stał niedawno uporządkowany staraniem Towarzy-
stwa Przyjaciół Ziemi Bukowskiej.
A  co z  innymi, tymi zapomnianymi? Cmentarz
we wspomnianym już Starym Bruśnie, przed laty
uporządkowany społecznym wysiłkiem, ponownie
okrył las. Na Pogórzu Przemyskim miejsca wielu
cerkwisk i  cmentarzy można rozpoznać tylko po
skupiskach starych drzew. W  Trójcy, Grąziowej,
Łomnej i Paportnie wszystko okrywa gąszcz drzew,
trudnych do pokonania krzewów i chaszczy szczel-
nie skrywających ułamki nagrobków i  resztki ka-
miennych podwalin świątyń. U  podnóża pustego
miejsca po cerkwi w  Jamnej Dolnej jakimś cudem
Zadbany cmentarz i cerkwisko w Caryńskiem – pod opieką Bieszczadzkiego Parku Narodowego
RZESZÓW
Chyrzynka
Rozstajne
Jamna Dolna
Kamienne
Rabe
Zubeńsko
Caryńskie
Kamienne koło Bukowska, cmentarz przycerkiewny
W
 przeszłości, w miasteczkach i wsiach tej
D
obra
utracone
5
Opuszczona i niszczejąca XIX-wieczna cerkiew w Chyrzynce
Kapliczka na Synarewie w Rabem koło Baligrodu
przetrwała skromna kapliczka. Niedługo zapewne
rozpadnie się pozbawiona opieki cerkiew w  Chy-
rzynce, która – według legendy – została tu przy-
niesiona przez wylew Sanu. I  znowu pozostanie
tylko cerkwisko.
W Rabem koło Baligrodu daremnie szukać miej-
sca po cerkwi i  cmentarzu, przetrwała natomiast
stojąca nad źródłem kapliczka na Synarewie, i na-
wet została odnowiona. Podobnie nie ma śladu po
cerkwi i cmentarzu w Duszatynie. Greckokatolicki
cmentarz w  Łupkowie jest jeszcze pełen nagrob-
ków i  krzyży, niestety wszystko tonie w  zaroślach
i chaszczach. Na cerkwisku w pobliskim Zubeńsku,
oprócz kilku starych drzew, nie ma nic. Miejsce to
wyróżnia jedynie stojący na łące, u  jego podnóża,
solidny żeliwny krzyż umocowanym na kamien-
nym cokole. Gąszcz drzew i krzewów skrywa zde-
wastowane cmentarze i  cerkwiska w  Beniowej,
Solince, Szczerbanówce, Jaworzu, Łuhu, Tyskowej,
Horodku, Paniszczowie, Buku i w wielu innych nie-
istniejących bieszczadzkich wsiach. Na nielicznych,
m.in. w Radziejowej, Stężnicy, Choceniu i Kiełcza-
wie, miejsca po cerkwiach oznaczono krzyżami.
Dalej na zachód, w  Beskidzie Niskim, dawnej
krainie Łemków – wyłączając obszar Magurskie-
go Parku Narodowego – jest podobnie. Cerkwiska
i cmentarze w Surowicy, Jasielu, Rudawce Jaśliskiej,
Darowie, Kamionce, Lipowcu, Wilszni i  wielu in-
nych nieistniejących wsiach to zapomniane, dzikie
uroczyska z reliktami poszczerbionych nagrobków
i  połamanych krzyży. Na przycerkiewnym cmen-
tarzu w Polanach Surowicznych, gdzie jeszcze stoi
murowana wieża-dzwonnica i  kilka zniszczonych
nagrobków, pasą się krowy należące do gospodar-
stwa Instytutu Zootechniki w  Odrzechowej. Go-
spodarstwo to chlubi się organizacją tradycyjnych
Stara kapliczka u podnóża cerkwiska w Jamnej Dolnej
Dawna wieś Zubeńsko, pozostało tylko zarośnięte drzewami cerkwisko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl