nr49-03, Tylko Polska, nr01-03

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nie lewica, nie prawica...
Ulepszona
udecja u bram?
Ostatni, przeprowadzony pod ko-
niec padziernika, sonda¿ OBOP-
u spowodowa³ pewien wstrz¹s w po-
litycznym wiatku. Oto po raz pierw-
szy wygra³a Platforma Obywatelska
(20 proc.), wyprzedzaj¹c Sojusz Le-
wicy Demokratycznej (18 proc.).
Dalsze miejsca zajê³y Samoobrona
(13 proc.), PiS (12 proc.), LPR (11
proc.), PSL (7 proc.) i UP (6 proc.).
Faktycznie nie nale¿y braæ zwyciê-
stwa Platformy nadto powa¿nie, al-
bowiem w badaniach Demoskopu
i PBS z Sopotu SLD utrzymuje nad
PO kilkuprocentow¹ przewagê. Inne
partie uzyskuj¹ wyniki zbli¿one do
sonda¿u OBOP-u. Trochê wiêcej do-
staje PiS, mniej Samoobrona.
PO jest najwyraniej przez OBOP
przeszacowana, zreszt¹ od pocz¹tku
jej istnienia ka¿da firma badania opinii
publicznej daje Platformie widoczne
fory - jakie 4-5 punktów procento-
wych. Oczywicie skrajna nadrepre-
zentacja PO w mediach - g³ównie TVN
i reklamowanie postaci Rokity w Ko-
misji ds. afery Rywin-Michnik - przy-
nios³o PO pewien wzrost popularno-
ci u niewyrobionych ideowo wybor-
ców, lecz liczba 20 procent jest z pew-
noci¹ przesadzona.
JESTE POLAKIEM ? JESTE Z NAMI !
GAZETA
NARODOWA
Nr 49(169)/2003 Indeks 351784
ISSN 1506-9389
Cena 3 z³
(w tym VAT 7%)
4.12. - 10.12.-2003
tygodnik
ROK VI
CZY POLSKA JEST POD
¯YDOWSK¥ OKUPACJ¥?
I
nie chodzi nam o wywo³anie awantury poli-
tycznej czy szukanie tandetnej sensacji, lecz
o próbê wyjanienia rodakom, gdzie le¿¹
prawdziwe przyczyny upadku wszelkich zasad
w ¿yciu publicznym. Otó¿ zosta³o ono zdomino-
wane przez
naród dobrany
- naród, który
rz¹dzi
siê w³asnymi nakazami postêpowania, wywo-
dz¹cymi siê z judaizmu i syjonizmu
. Tak siê
sk³ada, ¿e
stanowi¹ one absolutne przeci-
wieñstwo zasad moralnych, które od wieków
wpaja Polakom religia katolicka
.
Dobrym przyk³adem na zilustrowanie ww.
tezy jest przeciwstawienie talmudycznej
zasady OKO ZA OKO chrzecijañskiemu
nadstawianiu drugiego policzka. ¯ydows-
ka dominacja w ¿yciu publicznym wynika
z kultu zlotego cielca. Sami s¹ sobie win-
ni, ¿e s¹ jedynym narodem na wiecie nie
lubianym przez wszystkie pozosta³e. Byli
wypêdzani ze wszystkich pañstw z wyj¹t-
kiem Polski, która ich zawsze przygarnia-
³a, szczyc¹c siê swoj¹ tolerancj¹. Toleran-
cj¹, która - jak dokumentuje nasza wspól-
na z nimi wielowiekowa historia - by³a
przyczyn¹ wielu tragedii naszego pañ-
stwa.
Tolerancj¹
, która i obecnie jest tak
promowana przez dominuj¹ce w Polsce
koszermedia, a
która mniejszoci po-
zwala rz¹dziæ wiêkszoci¹
. Powstanie III
RP by³o nadziej¹ wielu milionów zniewolonych
Polek i Polaków. Przy Okr¹g³ym Stole paktowa³o
80% ¯ydów, spieraj¹c siê o drugorzêdne sprawy,
za w pryncypiach uzyskuj¹c zgodê. Od 14 lat
obserwujemy postêpuj¹c¹ i ju¿ totaln¹ degenera-
cjê ¿ycia publicznego w Polsce. Rezultaty s¹
widoczne go³ym okiem -
ok. 60% Polaków
nie
chodzi na wybory parlamentarne, poniewa¿ uwa-
¿a, ¿e
nie ma na kogo g³osowaæ
.
cd. na str. 4-5
cd. na str. 3
P³acz¹ca Barbórka - dogasa
nam Górniczy Stan!
Warszawa 14.11.2003
Prokuratura Rejonowa
Warszawa-ródmiecie
ul. Krucza 38/42
00-512 Warszawa
cian¹ wêgla. cian¹ p³aczu. Stoj¹ przed
cian¹ likwidacji. Stoj¹ po wielokroæ
w cierpieniu dziesi¹tków tysiêcy. Jeszcze nie-
dawno byli noszeni na rêkach, zaklaskiwani,
odznaczani, pochlebiani. Wynoszeni na fa³szy-
we o³tarze socjalizmu. Zawsze, od zawsze po
teraz oszukiwani. Stoj¹ dzi w swej nêdzy. Osa-
motnieni, odrzuceni, zdeptani, oszukani...
Niech ¿yje nam Górniczy Stan!. Niech zga-
nie nam Górniczy Stan!. I patrz¹ górnicy wokó³.
I s¹ s³abi. Mimo ¿e ich tak wielu. S³ysz¹ wokó³:
wêgla w Polsce nie trzeba! Ciep³a Polsce nie trze-
ba! Górników Polsce nie trzeba! Przesadzacie, bo
wci¹¿ czego jeszcze chcecie! Chcecie jeszcze
¿yæ!!?? Daæ dzieciom jeæ!!?? Chcecie unikn¹æ
eksmisji!!?? NIE MA DLA WAS FUNDUSZY!!!
A oni chc¹ uciec z³u. Tu, w ich ojczynie, trud-
no o jakikolwiek zak¹tek dobra dla nich. Wiêc
trwaj¹ w trwodze, niepewnoci i wszechogarnia-
j¹cym lêku. I nie rozumiej¹, ¿e tu, w Polsce, siê
nie op³aca. Bo widz¹, jak za grzebieniem pasma
Tatr Czesi buduj¹ 10 nowych kopalñ. Nawet ich,
polskich górników, bior¹ do roboty. Za z³aman¹
koronê..., za grosz psi...
Nie maj¹ siê do kogo odwo³aæ. Trwaj¹ bez-
sensowne, oszukañcze rozmowy. Przewrotne
pertraktacje. Zwodnicze, ob³udne. Obliczone na
ich zmêczenie, poni¿enie, odebranie im woli ¿y-
cia. Struktura masowej eutanazji górniczego sta-
nu. Nie rozumiej¹ tego, bo wiedz¹, co to honor,
godnoæ, wiernoæ, solidarnoæ. Tego nauczyli
siê pod ziemi¹ - Matk¹, w przodkach, po¿arach,
zawa³ach, wybuchach metanu. Ob³¹kañczych
wycigach pracy. W pracy na dole, w której po-
za Bogiem i wiêt¹ Barbar¹, partnerem i pod-
stêpnym agresorem, by³o jeszcze jedno: zawsze
miertelne niebezpieczeñstwo, zawsze bliskoæ
mierci. Minuta po minucie, godzina po godzi-
nie. Dzieñ po dniu. Szychta po szychcie. A na-
przeciw nich siadaj¹ homoidzi, ludokszta³ty.
Podobni ludziom. Ludzie - nie ludzie. Stwory. Ci
nie odró¿niaj¹ honoru od humoru. Majestatu od
majonezu. Ojczyzny od dziczyzny. Bez serc, bez
dusz, bez sumieñ. Globalni, totalni degeneraci
sprzedajni. Oni maj¹ jeden plan. Uczyniæ ze l¹-
ska ziemiê ugoru. Wygas³e huty, zatopione ko-
palnie, gdzie w przodkach p³acze bezrobocie
pustych kopalñ i umieraj¹cych l¹skich miast.
W pustych sztolniach niesie siê echo g³odu
i krzyk bezdomnoci i rezygnacji. Gdzie pustymi,
g³uchymi szybami spada ostatnia nadzieja do
samych piekie³. Oni wiedz¹, jakie z³o czyni¹.
Chc¹ ze l¹ska uczyniæ getto ciszy i mierci, zie-
miê niczyj¹ dla Germanii. Oni wiedz¹ dlaczego
i za jakie pieni¹dze l¹sk morduj¹. Unijni najem-
cy do operacji pustynna burza - mieræ l¹ska.
I jeszcze na tym cmentarzysku tañcz¹, w swoim
dance macabre
upiory, kar³y, b³azny i dziel¹ te
resztki ludu na mniejszoci, wiêkszoci, niczym
sêpy na trupowisku. Jak g³odne rekiny, grasuj¹-
ce w oceanie bezrobocia, g³odu. Czyni¹ na tej
ziemi w. Jadwigi z³o bezmierne. Ambitnie, skar-
leli wodzowie nicoci... Jedcy Apokalipsy teu-
toñskiej zza Odry.
Czy górnicy s¹ sami? Nie. Bo maj¹ swoj¹ pa-
tronkê. w. Barbarê. Dziewicê, mêczennicê. Ona
zna ich mêczeñski ból. Zna dobrze i dlatego p³a-
cze. Nad ich losem... Ale jest tak¿e w. Barbara
patronk¹ dobrej mierci... Wiêc mo¿e górnicy
bêd¹ godnie, spokojnie i dobrze umieraæ... Ca-
³ymi rodzinami... W biedaszybach. Ale jest prze-
cie¿ w. Barbara dla nich patronk¹ dobrej
nadziei... wiêc mo¿e... Mo¿e Górniczy Stan nie
zginie nam...
ZAWIADOMIENIE O POPE£NIENIU PRZESTÊPSTWA
Z Art. 256 KK przeciwko Radio PiN 102 FM, ul. Grzybowska 4, 00-131 Warszawa,
prezes Zarz¹du Media-Bank, dyrektor generalny Radia PiN Adam Dunalewicz jako
reklamodawcy, oraz dziennikowi "¯ycie Warszawy", Al. Jana Paw³a II 80, 00-175
Warszawa, red. naczelna Urszula Surmacz-Imieniñska i Miejskim Zak³adom
Autobusowym, ul. Senatorska 37, 00-099 Warszawa, Roman Podsiad³y prezes
Zarz¹du jako reklamobiorcom.
cd. na str. 4
Boga w to nie mieszajcie!
których celem jest przyjêcie Konstytucji Eu-
ropejskiej. Z góry wiadomo, i¿ zaakceptowa-
ny i zatwierdzony zostanie projekt opracowany
przez Konwent Europejski. miech budz¹ zapew-
nienia przedstawicieli polskiego rz¹du, ¿e broniæ
bêd¹ systemu nicejskiego w sprawie wa¿enia g³o-
sów oraz domagaæ siê wprowadzenia do pream-
bu³y odwo³ania do chrzecijañskiego systemu war-
toci. Bo o co tu walczyæ i w imiê jakich racji? Bo
na pewno nie jest to obrona
polskiej racji stanu!
Jeli chodzi o Invocato Dei, to wprowadzenie
takiego odwo³ania do eurokonstytucji bêdzie
czyst¹ hipokryzj¹. Bo có¿ wspólnego z chrzeci-
jañstwem ma Unia Europejska? Od samego po-
cz¹tku euroko³choz
by³ tworem czysto
masoñskim, nie tyl-
ko areligijnym, ale
wrêcz wrogim
chrzecijañstwu.
cd. na str. 5
PostScript Picture
93801.eps
Piotr Proszowski
G
órnicy. Stoj¹ przed milcz¹c¹, czarn¹
T
rwaj¹ miêdzynarodowe negocjacje,
2
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
Nr 49(169)
USA. Wp³yw wyznania na osobisty maj¹tek
Wród Amerykanów najbo-
gatsi s¹ ¯ydzi
Religia odgrywa kluczow¹ rolê w groma-
dzeniu maj¹tku - wynika z badañ socjologów
z Uniwersytetu w Ohio. Sporód ró¿nych wy-
znañ najbogatsi s¹ w USA ¯ydzi.
W sonda¿ach Gallupa 96 proc. Amerykanów
deklaruje wiarê w Boga lub jak¹ formê si³y nad-
przyrodzonej, ale tylko 66 proc. nale¿y do konkret-
nej organizacji religijnej. Z tych ostatniej 59 proc.
deklaruje przynale¿noæ do którego z Kocio³ów
protestanckich, 25 proc. do Kocio³a katolickiego,
4 proc. to wyznawcy judaizmu, resztê stanowi¹
muzu³manie, mormoni lub wyznawcy innych religii.
Z raportu opracowanego pod kierownictwem
prof. Lisy Keister wynika, ¿e sporód tych wy-
znañ najzamo¿niejsi s¹ ¯ydzi, a najmniejszy
stan posiadania wykazuj¹ cz³onkowie ma³ych,
konserwatywnych Kocio³ów protestanckich.
Porodku plasuj¹ siê protestanci g³ównych wy-
znañ oraz katolicy. redni maj¹tek osób wyzna-
j¹cych judaizm wyniós³ 150.890 dolarów, trzy-
krotnie przewy¿szaj¹c redni¹ ca³ej grupy bada-
nych, wynosz¹c¹ 48.200 dol. rednia zamo¿no-
ci konserwatywnych protestantów (do których
nale¿¹ wierni m.in. Kocio³a baptystów i Adwen-
tystów Dnia Siódmego) by³a o po³owê ni¿sza
od przeciêtnej i wynios³a 26.200 USD.
- Religia jest wa¿nym czynnikiem w groma-
dzeniu bogactwa - podkreli³a Keister. Stwier-
dzi³a, ¿e osoby, które regularnie uczestnicz¹
w nabo¿eñstwach, dochodz¹ do wiêkszej za-
mo¿noci ni¿ te, które mniej gorliwie oddaj¹ siê
religijnym praktykom.
- Rezultaty naszych badañ sugeruj¹, ¿e oso-
by te za pomoc¹ instrumentów, których nauczy-
³y siê dziêki swej religii, rozwijaj¹ strategie
oszczêdzania, inwestycji i wydatków - powie-
dzia³a profesor.
Z badañ wynika, ¿e wp³yw na gromadzenie ma-
j¹tku ma nie tylko przynale¿noæ do okrelonej re-
ligii, ale tak¿e czêstotliwoæ udzia³u w zwi¹zanych
z ni¹ praktykach i obrz¹dkach. - Uczestnictwo
w nabo¿eñstwach mo¿e byæ okazj¹, zw³aszcza dla
¯ydów, do poznania nauk, które mog¹ okazaæ siê
pomocne w gromadzeniu bogactwa - stwierdzili
autorzy raportu. - Wa¿ny jest tak¿e aspekt spo-
³eczny: koció³ lub synagoga s¹ dobrym miejscem
do poznania ludzi dysponuj¹cych informacjami na
temat inwestycji czy kredytów na nowy biznes.
Amerykanie, którym dobrze siê powodzi, z re-
gu³y wczenie dokonuj¹ zakupu w³asnego do-
mu, a nastêpnie gromadz¹ aktywa w postaci bo-
nów czy akcji. T¹ drog¹ pod¹¿a 35 proc. wy-
znawców judaizmu, 9 proc. konserwatywnych
protestantów i 4 proc. katolików.
¯ycie Warszawy, 25.09.2003
Otwarta ekspansja
Izraelskie Ministerstwo Budownictwa og³osi-
³o ofertê na budowê 565 nowych mieszkañ
w trzech koloniach na okupowanym Zachodnim
Brzegu Jordanu. Kolejne kilkaset
mieszkañ zwiêksza do 1.300 licz-
bê zapowiedzianych od pocz¹t-
ku roku nowych kwater, które
w sumie bêd¹ mog³y pomieciæ
co najmniej piêæ tysiêcy nowych
osadników.
Rzecznik Ministerstwa Budow-
nictwa Kobbi Bleich powiedzia³
wczoraj, ¿e nowa oferta wynika
z decyzji izraelskiego rz¹du o roz-
woju osiedli stosownie do ich po-
trzeb i naturalnego wzrostu. Plan
pokojowy dla Bliskiego Wschodu -
mapa drogowa - wymaga za-
mro¿enia wszelkiego osadnictwa,
w tym naturalnej ekspansji oraz
likwidacji nowych osiedli za³o¿o-
nych po marcu 2001 r. W oko³o
160 ¿ydowskich osiedlach na Za-
chodnim Brzegu i w Strefie Gazy
mieszka ponad 220 tys. koloni-
stów, nie licz¹c 12 dzielnic w Jero-
zolimie, anektowanych po 1967
roku, w których ¿yje ponad 200
tys. ¯ydów.
Tymczasem zarówno wród zamieszkuj¹cych
tereny Autonomii Palestyñczyków jak i wród
pañstw arabskich narasta lêk przed coraz bar-
dziej otwart¹ ekspansj¹ Izraela. Sekretarz gene-
ralny Ligi Arabskiej Amr Moussa uwa¿a, ¿e mo-
carstwa wiatowe winny wywrzeæ presjê na Izra-
el w zwi¹zku z posiadan¹ przez ten kraj broni¹
j¹drow¹. Jego zdaniem, Izrael dysponuj¹cy
w powszechnym przekonaniu broni¹ j¹drow¹
winien przy³¹czyæ siê do Uk³adu o Nierozprze-
strzenianiu Broni J¹drowej.
Po¿ar w ¿ydowskim gimna-
zjum
W wyniku po¿aru ca³kowitemu zniszczeniu ule-
g³y pomieszczenia nale¿¹ce do gimnazjum ¿y-
dowskiego w Gagny na przedmieciu stolicy Fran-
cji - Pary¿a. Przyczyn¹ po¿aru by³o podpalenie.
Po¿ar, który wybuch³ po pó³nocy z pi¹tku na
sobotê, zniszczy³ budynek by³ej fabryki zaku-
piony ostatnio przez ¿ydowskie ortodoksyjne
stowarzyszenie Merkaz Hatorah, planuj¹ce po-
wiêkszenie prowadzonej przez siebie szko³y dla
ch³opców, mieszcz¹cej siê w przyleg³ym budyn-
ku. Mimo interwencji stra¿y po¿arnej budynki
uleg³y ca³kowitemu zniszczeniu.
Podpalenie ¿ydowskiego gimnazjum wywo-
³a³o paniczn¹ reakcjê francuskiego rz¹du oraz
prezydenta. Dla ministra spraw wewnêtrznych
Nicolasa Sarkozy by³ to ewidentny akt antysemi-
tyzmu. Rz¹d francuski wyrazi³ swoje oburzenie
i solidarnoæ z francusk¹ spo³ecznoci¹ ¿ydow-
sk¹. Prezydent Jacques Chirac, który potêpi³ ten
czyn, zwo³a³ na dzisiaj nadzwyczajne posiedze-
nie rz¹du, które ma byæ powiêcone walce z an-
tysemityzmem.
Jerzy Plewa spróbuje w Brukseli przekonaæ Ko-
misjê do zrezygnowania z tych restrykcji. Jed-
nak podobne negocjacje podjête wczeniej
przez inne kraje przystêpuj¹ce do UE, w tym
S³owacjê, nie przynios³y rezultatu. Wrêcz prze-
ciwnie, KE szykuje nowe obostrzenia. Chce wpi-
saæ na listê produktów, które mog¹ byæ objête
karnym podatkiem, dodatkowo cukier i produk-
ty spo¿ywcze, w których jest on wykorzystywa-
ny (np. jogurty). Dlatego ju¿ teraz polscy nego-
cjatorzy przygotowuj¹ siê do oddania sprawy
w rêce luksemburskich sêdziów.
Bruksela ³amie prawo?
Zdaniem Izabeli Lewandowskiej, propozycja
KE ³amie zasadê równego traktowania podmio-
tów gospodarczych, któr¹ ustanowiono ju¿
w trakcie za³o¿ycielskim Wspólnoty w 1957 ro-
ku. Bruksela mog³a tak¿e dopuciæ siê pogwa³-
cenia prawa do swobodnego przep³ywu towa-
rów w ramach Jednolitego Rynku.
Komisja wyst¹pi³a do polskich w³adz o okre-
lenie do 1 maja normalnego poziomu zapa-
sów wiêkszoci produktów rolnych, które s¹ na-
szymi hitami eksportowymi. Chodzi przede
wszystkim o mleko w proszku, mas³o, sery, miê-
so wo³owe i wieprzowe, ale tak¿e pszenicê, jêcz-
mieñ, ¿yto, owies i ry¿. Na licie Brukseli znala-
z³a siê tak¿e m¹ka, kasze, oliwa, margaryna,
ananasy przetworzone. Ca³y sk³ad tych produk-
tów powy¿ej normalnego stanu ma byæ przy
sprzeda¿y na rynku krajowym b¹d unijnym
opodatkowany w wysokoci odpowiadaj¹cej
obowi¹zuj¹cym dzi w UE c³om importowym.
S¹ to stawki zaporowe. W przypadku mas³a wy-
nosz¹ 100 procent wartoci sprzeda¿y, dla wo-
³owiny 12,8 proc. wartoci sprzeda¿y plus 304
euro za ka¿de 100 kg, dla wieprzowiny 53,6 eu-
ro/100 kg, dla mleka w proszku 135,7 euro/100
kg, dla serów 151 euro/100 kg.
Oficjalnie Bruksela chce w ten sposób zapo-
biec spekulacyjnemu gromadzeniu zapasów
przed akcesj¹ i ich sprzeda¿y po 1 maja z du¿ym
zyskiem. Chodzi o to, ¿e niektóre produkty po-
chodz¹ce z importu, np. ry¿, s¹ ob³o¿one przez
Uniê bardzo wysokim c³em importowym (w tym
wypadku 200-proc.), natomiast dla Polski mog¹
na razie byæ sprowadzane bez przeszkód. Gdyby
dzi je przywieæ do nas, to po 1 maja mo¿na by-
³oby je sprzedaæ do innych krajów Unii bez c³a.
Wed³ug przedstawicieli polskich w³adz nie po-
winno siê stosowaæ tego mechanizmu dla ¿yw-
noci pochodz¹cej z Polski. Ich zdaniem, by³a-
by to podwójna dyskryminacja naszych produ-
centów. W negocjacjach cz³onkowskich rz¹d
musia³ ju¿ bowiem pogodziæ siê z roz³o¿eniem
a¿ na 10 lat okresu dochodzenia do pe³ni dop³at
bezporednich dla rolników.
Wp³ywowe lobby rolne
Takie przepisy zastosowano zreszt¹ podczas
poprzedniego poszerzenia Unii (o Szwecjê, Fin-
landiê i Austriê) w 1995 roku. Wówczas tak¿e
stworzono mechanizm przeciwdzia³ania spekula-
cyjnej sprzeda¿y ¿ywnoci. Dotyczy³ on jednak
wy³¹cznie produktów pochodz¹cych z importu. -
Zgadzamy siê, aby podatkami zosta³a ob³o¿ona
oliwa czy ananasy, ale nie wo³owina czy mleko
w proszku - mówi Izabela Lewandowska.
Karne podatki maj¹ obowi¹zywaæ przez co
najmniej trzy lata po przyst¹pieniu do Unii. Po
tym okresie Rada UE mo¿e podj¹æ decyzjê o ich
przed³u¿eniu. Jest to jednak ma³o prawdopo-
dobne, bo wówczas w g³osowaniu bêdzie bra³a
udzia³ Polska. Na razie gwa³towne protesty pol-
skich w³adz pozwoli³y jedynie na wykluczenie
z listy produktów objêtych restrykcjami drobiu,
soków owocowych i jaj, których eksport do Unii
szybko ronie. Jednak nie jest wykluczone, ¿e
Komisja Europejska wyst¹pi o dopisanie tak¿e
tych produktów do czarnej listy.
Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekono-
miki Rolnictwa i Gospodarki ¯ywnociowej:
-
Jeli poziom polskich zapasów zosta³by okre-
lony na szczególnie niskim pu³apie, a utrzymy-
wanie nadwy¿ek ob³o¿one dotkliwymi sankcja-
mi, groziæ nam mo¿e destabilizacja na rynku
wra¿liwych produktów, której konsekwencje od-
czujemy przez wiele lat. Najpierw jednak bêdzie-
my mieli k³opoty z oszacowaniem zapasów. Ta-
ka diagnoza nie jest prosta. Jeli mówimy o za-
pasie na przyk³ad cukru, to czy chodzi o zawar-
toæ magazynów w cukrowniach, agencjach,
czy te¿ tak¿e w placówkach detalicznych,
z których wiêkszoæ to firmy prywatne? Czy do-
datkowy, niepo¿¹dany zapas stanowi równie¿
cukier zawarty w produktach przetworzonych?
Jeli, trzymaj¹c siê tego przyk³adu, Unia uzna, i¿
mamy nadmiar zapasów, co powinien zrobiæ
rz¹d? Jak pozbyæ siê tej nadwy¿ki? Ka¿dy ewen-
tualny scenariusz musi zak³adaæ nadzwyczajne
straty. Mo¿na spróbowaæ dotowaæ przyspieszo-
ny eksport. Nie mam w¹tpliwoci, i¿ rynki za-
graniczne szybko zorientuj¹ siê, ¿e dzia³amy
w sytuacji przymusowej, a wiêc wp³ynie to na
obni¿enie cen. Mo¿na spróbowaæ up³ynniæ
nadwy¿ki na rynku wewnêtrznym - sk¹d wzi¹æ
jednak pieni¹dze na dotacje i kogo dotowaæ -
producentów czy handel? Niszczenie ¿ywnoci
po to, by obni¿yæ zapasy, w polskich warunkach
nie wchodzi w grê. Przy obecnym poziomie bie-
dy by³oby odebrane jako dzia³anie absurdalne.
Polscy eksperci podejrzewaj¹, ¿e restrykcje
zosta³y ustanowione pod naciskiem lobby rolne-
go krajów 15, które jest przera¿one szybko ro-
sn¹cym eksportem polskiej ¿ywnoci. W pierw-
szych omiu miesi¹cach tego roku jej wielkoæ
wzros³a o 43 proc. w stosunku do analogiczne-
go okresu poprzedniego roku, a za ca³y rok war-
toæ sprzeda¿y powinna osi¹gn¹æ 1,8 mld euro.
To wynik tzw. porozumienia o podwójnym zerze,
które znosi, choæ w ramach stosunkowo niewiel-
kich kontyngentów, dop³aty do eksportu i c³a. Po
1 maja obie te formy protekcjonizmu Brukseli
znikn¹ jednak ca³kowicie. Wówczas decyduj¹ce
mog¹ siê okazaæ wielokrotnie ni¿sze koszty pro-
dukcji polskich rolników w stosunku do unijnych.
Unijni eksperci przestrzegaj¹ przed ogromnym
wp³ywem na dzia³ania Komisji Europejskiej orga-
nizacji rolnych z krajów 15 zrzeszonych w sto-
warzyszeniu COPA-COGECA. To w³anie z tego
powodu Hiszpania musia³a pogodziæ siê z utrzy-
maniem przez pierwsze 7 lat cz³onkostwa we
Wspólnocie ce³ przy eksporcie do pozosta³ych
krajów cz³onkowskich. Francja obawia³a siê, ¿e
szybciej dojrzewaj¹ce hiszpañskie owoce i warzy-
wa wypr¹ jej w³asne produkty rolne z rynku.
Jêdrzej Bielecki
Rzeczpospolita, 13.11.2003
Franciszek L. Æwik, Pary¿
Nasz Dziennik
Rz¹d protestuje przeciw na³o¿eniu przez Bru-
kselê ograniczeñ na polski eksport ¿ywnoci
Trudno bêdzie unikn¹æ s¹du
Polska rozwa¿a mo¿liwoæ pozwania Bru-
kseli do Europejskiego Trybuna³u Sprawie-
dliwoci za wprowadzenie mechanizmu,
który w praktyce uniemo¿liwi przynajmniej
przez trzy lata wzrost sprzeda¿y polskiej ¿yw-
noci do krajów 15. - Zlecilimy prawnikom
Ministerstwa Rolnictwa i UKIE zbadanie, czy
nasz kraj móg³by wygraæ tak¹ sprawê - po-
wiedzia³a Rz dyrektor departamentu inte-
gracji europejskiej MRiRW Izabela Lewan-
dowska.
Do tej pory ani Polska, ani ¿aden inny kraj
przystêpuj¹cy do UE nie bra³ pod uwagê tak
drastycznego kroku. Dla naszego kraju stawka
jest bardzo powa¿na. Przyjête przez Radê UE -
mimo protestów polskich dyplomatów - rozpo-
rz¹dzenie Komisji Europejskiej nak³ada niezwy-
kle wysokie podatki za magazynowanie b¹d
eksport produktów rolnych do innych krajów
Unii powy¿ej normalnego stanu, czyli obecne-
go poziomu. 18 lutego wiceminister rolnictwa
¯yrinowski dosta³ w mordê
w telewizji
Telewizyjna dyskusja zakoñczy³a siê bijaty-
k¹, w której uczestniczy³ nacjonalista W³adi-
mir ¯yrinowski - pisze Gazeta Wyborcza.
W przedwyborczej debacie politolog Andriej
Sawieliew zapyta³ ¯yrinowskiego, ile cz³owiek
mo¿e mieæ ojczyzn. Nawi¹za³ w ten sposób do
dawnej wypowiedzi ¯yrinowskiego, który jako
aktywista ¿ydowskiego orodka kulturalnego
Szalom, mówi³, ¿e jego ojczyzn¹ jest Izrael.
¯yrinowski obieca³, ¿e za to brudne ³gar-
stwo da politologowi w mordê. Sawieliew nie
przestraszy³ siê groby i ¯yrinowski ruszy³ na
niego na oczach telewidzów. Prowadz¹cy de-
batê w³¹czy³ reklamy.
Poza wizj¹ to politolog przy³o¿y³ ¯yrinowskie-
mu, a zdenerwowany nacjonalista wykrzykiwa³
do swoich ochroniarzy: Dajcie mu w mordê!
Zastrzelcie go!.
Gazeta Wyborcza, 2003-11-19
TYLKO POLSKA - tygodnik narodowy.; ul. Brzoskwiniowa 13, 04-782 Warszawa; tel. 0-501-677-838; faks
ca³odobowy: 8104445. Dzia³ prenumeraty, kolporta¿u, wysy³ki gazet i ksi¹¿ek tel./faks 6155271, tel. 0-604-088-838.
Wydawca: GoldPol sp. z o.o., e-mail:
WydawnictwoNarodowe@netlandia.pl.
Gazeta jest otwartym forum
dyskusyjnym dla kszta³towania nowoczesnej myli narodowej. Potêpiamy zbrodnicze ideologie komunizmu, faszyzmu
i syjonizmu. W swoich publikacjach staramy siê nawi¹zywaæ do dorobku Ruchu Narodowego w Polsce. Zapraszamy
do wspó³pracy przedstawicieli wszystkich nurtów. Problemy, które poruszamy, s¹ i bêd¹ trudne, ale maj¹ na celu dotar-
cie do prawdy. Walczymy z wszechobecnym antypolonizmem i fa³szowaniem naszej historii. Nie zamykamy naszych
³amów nawet przed adwersarzami.
Prosimy pamiêtaæ, i¿ nie zawsze opinie prezentowane przez ró¿nych
autorów na ³amach gazety, s¹ stanowiskiem redakcji.
Redaguje zespó³. Redaktor naczelny
Leszek Bubel.
Dla celów dydaktycznych korzystamy tak¿e z najciekawszych publikacji w innych wydawnictwach, zgodnie z obow-
i¹zuj¹c¹ ustaw¹ o ochronie praw autorskich i prawach pokrewnych.
Przedruki z TYLKO POLSKA wskazane.
Autorom p³acimy wg stawek redakcyjnych. Materia³ów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy sobie prawo
skracania i adiustacji otrzymanych tekstów, zmiany tytu³ów, dalszego ich wykorzystywania (tekstów, zdjêæ,
rysunków itd.) w innych naszych tytu³ach i pozycjach ksi¹¿kowych.
PO PRZECZYT
Nr 49(169)
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
3
W
dniu 9 listopada Telewizja Polska w pro-
wych marksistów) itp. konspiratorów-polako¿er-
ców, ¿eby Solidarnoæ skierowaæ w lep¹ ulicz-
kê, a naród polski upodliæ z pomoc¹ Urbana, po-
tem rozgrabiæ nasz kraj i wtr¹ciæ w ramiona UE
bêd¹cej przedsionkiem piek³a globalizmu? Od-
powied mo¿e byæ jedyna: NIE!
Gdyby by³o inaczej, to by³yby patriotkami
i nurtów narodowo-niepodleg³ociowych, chc¹-
cych ratowaæ Polskê przed unicestwieniem, nie
nazwa³yby cynicznie ornamentami narodowo-
patriotycznymi ofiar wojny o naftê i hegemoniê
Izraela - bohaterami, a do wyników sonda¿y
przedwyborczych odnios³yby siê z rezerw¹, tak
jak jedna z pañ.
Hañba i wstyd dla kreatorów programu I za
takie przedstawienie i to prawie w przededniu
wiêta Niepodleg³oci. Mo¿na siê spodziewaæ,
¿e w roku nastêpnym, kiedy tego wiêta nie bê-
dziemy ju¿ obchodziæ tak uroczycie (albo wca-
le) w okienku telewizora ogl¹daæ bêdziemy in-
scenizacjê w wykonaniu dzieci z przedszkola
pt. Kochamy Uniê. Maj¹c tê tragiczn¹ wiado-
moæ, ¿e ju¿ nie cofnê Historii pisanej szpona-
mi Wielkiego Brata i Syjonu, mogê podsun¹æ
Redakcji I Programu dobry tekst do tej insceni-
zacji. Nie widzê lepszego od trawestacji wiersza
Stanis³awa Leca powiêconego Stalinowi:
() któr¹ poeci wypiewali
ojczyzna co to od Lizbony
expresem pêdzi po Bug
któr¹, jak ³askê da³ nam Bóg
z r¹k Kwaniewskiego i Millera
bo im non olet pecunia -
- to UNIA.
Ulepszona udecja u bram?
gramie I uraczy³a Polaków ¿a³osnym
spektaklem z udzia³em prounijnego su-
flera, który to spektakl nadaje siê do cyklu Bab-
skie gadanie na ekranie. Spotka³y siê bowiem
w Studio na niby-dyskusji autorytety p³ci nadob-
nej (pewnikiem wyzwolone), wyhodowane
przez libera³ów i euro-oszo³omów na prozacho-
dniej lekturze. Spotka³y siê po to, by stanowiæ
o tym, jakiej wojny potrzeba dzi Polsce rzuconej
na kolana przez Brukselê, kto jest bohaterem woj-
ny z narodem Iraku (oficjalnie: z terroryzmem),
a tak¿e uchyliæ tajemnicê sukcesu pogrobowców
UW, którzy zd¹¿yli jeszcze wskoczyæ w biegu na
Platformê Obywatelsk¹. Ca³y szkopu³ jest jednak
w tym, ¿e owe panie, sk¹din¹d mo¿e godne sza-
cunku, niewiadome s¹ niekompetencji w wielu
poruszanych w Studio sprawach i dzia³aj¹ jak
zwierz¹tka tresowane, za byæ mo¿e och³apy unij-
ne. Bo czy¿ wiedz¹ one o co tak naprawdê idzie
w wojnie z Husajnem i kto za tym stoi? Czy odró¿-
niaj¹ demokracjê prawdziw¹ od demokracji
zachodniej (manipulowanej), bêd¹cej na us³u-
gach mamony, jak¹ chc¹ narzuciæ Stany Zjedno-
czone (czyt.: Syjon i masoni) ca³emu wiatu? Al-
bo co jest bohaterstwem, ale nie w pojêciu liberal-
no-relatywnym? Czy znaj¹ historiê Solidarnoci
i s³ysza³y kiedykolwiek o roli konia trojañskiego,
jak¹ w niej odegra³ KOR, przekszta³cony potem
w UD, nastêpnie w UW, a dzi w PO? Czy znaj¹
sumê dolarów, jak¹ wyda³o ¿ydostwo Ameryki na
szkolenie Geremków, Michników (dawniej gorli-
cd. ze str. 1
Istnieje realna szansa, ¿e dalsze afery i b³êdy
w krêgu SLD (ostatnio forsowanie antyspo³ecz-
nego programu ministra Hausnera) spowoduj¹
klêskê wyborcz¹ Sojuszu i objêcie w³adzy przez
kolejnych zimnych graczy i technokratów z Plat-
formy. Zmienimy wtedy d¿umê na cholerê i za-
s³u¿ymy po raz wtóry na miano Polaków g³upich
po szkodzie.
Do kolegów z PO doklejaj¹ siê coraz czêciej
prominentni dzia³acze PiS-u, bo to PO-PiS ma
powo³aæ nastêpny rz¹d i sojusz parlamentarny.
Istnieje ju¿ nawet gabinet cieni z Rokit¹ w roli
premiera, Zyt¹ Gilowsk¹ jako ministrem skarbu,
Komorowskim w ministerstwie obrony, Lechem
Kaczyñskim jako ministrem sprawiedliwoci, Ole-
chowskim - szefem dyplomacji oraz Jaros³awem
Kaczyñskim na fotelu marsza³ka Sejmu. Jest to
odtwarzanie z ma³ymi korektami uk³adu AWS-
UW, w którym pierwsze skrzypce gra³a Unia Wol-
noci - obecna Platforma Obywatelska. Dobrze,
¿e to na razie marzenia mitomanów. Pewien kon-
flikt rysuje siê miêdzy Donaldem Tuskiem a Le-
chem Kaczyñskim, poniewa¿ obydwaj maj¹
ochotê na start w wyborach prezydenckich.
Oprócz powy¿szych pieszczot dochodzi przy
okazji do zastanawiaj¹cych zbli¿eñ miêdzy PO,
SLD, PiS, PSL i ludmi Kwaniewskiego, a to
w celu wyeliminowania skrajnoci w postaci
Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. Ostatnio ta-
kowy chór zabrzmia³ w Salonie Trójki (9 listo-
pada br. po godz. 9.00), gdzie wspólnym g³osem
przeciwko ekstremie gard³owali pose³ Komo-
rowski z PO, minister Janik z SLD, Mariusz Ka-
miñski z PiS-u, pose³ Kumiuk z PSL tudzie¿ mi-
nister Siwiec z Pa³acu Namiestnikowskiego. Li-
beralna linia LPR i oklapniêcie Samoobrony nic
im nie da³y. Mimo wyciszenia radykalnych hase³,
Giertych junior i Lepper zak³ócaj¹ ³ad okr¹g³o-
sto³owej demokracji, co jednoczy czerwonych
i solidaruchów, w³adaj¹cych Polsk¹ od 1989 ro-
ku. Jest to równie¿ nauczka dla wodzów Ligi
i Samoobrony, i¿ przybieranie póz partii centro-
wych i umiarkowanych nie pop³aca. Kolesie
z komuny i Solidarnoci maj¹ swoje towarzy-
stwo, mo¿e ich zastopowaæ tylko twarda i rady-
kalna opozycja. Giertychowsko-lepperystowska
alternatywa okaza³a siê powielaniem centry-
stycznych z³udzeñ, którymi nikt nie zawojuje par-
lamentu, a tym bardziej nie uratuje Polski.
Nie bacz¹c na ci¹g³e alianse PSL z SLD, czo³o-
wi politycy Ligi z uporem godnym lepszej sprawy
roj¹ sobie o nowym pakcie lanckoroñskim,
który przyniós³ rz¹dy PSL Piasta Witosa i Naro-
dowej Demokracji w latach 1923-1926. Nale¿y za-
daæ zasadnicze dwa pytania: kiedy to Wincenty
Witos wspó³pracowa³ z nawrócon¹ komun¹
i szed³ w uk³ady z niemieck¹ uni¹ europejsk¹?
PSL pozbawione Bohdana Pêka i Janusza Do-
brosza, którzy przeszli zreszt¹ do LPR, z wyra-
nie os³abion¹ frakcj¹ pronarodow¹ Podkañskie-
go i Kalemby, pod przywództwem obrotowego
ideologicznie Jaros³awa Kalinowskiego - to inte-
gralna czêæ demoliberalnego establishmentu.
PSL jest bli¿ej do triady SLD-PO-PiS ni¿ Ligi, nie
mówi¹c o Samoobronie. Sztuczne wykreowanie
LPR jako radykalnej prawicy szkodzi obecnie Ro-
manowi Giertychowi, który pragnie uczyniæ z niej
formacjê centroprawicow¹. Antyunijnoæ Ligi ma
ju¿ wyranie charakter technokratyczny, a nie ide-
owy, co przybli¿a j¹ do retoryki PiS-u (tak, a nawet
przeciw). To wszystko nie pomaga jednak LPR
w pe³nym wkomponowaniu siê w pierwszoplano-
w¹ polskojêzyczn¹ scenê politycznych rozgrywek
w I lidze. Ligusy s¹ ulubionymi radyka³ami dla
mediów i neutralizuj¹ powstanie prawdziwie twar-
dej opozycji o charakterze narodowo-spo³ecz-
nym. Taka pozycja LPR pasuje wszystkim, od PiS-
u po UP. Stanie siê to tak¿e w ostatecznoci wy-
godne dla samej Ligi, maj¹cej zamiar zagarn¹æ
ca³y narodowy elektorat. W zawalidrogê zamieni-
³a siê równie¿ Samoobrona, mami¹ca ludzi cuda-
mi i gruszkami na wierzbie, gdy tymczasem nie
potrafi³a niczego zmieniæ w kwestii bezrobocia
czy grabie¿y maj¹tku narodowego. Lepper tylko
gada cierpi¹c na wyrany parali¿ woli.
W tym momencie przychodzi czas na nas. Pol-
ska Partia Narodowa nie mo¿e dopuciæ do po-
wo³ania antynarodowego sojuszu o kryptonimie
PO-PiS, który ma zamiar rz¹dziæ Polsk¹. Nie po-
trzebujemy kolejnej udecji, preferuj¹cej lewy ka-
pita³ i wszelkich hochsztaplerów o lepkich pal-
cach (Fundacje Batorego, Schumana itp.) PO
wpêdzi spo³eczeñstwo w jeszcze wiêksz¹ nêdzê,
bo np. plan Hausnera to dla platformy zbyt deli-
katna operacja. Platformiarze marz¹ o gruntow-
niejszym zag³êbieniu ³apy w dziurawe kieszenie
s³abo zarabiaj¹cych, bezrobotnych, emerytów
i rencistów. Tym ostatnim grupom grozi co w ro-
dzaju eksterminacji, bo emeryt pozbawiony eme-
rytury automatycznie wyl¹duje pod mostem, za
przewidywane przykrêcenie ruby pracownikom
przez pracodawców uczyni z tych pierwszych
niewolników w rêkach nieprzewidywalnych w³a-
cicieli. Rzadko maj¹ oni szacunek do prostego
pracownika, szczególnie zatrudnionego w hiper-
markecie lub firmie poza kontrol¹ inspektorów
pracy. Platforma to partia górnych piêciu procent
i tylko ich interesy gwarantuje. Nie ma mo¿liwo-
ci, aby w uczciwych wyborach, bez ciê¿ko op³a-
canej nawa³y propagandowej w us³u¿nych me-
diach PO popar³o 20 proc. Polaków, czyli
w znacznej przewadze ludzie o niskich docho-
dach. Chyba ¿e og³upienie przez rodki musowe-
go nakazu stanowi w Polsce problem patologicz-
ny. Kto sam sobie za³o¿y stryczek na szyjê?
PiS ma byæ obok Platformy kwiatkiem do ko-
¿ucha i kokietowaæ Polaków walk¹ o uczciwoæ
i zasady. Panowie z PiS-u brali udzia³ w wielu
rz¹dach i koalicjach - korupcja i bezczelnoæ
w³adzy by³a wtedy równa dzisiejszej. Przyk³ado-
wo Telewizja Niepokalanów to dzie³o Wies³awa
Walendziaka z przyjació³mi (pampersami) za
pañstwowe pieni¹dze. Teraz w tej katolickiej
telewizji króluj¹ amerykañskie seriale, gdzie trup
ciele siê gêsto, a panie paraduj¹ w mocnym
negli¿u (wszystko ze znaczkiem TV Niepokala-
nów - wiêty Maksymilian jest po prostu zniewa-
¿any). Wczeniej ten sam Walendziak w roli sze-
fa telewizji publicznej zdj¹³ w czasie kampanii
prezydenckiej z 1995 r. wiêkszoæ spotów Le-
szka Bubla. Niez³omny Wies³aw zachowa³ siê
bardziej pryncypialnie od ambasadora Izraela
i oczywicie niezgodnie z polskim prawem. Ko-
lejny gwiazdor PiS-u Lech Kaczyñski, kiedy pe³-
ni³ funkcjê ministra sprawiedliwoci w rz¹dzie
AWS, bezprawnie przerwa³ ekshumacjê w Je-
dwabnem, co umocni³o k³amliw¹ wersjê ¯ydów
o tej zbrodni. Minister nêka³ równie¿ rewizjami
Wydawnictwo Narodowe za wydanie ksi¹¿ki
Henryka Paj¹ka Strach byæ Polakiem. Takie
przyk³ady mo¿na mno¿yæ, niedawno wybuch³a
afera z finansowaniem Porozumienia Centrum
Kaczyñskich z kasy FOZZ. Za du¿o jest w owej
sprawie w¹tpliwoci, ¿eby wszystko zwaliæ na
knowania komuchów.
Zapora przeciw PO-PiS-owi to jedno z zadañ
PPN. Nale¿y tak¿e umocniæ prawdziw¹ opozycjê
narodow¹, albowiem LPR nie spe³nia swych
obowi¹zków i liberalizuje siê dla wygody swych
przywódców. Polska Partia Narodowa winna
zbudowaæ blok oporu wobec libera³ów jawnych
i ukrytych, a równie¿ lewackiej ekstremie, która
wzmacnia siê po zdradzie przez SLD lewicowe-
go programu. Zadañ jest wiele, ale potrafimy je
zrealizowaæ, gdy Polacy udziel¹ nam czynnego
poparcia. Dosyæ spania!
Sanoczanin
Zapiski o przeklinanym narodzie
P
olacy, ludzie prawa i honoru, nigdy nie uni-
kali p³acenia rachunków znanych z histo-
rii, jak odbudowywanie zniszczonej Ojczy-
zny przez nawa³ê ¿ydokomunistycznej bolszewii
i odwiecznego wroga tych ziem - Niemców. Pra-
cowali w czynach spo³ecznych, ¿eby nam dzi
by³o lepiej. Po okresie wzglêdnej stagnacji ¿y-
dokomuna znowu wprowadzi³a niepokoje, biedê
i dewastacjê wszystkiego, co pokoleniowo zo-
sta³o przez przodków naszych zbudowane. Na
jednym ze spotkañ agituj¹cych Naród do wst¹-
pienia w okowy unijne pani pose³ Zyta Gilowska
z zachwytem opowiada³a, ¿e Polska poprzez tzw.
transformacjê ustrojow¹ sta³a siê zupe³nie in-
nym pañstwem. Jej zadowolenia nie psu³ fakt
wielomilionowego bezrobocia, kompletnej ruiny
gospodarczej i bezprawia. Widocznie stan pañ-
stwa jest dla niej jedynie wstêpem do ca³kowite-
go unicestwienia polskoci. Zastanawiaj¹ce sk¹d
u tej na wygl¹d sympatycznej osoby tyle niena-
wici do nas, przeciêtnych Polaków. Byæ mo¿e
z powodu nieuto¿samiania siê z macierz¹. Zre-
szt¹ ta innoæ zauwa¿alna jest wród ca³ej ely-
ty rz¹dowej. Prawdopodobnie doszli w swym
szowinizmie do wniosku, ¿e izoluj¹c siê od Naro-
du Polskiego, automatycznie staj¹ siê ras¹ pa-
nów. Vide latyfundia, banki, przeró¿nej maci
spó³ki. Zbratanie z hierarchi¹ Kocio³a da³o im
glejt na oszo³omienie mas. Dlatego taki pan Bu-
zek, o niejasnej przesz³oci, mia³ czelnoæ odpo-
wiedzieæ jednemu z pos³ów, na prob¹ o raport
o stanie pañstwa, ¿e cytujê: nie ma takiej potrze-
by. Wysz³o z tego, ¿e sejm nie jest w Polsce
najwy¿sz¹ w³adz¹, ale w³anie byle minister, na-
wet jeli jest pierwszym. Pozostawi³ po swoim
dzia³aniu podwaliny pod horrendaln¹ ju¿ dzi
dziurê bud¿etow¹, poprzydziela³ swojej jaczejce
wysokie emerytury i zaj¹³ siê szkoleniem kadry
przysz³ych wyzyskiwaczy. Nikomu z pos³ów nie
przysz³o do g³owy, ¿eby ca³y ten kram rozliczyæ
z dzia³alnoci, sprawdziæ, ile z obietnic przedwy-
borczych taki delikwent wype³ni³ i raz na zawsze
odsun¹æ od pe³nienia wa¿niejszych funkcji pañ-
stwowych. W³aciwie dla takich dywersantów to
nawet stanowisko gospodarza posesji w pierw-
szym lepszym ROM-ie, zwanym dzi dla pod-
trzymania tradycji dewastuj¹cych AN-em, by³oby
zbyt wielkim zaszczytem.
Ta nasza w³adza ustawodawcza sw¹ nieu-
dolnoæ zawdziêcza przede wszystkim zakamu-
flowanej udecji, wystêpuj¹cej tam pod ró¿nymi
hase³kami, a to prawo i sprawiedliwoæ (dla wy-
branych), a to jaka bli¿ej nieokrelona platfor-
ma, co z obywatelami ma tyle wspólnego, ile
uda siê ich wykiwaæ, a ju¿ do sojuszy lewico-
wych mamy zadawnione sentymenty, nigdy
jeszcze nie odnotowano w dziennikach histo-
rycznych, ¿eby pod t¹ egid¹ co dobrego zwy-
k³ych ludzi spotka³o. Reasumuj¹c, nie ma tam
prawych ludzi, bo przecie¿ i Liga okaza³a siê
zbiorkiem interesików kanapowców. Wielka
nadzieja Polaków, Samoobrona, te¿ zbrata³a
siê, nie wiedzieæ po co, ze sprzedawczykami
i przywdzia³a lokajsk¹ liberiê brukselskich salo-
nów. Jak daleko ta kareta ich powiezie, na razie
nie wiadomo. Pewne jest tylko to, ¿e nic sta³e-
go na tym wiecie nie ma! Wszyscy jednak wie-
dz¹, ¿e prêdzej czy póniej czas rozliczeñ
nadejdzie. Na co licz¹, ¿e znikn¹ z wielkimi apa-
na¿ami w Australii, Argentynie czy Malezji?
Trocki te¿ tak myla³, a jednak musia³ daæ gar-
d³o, po staropolsku mówi¹c. Duch w Narodzie
jest i wystarczy siêgn¹æ po niszczon¹ przez
Niemców trylogiê Henryka Sienkiewicza, a Ba-
binicz w Kmicica wzronie.
Zaobserwowaæ to ju¿ mo¿na, gdy Polacy bio-
r¹ do rêki pierwszy numer Biuletynu Polskiej
Partii Narodowej, okrzyk: nareszcie, b³ysk
w oku i prostuj¹ siê plecy. Rozdaj¹c biuletyn, nie
przypuszcza³am, ¿e spotkam siê z tak wielkim
aplauzem. Spodziewa³am siê raczej nieufnoci,
a tu pada³y s³owa nareszcie, Polacy siê ³¹cz¹.
Nie jest to dobra wiadomoæ dla opozycji, ale
do³o¿yæ trzeba drug¹, my, Naród Polski, nie ma-
my ju¿ nic do stracenia, dlatego nawet strachu
w nas wyzwoliæ siê nie da! Jest nas jeszcze kil-
kadziesi¹t milionów i stanowimy potêgê myli
i czynów!
miesz¹ nas wasze badania opinii publicz-
nej, bo nikt z nas nie widzia³ jeszcze ¿adnego
ankietera, nic nie wiadomo nam, ¿ebymy po-
pierali kandyduj¹c¹ na fotel prezydencki pani¹
Jolantê K., z domu Konty, nie widzimy ró¿nicy
miêdzy t¹ kandydatur¹ a np. pann¹ Górniak czy
Steczkowsk¹.
W czasach najwiêkszego rozkwitu Królestwa
Polskiego pretendentów do tronu przygotowy-
wano od najm³odszych lat. Nigdy nie by³ to kto
przypadkowy, a jeli tak siê sta³o, skutkowa³o to
natychmiast upadkiem pañstwa. Dowody tego
mamy i dzi, nie by³o w ostatnich szeædziesiê-
ciu latach nikogo odpowiednio przygotowane-
go do wype³niania funkcji g³owy pañstwa. St¹d
recesja, upadek militarny, kulturalny i moralny.
Nadszed³ wiêc czas odnowy, Polska Partia
Narodowa dopracuje siê odpowiednich przy-
wódców i doprowadzi Polskê do wietnoci.
Bo¿ena Szaniec
Robert Larkowski
Nuta piewaka
Szansa Platformy Obywatelskiej
Platforma Obywatelska jest w szczytowej for-
mie. W istocie bez wiêkszego wysi³ku, bez upar-
tej agitacji zyskuje we wszyst-
kich sonda¿ach. Tym bardziej
s¹ to wyniki wiarygodne, po-
niewa¿ jej liderzy Jan Rokita
oraz Donald Tusk ciesz¹ siê
znacz¹c¹ popularnoci¹. Plat-
forma zyskuje w miarê, jak
s³abnie nie tylko SLD, ale i PiS.
Gdy g³osów ubywa partii Ka-
czyñskiego, przejmuje je, mo¿na domniemywaæ,
w³anie partia polskich libera³ów. Wiele jednak
wskazuje na to, ¿e Platforma osi¹ga szczyt mo¿-
liwoci. Nie jest w stanie siêgn¹æ po elektorat le-
wicowy oraz populistyczny. Nie ma te¿ czego
szukaæ poród skrajnej prawicy, szczególnie na-
cjonalistycznej.
(...)
¯ycie Warszawy
PO PRZECZYT
Hañba i wstyd!
4
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
Nr 49(169)
ZAWIADOMIENIE O POPE£NIENIU
PRZESTÊPSTWA
Okrêgowa w Warszawie i Prokuratura Krajowa,
bowiem w aktach ledztwa przeciwko mnie w ak-
tach sprawy 6 DS 2010/03/V jest pismo z dnia
1.08. do dr. Jerzego Zientka, dyrektora Biura Po-
stêpowania Przygotowawczego Prokuratury Kra-
jowej Ministerstwa Sprawiedliwoci, podpisane
przez z-cê szefa Prokuratury Rejonowej W-wa
ródmiecie, Ewê Cha³upczak-Zdrodowsk¹ z in-
formacj¹, ¿e o poczynaniach i ustaleniach ca³o-
kszta³tu bêdzie niezw³ocznie informowany"! Ma-
my wiêc przyk³ad, jaki wp³yw ma organizacja ¿y-
dowska w Polsce na decyzje Prokuratur, które
wypalaj¹ czas i nasze pieni¹dze na robienie zwy-
k³ych wiñstw, uprawianie terroru politycznego
zamiast zajmowaæ siê pospolitym bandytyzmem,
aferami korupcyjnymi itd. Wa¿niejsze jest nêkanie
i zastraszanie tych, którzy maj¹ odwagê informo-
waæ o zagro¿eniach i mieæ odmienne zdanie od
politycznie obowi¹zuj¹cej poprawnoci.
Skoro wiêc tak wysoko prowadz¹ macki
w nadzorze ledztwa przeciwko mnie, to mam
uzasadnione podejrzenie, i¿ dzieje siê tak za
zgod¹ i wiedz¹ obecnego Ministra Sprawiedli-
woci i Prokuratora Generalnego instytucji upo-
litycznionej, poniewa¿ jego szef pochodzi z par-
tyjnego SLD-owskiego parytetu. Z partii, w której
dominuj¹ ludzie skompromitowani w czasach
PRL-u m.in. walk¹ z niezale¿n¹ opini¹, publika-
cjami, wolnoci¹ s³owa, za propagowanie której
by³em internowany w Stanie Wojennym i wiele
razy zatrzymywany przez SB-ecko-milicyjnych
bandziorów. Nale¿y to przypominaæ, i to tym sa-
mym ludziom, którzy obecnie równie¿ w obcym
interesie zwalczaj¹ szykanami te same demo-
kratyczne prawa.
Dlatego te¿ domagaj¹c siê jak na wstêpie in-
formujê wszystkich zainteresowanych prze-
strzegaj¹c przed mo¿liw¹ eskalacj¹ wywo³a-
nego przez nich i podleg³ych im s³u¿bowo lu-
dzi konfliktu, za który wezm¹ odpowiedzial-
noæ. To nie nam zale¿y na eskalacji konflik-
tów w napiêtych stosunkach polsko-¿ydow-
skich i nasza dzia³alnoæ nie ma takiego celu.
Nie damy siê jednak bezkarnie, bezprawnie
poni¿aæ, szykanowaæ i zastraszaæ
Leszek Bubel
prezes Zarz¹du
CZY POLSKA JEST POD
cd. ze str. 1
S¹ zniesmaczeni kolejnymi ekipami rz¹dowymi,
politycznymi kameleonami, którzy kampanie wy-
borcze traktuj¹ jak konkurs piêknoci, a po wej-
ciu do parlamentu rozczarowuj¹. Co innego
mówi¹, co innego myl¹, a jeszcze co innego ro-
bi¹! Jako narodowcy, odwo³uj¹cy siê do tradycji
Ruchu Narodowego w Polsce i jego wybitnych
przedstawicieli,
WSZYSTKICH LUDZI DZIELI-
MY TYLKO NA DOBRYCH I Z£YCH
, dlatego
nie mamy obsesji na punkcie jakiejkolwiek nacji.
Nie ziejemy do nikogo nienawici¹. Nie nawo³u-
jemy do wani na tle narodowociowym.
Bêdziemy siê tylko domagaæ, aby Naród Polski
by³ gospodarzem we w³asnym pañstwie. Pomni
naszej historii, praw i obowi¹zków - kieruj¹c
siê interesem naszego pañstwa i Narodu -
bêdziemy zwalczaæ wszelkie patologiczne
zjawiska
, aczkolwiek tylko metodami politycz-
nymi, zgodnymi z obowi¹zuj¹cym prawem. Do-
tyczy to tak¿e mniejszoci ¿ydowskiej w Polsce,
która - dominuj¹c w polityce, mediach, kulturze
- sta³a siê wiêkszoci¹, narzucaj¹c¹ obce na-
szej kulturze i tradycji mechanizmy we wszyst-
kich dziedzinach ¿ycia. Pragnê podkreliæ, ¿e -
jak podaj¹ polskojêzyczne media - w Polsce
jest ich tylko 8-10 tys., czyli prawie ich nie ma.
Czêsto siê nam wytyka, ¿e w Polsce istnieje an-
tysemityzm bez ¯ydów. Skoro jest ich tak ma³o,
to dlaczego jest ich tak du¿o w parlamencie - ok.
70%, w rz¹dzie - ok. 80%, a wród w³acicieli
mediów prywatnych - ok. 90%? Natomiast wy-
promowane przez zdominowane przez nich me-
dia
tzw. autorytety moralne s¹ niemal w 100%
¯ydami lub tzw. szabasgojami, realizuj¹cymi
ich cele
. Prezentujê niepodwa¿alne fakty, a nie
przyk³ad na to, ¿e, jak siê mówi, punkt widzenia
zale¿y od miejsca siedzenia. W zwi¹zku z tym,
czy mamy problem ¿ydowski w Polsce? Czy
Polska jest ju¿ pod ¿ydowsk¹ okupacj¹, czy je-
szcze tylko pod dominacj¹? I jakie ju¿ s¹ i bêd¹
tego konsekwencje? W¹tpiê, aby taka nadre-
prezentacja w najwa¿niejszych dziedzinach ¿y-
cia kraju by³a zgodna z polsk¹ racj¹ stanu. Na-
sza wielowiekowa z nimi wspólna historia i to, co
siê dzieje w Polsce przez ostatnie lata, dowodzi,
¿e nie mo¿na mieæ dwóch Ojczyzn i byæ lojal-
nym wobec dwóch Narodów i ich naj¿ywotniej-
szych interesów. Je¿eli s¹ wród tych autoryte-
tów ludzie uczciwi, myl¹cy po polsku i kocha-
j¹cy Polskê, to dlaczego ¿aden z nich jeszcze
siê nie ujawni³ i nie wzi¹³ w obronê naszej god-
noci, dobrego imienia i honoru, chocia¿by
w czasie wydarzeñ na owiêcimskim ¯wirowi-
sku czy w Jedwabnem? Dlaczego ¿aden nie za-
protestowa³ przeciwko groteskowemu wynikowi
ledztwa, og³oszonemu niedawno przez pre-
zesa IPN, ¯yda Kieresa, jakoby 30 uzbrojo-
nych w kije miejscowych Polaków zamordowa-
³o 400 swoich ¿ydowskich s¹siadów, czy - jak
chce k³amca i oszczerca Gross - 1600!? A kto
jeli nie wybitni przedstawiciele narodu dobra-
nego stworzy³ zbrodnicze ideologie komunizmu,
faszyzmu i syjonizmu (ten ostatni uchwa³a ONZ
uzna³a za ideologiê zbrodnicz¹)? Czy¿ ci,
o zgrozo nazywani starszymi braæmi w wierze,
nasi s¹siedzi nie s¹ sobie sami winni, i¿ nazwa-
nie kogokolwiek ¯ydem tak¿e w Polsce budzi
pejoratywne skojarzenia? Uwa¿am za s³uszne,
¿e stosowanie epitetu ¯yd nie jest u nas pra-
wnie karalne. Tzw. dialog z nimi jest dyktatem
z ich strony. Po prostu
boj¹ siê prawdy, a wszy-
stkich tych, którzy maj¹ odwagê j¹ g³osiæ, na-
zywaj¹ antysemitami, choæ wród semitów
¯ydzi stanowi¹ tylko kilka procent
. Przykleja-
j¹ bezpodstawnie ³atki rasistów, szowinistów,
czy wrêcz faszystów nawet swoim rodakom,
którzy piêtnuj¹ ich wyczyny. Przyk³adem jest to,
co siê dzieje w samym pañstwie Izrael. Wed³ug
niezale¿nych szacunków, osób pochodzenia ¿y-
dowskiego w Polsce jest ponad 1,5 miliona
i zdecydowana wiêkszoæ wobec nas, Polaków,
ukrywa swoje pochodzenie, prawdziwe nazwi-
ska swoje i swoich przodków. I je¿eli maj¹ wo-
bec nas uczciwe intencje (co jest w wietle na-
szej wspólnej historii w¹tpliwe), to dlaczego
wstydz¹ siê swojego pochodzenia i nie za³o¿¹
w³asnych reprezentacji politycznych, mediów
itd., zamiast siê konspirowaæ? Dlaczego nie
wezm¹ przyk³adu z mniejszoci niemieckiej
cd. ze str. 1
lowaniem Polski i Polaków, ¿ydowskie ¿¹dania.
Ponadto organizacja, któr¹ kierujê, dzia³a w inte-
resie naszego pañstwa i Narodu. Dzia³a wiêc
w interesie spo³ecznym. Wyra¿a opinie wielu mi-
lionów moich rodaków, co bêdzie mo¿na ³atwo
wykazaæ odwo³uj¹c siê do pinii publicznej kol-
porta¿em milionów plakatów i ulotek.
3.
Prokuratura jest powo³ana do przestrzegania
i nadzorowania prawa, a nie ulegania politycz-
nym wp³ywom i ¿¹daniom antypolskiej organiza-
cji, której dzia³alnoci, finansowaniu i wielce praw-
dopodobnej agenturalnej dzia³alnoci ze szkod¹
dla interesów naszego pañstwa powinna siê przyj-
rzeæ Agencja Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego.
4.
Niniejsze zawiadomienie sk³adam, aby wyka-
zaæ absurdalnoæ postawionego mi zarzutu pod
wp³ywem ¿ydowskiej organizacji, która ju¿ wielo-
krotnie wczeniej domaga³a siê ograniczenia
wolnoci s³owa i wyra¿ania opinii w Polsce, nie
maj¹cego nic wspólnego z ³amaniem obowi¹-
zuj¹cego prawa.
5.
Kompletnym idiotyzmem jest zeznanie do pro-
toko³u prowadzonego przeciwko mnie ledztwa
prezesa Otwartej Rzeczpospolitej" Macieja Gel-
lera, ¿e ortodoksyjny ¯yd w moim spocie refe-
rendalnym swoim wygl¹dem przypomina mu ¯y-
dów pokazywanych w czasie II Wojny wiatowej
w hitlerowskich filmach propagandowych. Je¿e-
li prokuratura stawiaj¹c mi zarzut przyjê³a jego
absurdaln¹ argumentacjê, to wzorem tego, ma-
Uzasadnienie
W ostatnich tygodniach w wielu miejscach Pol-
ski, na ulicznych bilbordach reklamowych oraz,
jak w przypadku dowodów za³¹czonych do ni-
niejszego zawiadomienia o pope³nieniu przestêp-
stwa, w Warszawie zamieszczane by³y i s¹ p³atne
reklamy Radia PiN, na których widnieje ortodo-
ksyjny ¯yd z pejsami: Treæ i forma reklam jest
przestêpstwem z Art. 256 KK kto publicznie pro-
paguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój pañ-
stwa lub nawo³uje do nienawici na tle ró¿nic na-
rodowociowych, etnicznych, rasowych, wyzna-
niowych albo ze wzglêdu na bezwyznaniowoæ,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnoci
albo pozbawienia wolnoci do lat 2."
1.
Prokuratura Rejonowa Warszawa-ródmie-
cie sygn. Akt. 6 DS 2010/03/V dnia 30 padzier-
nika b.r. przedstawi³a mi zarzut w³anie z Art. 256
KK z PRAWIE takich samych powodów, z jakich
powinna to zrobiæ przedstawiaj¹c zarzuty wy-
mienionym w niniejszym zawiadomieniu o po-
pe³nienie przestêpstwa.
a. podkreli³em znaczenie s³owa PRAWIE, bo-
wiem ró¿nica polega jedynie na tym, i¿ w tym
przypadku zawiadamiaj¹cym jest ca³kowicie pol-
ska organizacja, która wyemitowa³a spoty z wize-
runkiem takiego samego ortodoksyjnego ¯yda
Ortodoksyjny ¯yd na autobusie miejskim w Warszawie i w dzienniku ¯ycie Warszawy.
Za³¹czniki:
1. Kserokopia stron ¯ycia Warszawy"
2.. Zdjêcie z ¯ydem na autobusie MZA
3. Wycinki prasowe
Ortodoksyjny ¯yd ze spotu referendalnego.
Do wiadomoci:
1. Prezes Rady Ministrów - Leszek Miller
Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa
2. Minister Sprawiedliwoci - Grzegorz Kurczuk
Al. Ujazdowskie 11, 00-950 Warszawa
3. Dyr. Biura Postêpowania Przygotowawczego
w Prokuraturze Krajowej Ministerstwa Spra-
wiedliwoci Jerzy Zientek , Al. Ujazdowskie 11,
00-950 Warszawa
4. Sejmowa Komisja Sprawiedliwoci i Praw
Cz³owieka
Sejm RP, ul. Wiejska 4/6/8, 00-902 Warszawa
5. Wszyscy senatorowie i pos³owie wg rozdzielnika
adres j.w.
6. Media ogólnopolskie plus niezale¿ne organi-
zacje wg rozdzielnika
w publicznej telewizji w przyznanym jej prawem
czasie antenowym. Natomiast zawiadomienie
o pope³nieniu przestêpstwa przeciwko mnie z³o-
¿y³a ca³kowicie ¿ydowska organizacja w Polsce
Stowarzyszenie Przeciwko Rasizmowi i Kseno-
fobii Otwarta Rzeczpospolita". Je¿eli Prokuratu-
ra zamierza przestrzegaæ konstytucyjnej równo-
ci prawa wobec wszystkich obywateli RP, to po-
winna równie¿ wszcz¹æ postêpowanie i przed-
stawiæ zarzuty pope³nienia przestêpstwa oso-
bom za rozpowszechnianie identycznych treci.
2.
W przeciwnym wypadku Prokuratura udowo-
dni, ¿e konstytucyjna równoæ wobec prawa
wszystkich obywateli RP jest fikcj¹, a ponadto,
i to nie tylko w mojej ocenie, udowodni, ¿e z po-
budek politycznych i rasowych szykanuje tylko
Polaka, prezesa Polskiego Stowarzyszenia NIE
DLA UE - organizacji, która mia³a odwagê infor-
mowania Polek i Polaków, i¿ po wejciu Polski do
Unii Europejskiej, tu cytujê pe³ny tekst z nasze-
go spotu: Przed wojn¹ 30 procent kamienic na-
le¿a³o do nas. Obecnie polskie prawo przeszka-
dza w skutecznej rewindykacji naszego maj¹tku.
Wierzymy, ¿e nied³ugo siê to zmieni. Po wejciu
Polski do Unii Europejskiej bêdziemy mogli
odzyskaæ nasze kamienice. Dlatego 7 i 8 czerw-
ca mówimy tak dla Polski w Unii Europejskiej".
Jest wiele informacji prasowych, tak¿e z ogólno-
polskich dzienników, które dokumentuj¹ ¿ydow-
skie ¿¹dania. Mam konstytucyjne prawo do wy-
ra¿ania w³asnych pogl¹dów i opinii, nie zgadza-
nia siê, i to nie tylko w mojej ocenie, na bezpod-
stawne i agresywne, czêsto po³¹czone ze szka-
j¹c w obowi¹zku stosowanie konstytucyjnej rów-
noci wobec prawa, powinna postawiæ identycz-
ny zarzut podnoszony przeze mnie wobec osób,
na które sk³ada³em zawiadomienie.
6.
Oczekujê, ¿e tak¿e w przypadku mojego za-
wiadomienia o pope³nieniu przestêpstwa prze-
bieg ledztwa nadzorowaæ bêdzie Prokuratura
PO PRZECZYT
Nr 49(169)
PO PRZECZYT
ANIU GAZETÊ PRZEK
ANIU GAZETÊ PRZEK
A¯ INNYM -
A¯ INNYM -
TYLK
TYLKO
POLSKA
POLSKA
co czwartek w kioskach
co czwartek w kioskach
5
¯YDOWSK¥ OKUPACJ¥
s¹ osoby pochodzenia ¿ydowskiego
. Najbar-
dziej antypolska GAZETA WYBORCZA to siedli-
sko ¿ydostalinowskich pogrobowców najwiêk-
szych zbrodniarzy na Polakach z Michnikiem-
Szechterem na czele. S¹ oni w³acicielami Radia
ZET i kilkudziesiêciu lokalnych stacji radiowych.
Brukowiec NIE to ¯yd Urban vel Urbach. Anty-
katolicki tygodnik FAKTY I MITY to sami ¯ydzi.
POLITYKA i WPROST to ró¿nej maci neofici
z komunistycznymi rodowodami, czyli kompletna
moralna degeneracja, podobnie jak postkomu-
szy dziennik TRUJBUNA. ¯yd Walter to TVN
z przybudówkami, gdzie nawet w scenografii do-
minuje kolor niebieski. W jego sztandarowych
FAKTACH z Lisem na czele zwykle dominuj¹
informacje z dziedziny horroru - zabójstwa, gwa³-
ty, wypadki, katastrofy, korupcja itp. To sta³y
obraz z ¿ycia Polski, jakby nic dobrego siê u nas
nie dzia³o. Widzowie, w tym dzieci i m³odzie¿, to
ogl¹daj¹ i wiadomo, jaki to lad pozostawia w ich
psychice. Jeszcze gorzej jest z badziewiarskim
POLSATEM ¯yda Solorza. Radio RMF FM, które
ma g³ównie m³odych s³uchaczy, to pejsaty Stani-
s³aw Tyczyñski, który w kilka lat dorobi³ siê fortu-
ny, a teraz skar¿y Skarb Pañstwa o setki milionów
z³otych odszkodowania, bo KRRiTV nie przed³u-
¿y³a mu koncesji na oddzia³y regionalne! Nawet
z fal Radia Maryja niemal codziennie umoralnia-
j¹ nas ¯ydzi: Macierewicz, prof. Nowak i Bender!
Pozostaj¹ jeszcze
publiczne Radio i TEL-AWI-
ZJA z racji postkomuszej dominacji okrelane
jako marks-media
. Prawie ze wszystkich wymie-
nionych i pozosta³ych mediów z codziennych re-
lacji mo¿emy siê dowiedzieæ, co aktualnie wyda-
rzy³o siê w Izraelu, a nie w prawie 200 innych
pañstwach wiata. Prawdziwy pokaz ich nierze-
telnoci i manipulacji mielimy przed i w czasie
trwania wojny w Jugos³awii, Iraku czy kampanii
przedreferendalnej. Mamy w nich po czubek g³o-
wy filmów, audycji, publikacji gloryfikuj¹cych na-
ród dobrany i jego wybitnych przedstawicieli.
Natomiast czêsto fa³szuj¹ nasz¹ polsk¹ historiê,
wymiewaj¹ patriotyzm, kulturê, polskie tradycje
i wartoci chrzecijañskie. Za idoli robi¹ Ochoj-
ska czy przyg³up i degenerat Owsiak wiadomej
nacji. D³ugo jeszcze mo¿na uzasadniaæ szkodli-
w¹ rolê koszermediów w Polsce.
Og³upiony na-
ród
p³ac¹c abonament lub kupuj¹c ich gazety
fi-
nansuje chytrze przemylane przedsiêwziê-
cia
. Nic dziwnego, ¿e wiêkszoæ polskiej inteli-
gencji pog³upia³a i nie jest w stanie wypracowaæ
narodowej koncepcji ustrojowej i gospodarczej,
tylko przyjê³a wilczy liberalizm. Nieliczne naro-
dowe tytu³y prasowe - walcz¹ce o zaszczepienie
rodakom nowoczesnej myli narodowej, która
tworzy doskona³y grunt pod formowanie nowych
ideowych elit - tocz¹ boje o przetrwanie. S¹ sta-
³ym obiektem oszczerstw, nagonek, policyjno-
prokuratorskich szykan, ale dziêki rosn¹cej wia-
domoci narodowej Polek i Polaków, wiedz¹, ¿e
musz¹ przetrwaæ. Ta misja jest Polsce bardzo
potrzebna.
ANTYSEMITYZM
W WOLNEJ SPRZEDA¯Y
Faszyzuj¹ce czasopisma i ksi¹¿ki znów zaczy-
naj¹ rzucaæ siê w oczy. Jak donosz¹ ma³opolscy
dziennikarze, w Krakowie kwitnie handel Mein
Kampf Adolfa Hitlera. W Warszawie dostêpnoæ
antysemickich wydawnictw te¿ nie przeszkadza
prokuraturze i s¹dowi. Niedawno odmówiono
cigania autorów i wydawców publikacji dostêp-
nych w ksiêgarni Antyk.
Periodyki i broszury, m.in. Leszka Bubla, pod
wiele mówi¹cymi tytu³ami: Poznaj ¯yda, Hitler
za³o¿ycielem Izraela czy Tylko Polska, mo¿na
kupiæ bez k³opotu tak¿e w wielu kioskach Ruchu.
Jak t³umaczy rzeczniczka firmy El¿bieta Szafrañ-
ska - pañstwowy kolporter prasy musi udostêpniæ
sieæ sprzeda¿y w równym stopniu wszystkim
wydawcom spe³niaj¹cym (...) wymogi formalno-
prawne, czyli zarejestrowanym. Tak¿e s¹d nie
mo¿e odmówiæ rejestracji tytu³u ze wzglêdu na
treæ publikacji. W grê wchodzi jedynie wszczê-
cie postêpowania przeciw wydawcy lub autorowi
kontrowersyjnych tekstów - z urzêdu lub z do-
niesienia prywatnego (nawo³ywanie do nienawi-
ci na tle ró¿nic narodowociowych i wyznanio-
wych jest piêtnowane przez kodeks karny).
- To kwestia sformu³owania prawa
- t³umaczy
karnista prof. Piotr Kruszyñski. -
Przepisy inter-
pretuje siê dos³ownie. Je¿eli kto np. nie u¿y³ s³ów
powszechnie uznanych za obel¿ywe, trudno udo-
wodniæ mu zniewagê. £atwo natomiast wyrobiæ
sobie etykietê przeciwnika wolnoci s³owa.
Dzia-
³acze stowarzyszenia przeciw antysemityzmowi
i ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita odpowiada-
j¹, ¿e wolnoæ s³owa to wartoæ wysoka, ale nie
mo¿na jej stawiaæ wy¿ej od godnoci cz³owieka.
-
Problemem nie jest to, ¿e kto co g³upiego na-
pisze, ale to, ¿e w spo³eczeñstwie nie ma odruchu
walki z ta g³upot¹. Antysemickie napisy na mu-
rach strasz¹ miesi¹cami i nikt ich nie zmazuje.
W tych dniach przedstawiciele RPO maj¹ wyst¹-
piæ do ministra sprawiedliwoci z wnioskiem
o stosown¹ inicjatywê ustawodawcz¹ (...).
Polityka, 29. 11. 2003
w Polsce? Wol¹ utwierdzaæ nas w przekonaniu,
i¿ spiskowa teoria dziejów, znana tak¿e ze s³yn-
nych Protoko³ów Mêdrców Syjonu, jest - jak
g³osz¹ - fikcj¹! Nasz Naród zosta³ zbyt wyni-
szczony przez zbrodniczy faszyzm i ¿ydobolsze-
wizm, aby w pierwszym pokoleniu ca³kowicie siê
odrodziæ. Dlatego, dominuj¹c w mediach, bacz-
nie pilnuj¹, aby nie wypromowaæ nowych pols-
kich elit politycznych i autorytetów, mog¹cych
przeciwstawiæ siê reaktywowaniu starego pomy-
s³u JUDEOPOLONII. Spo³eczeñstwo jest zbyt
zagonione trudami codziennego ¿ycia, aby za-
prz¹taæ sobie g³owê tym, kto kim naprawdê rz¹-
dzi, bardziej interesuj¹c siê tym, jak rz¹dzi. A jak
rz¹dzi?
Co mi siê wydaje, ¿e ¯YDOKOMUNA kreci sobie
bat na w³asny ty³ek nie doceniaj¹c cech narodo-
wych Polek i Polaków, którzy w ekstremalnych
sytuacjach potrafi¹ siê jednoczyæ. Jako prezes
Stowarzyszenia Przeciwko Antypolonizmowi tyl-
ko pro forma wyst¹piê do Ministra Sprawiedliwo-
ci o podjêcie inicjatywy ustawodawczej wprowa-
dzenia do kodeksu karnego paragrafu, z którego
mo¿na bêdzie cigaæ k³amców i oszczerców ma-
sowo szkaluj¹cych nas w koszermediach i fa³-
szuj¹cych nasz¹ historiê. Piszê pro forma, bo to
nic nie da. Jest to godna realizacji inicjatywa dla
naszego ko³a w Sejmie, które mo¿e powstaæ, aby
nie czekaæ z tym na wejcie PPN do parlamentu.
Leszek Bubel
ków du¿¹ publikacj¹ potwierdzi³ kr¹¿¹ce
po nielicznych niezale¿nych gazetach in-
formacje, ¿e Polska sta³a siê niemieck¹ koloni¹
medialn¹. Kapita³ niemiecki kontroluje ju¿ 85%
rynku medialnego w Polsce, w tym po³owê pra-
sowego. Istnieje taka niemiecka zasada: wszy-
stko co wasze, to nasze, a co nasze, to nic wam
do tego. Jednak zapatrzeni w brukselskie po-
sadki czo³owi politycy w Polsce nie chc¹ siê na-
ra¿aæ i podj¹æ jakiejkolwiek inicjatywy ustawo-
dawczej, aby to zmieniæ. Na Zachodzie takie za-
bezpieczenia funkcjonuj¹, bowiem wiadomo, ¿e
za wp³ywami w mediach idzie gospodarcze i po-
lityczne uzale¿nienie. Sytuacja, jaka powsta³a
w Polsce, jest absurdalna. Na Zachodzie nikomu
nie przysz³oby do g³owy, aby dysponent najwa¿-
niejszych gazet ulokowany by³ za granic¹ i stam-
t¹d ocenia³ dzia³ania rz¹du, parlamentu, kontro-
lowa³ przebieg informacji, narzuca³ obce kulturo-
wo treci, pogl¹dy czy opinie. Obcy kapita³ nie
ma szans na przejêcie w Niemczech jakiegokol-
wiek tytu³u, a co dopiero na monopol. W Polsce
Niemcy maj¹ wiêkszy monopol ni¿ pod zaborem
pruskim, gdy w Wielkopolsce ukazywa³o siê wiê-
cej tytu³ów polskich ni¿ obecnie. Czwarta w³a-
dza nie pochodzi z ¿adnych wolnych wyborów,
tylko z kapita³u swojego dysponenta, co jest za-
przeczeniem twierdzenia ¯yda Karola Marksa, i¿
kapita³ nie ma ojczyzny.
Media to najwiêksza
,
choæ ukryta, obiegowo nazywana czwart¹ w³a-
dz¹,
in¿ynieria dusz
. To media i ich dysponenci
decyduj¹, kto bêdzie znanym i wp³ywowym poli-
tykiem, która partia polityczna znajdzie siê w par-
lamencie, kto zostanie wykreowany na autorytet
moralny stawiany za wzór godny naladowania,
jakich idoli bêdzie mia³o dorastaj¹ce kolejne po-
kolenie. Kogo obrzuciæ b³otem, a kogo nobilito-
waæ na wa¿n¹ postaæ we wszystkich dziedzinach
¿ycia. Niemal otwarcie mówi siê, ¿e
w Polsce
mamy polskojêzyczne media i to nie tylko
z powodu dominacji niemieckiego kapita³u.
W³acicielami wiêkszoci z pozosta³ych 15%
Nieproszeni gocie
Telewizja, je¿eli dobrze pa-
miêtam Polonia, wyemito-
wa³a niedawno interesuj¹-
cy reporta¿. W roli g³ównej
wyst¹pi³ ambasador Izrae-
la w Polsce Pan Szewach
Weiss. Aktor du¿ego for-
matu, posiadaj¹cy wietnie
dopracowan¹ mimikê twa-
rzy, która ma uprawdopo-
dobniæ i udramatyzowaæ bzdury, jakie plecie.
Reporta¿ utrzymany by³ w formie monologu. Du-
¿o zu¿ytych s³ów, gestykulacji. W tle pojawia³y
siê obrazy Warszawy, uliczki, place, po których
sprytnie przechadza³ siê Pan Weiss. Przypomi-
na³o to bardziej pochód wiêtej krowy z kopyta-
mi, rogami i ogonem. Wielkie zas³ugi nale¿y od-
daæ re¿yserowi, licznie spreparowane zdjêcia
sprawia³y wra¿enie, ¿e obecni tam Polacy s³u-
chaj¹ z zaciekawieniem i przygl¹daj¹ siê naszej
krówce. Czego interesuj¹cego mogli teoretycz-
nie pos³uchaæ? Otó¿ ciekawe s¹ z³ote myli Pa-
na Weissa, przypominaj¹ce melodiê przesz³o-
ci kataryniarza. Jego zdaniem g³ównie w Pol-
sce, ale tak¿e w Europie w okresie drugiej woj-
ny wiatowej szerzy³a siê niczym nie zawiniona
wrogoæ do ¯ydów. Pokrzywdzonemu panu am-
basadorowi chodzi raczej o wrogoæ, której ko-
rzenie siêgaj¹ drugiej wojny wiatowej. Spogl¹-
daj¹c na ostatnie badania opinii publicznej,
przeprowadzone wród obywateli Unii Europej-
skiej, widaæ niesprawiedliwie nieprzyjazne po-
stawy Europejczyków wobec ¯ydów. Bo prze-
cie¿ to izraelskie bidule gin¹ pod g¹sienicami
palestyñskich czo³gów wspieranych bombardo-
waniami i ostrza³em z helikopterów. Dla wiêtej
zgody ¯ydzi pewnie by spakowali manatki i wy-
prowadzili siê z Izraela, tylko nie ma dok¹d.
A mo¿e do Polski? Niestety, Pan Weiss ma za-
strze¿enia do prawa polskiego. Jak sam mówi
minie kilka lat zanim rodziny ¿ydowskie bêd¹
mog³y siê u nas osiedlaæ. Potem jeszcze kilka
zanim zakwateruje siê rodziny polskie na ulicy.
Pan Weiss pod s³owem osiedlaæ siê rozumie bo-
wiem przejmowanie mieszkañ, kamienic, posia-
d³oci dawniej zamieszkiwanych przez ¯ydów.
Dodam, ¿e w Warszawie oddano ostatnio do
u¿ytku kilka licznych M3 pod mostem Siekier-
kowskim. Przyjdzie rok 2007 i znów rodziny pol-
skie bêd¹ mog³y mieæ za s¹siadów rzeszê stu ty-
siêcy rodzin z Izraela. ¯ydzi wyremontuj¹ dla
siebie polskie domy, w których nigdy jednak siê
nie osiedl¹, pozostawi¹ je puste. Bêd¹ przyje¿-
d¿aæ do polskich domów na dwumiesiêczne
wakacje lub z s¹siedzk¹ wizyt¹. Piêkna to wizja.
Ma³y ¯ydek bêdzie w piaskownicy kopa³ do³ki
pod polskimi dzieæmi. Polska mama bêdzie po-
¿yczaæ cukier od mamy z Izraela. Pan Kazimierz
z Panem Szewachem pojad¹ na ryby. Niestety,
tylko wierny i czujny pies Azor zm¹ci tê sielankê,
goni¹c za izraelskimi kotami.
Od redakcji T.P:
Ja wiêc wynika z prowadzonej ju¿ na mnie na-
gonki na wielka skalê musze podj¹æ ciê¿ar walki
z ¯YDOKOMUN¥!!! T¹ sam¹, która 20 lat temu
wielokrotnie prewencyjnie mnie zamyka³a
i w³óczy³a po ró¿nych komendach, a w stanie
wojennym internowa³a. Historia zatoczy³a ko³o
i dzi tak¿e stojê w pierwszym szeregu walki
o wolnoæ s³owa, obronê godnoci Polski i Pola-
ków. Zanosi siê na to, ¿e w unijnym raju wydaw-
nictwa, które wydajê, bêd¹ zakazane, bowiem
ujawniaj¹ prawdê, która pod paragrafem antyse-
mityzmu ma byæ zakazana. Ale mo¿e im siê to nie
udaæ, poniewa¿ dynamicznie rozwija siê PPN,
która wchodz¹c do parlamentu nie da sobie
ograniczaæ wolnoci s³owa i wyra¿ania opinii.
Leszek Bubel
Boga w to nie mieszajcie!
szatañskie prawo, zezwalaj¹ce na stosowanie
aborcji i eutanazji. Wystarczy, ¿e Polska pozosta-
nie przy chrzecijañskim systemie wartoci i za-
chowa tradycyjny model rodziny. Wówczas wnet
staniemy siê europejsk¹ potêg¹!
Miros³aw Cielak
cd. ze str. 1
Dziwi postawa polskiego Episkopatu, który
doskonale wiedz¹c, jak daleko zliberalizowano
unijne prawodawstwo (aborcja, eutanazja, ma³-
¿eñstwa homoseksualne, swobodny dostêp do
tzw. miêkkich narkotyków) domaga siê, aby ca-
³e to zboczenie, zdziczenie firmowa³ Pan Bóg!
Boga w to nie mieszajcie!!! Równie dobrze pro-
stytutka mog³aby nad ³ó¿kiem, w którym przyj-
muje klientów, zawiesiæ sobie has³o: W imiê Bo-
ga! I CO, WTEDY JU¯ JEJ CZYNY NIE BÊD¥
GRZESZNE?
Hitlerowcy równie¿ odwo³ywali siê w swojej ide-
ologii i postêpowaniu do Boga, na klamrach pa-
sów mieli has³o Gott mit uns (Bóg z nami). Czy
mo¿na pozwoliæ sobie na wiêksz¹ bezczelnoæ,
na wiêksze blunierstwo? Czy to znaczy, i¿ Pan
Bóg patronowa³ prowadzonej przez nich ekster-
minacji Polaków, Rosjan, Cyganów i ¯ydów?
A czy Pan Bóg patronuje stosowanej w Unii
Europejskiej aborcji i eutanazji?
Najbardziej komiczne w tym wszystkim jest
to, i¿ odwo³ania siê do chrzecijañskiego sy-
stemu wartoci w konstytucji UE domagaj¹
siê stoj¹cy na czele pañstwa polskiego atei-
ci - Aleksander Kwaniewski i Leszek Miller.
Równie niepowa¿ne jest obstawanie przy za-
twierdzonym w Nicei systemie wa¿enia g³osów.
Jak widaæ po pierwszych wypowiedziach przed-
stawicieli pañstw UE (obecnych i przysz³ych),
stronê Polski trzyma jedynie Hiszpania. Tak wiêc
z góry skazani jestemy na przegran¹. A zre-
szt¹, czy jest o co kruszyæ kopie? Tak czy ina-
czej, zawsze bêdziemy w Unii pañstwem drugiej
kategorii. W zale¿noci od sytuacji, najsilniejsze
kraje (Niemcy i Francja) tak bêd¹ konstruowa³y
prawo, aby zabezpiecza³o ich pozycjê hegemo-
nów. Zawsze jednak znajdzie siê wiate³ko w tu-
nelu! Jak wiadomo, podwójne wa¿enie g³osów
polega na tym, i¿ przy g³osowaniu brana bêdzie
równie¿ pod uwagê liczba mieszkañców danego
kraju. Czy nie ma tutaj szansy dla Polski? Niem-
cy co prawda maj¹ nad nami dwukrotn¹ przewa-
gê demograficzn¹, ale czas pracuje na ich nieko-
rzyæ! Gdy¿: a) znaczny odsetek ludnoci Repu-
bliki Federalnej stanowi¹ obcokrajowcy, w tym
g³ównie Turcy, b) Niemcy maj¹ bardzo niski (na-
wet ujemny przyrost naturalny). Jakie st¹d wnio-
ski? Liczba mieszkañców Niemiec nie bêdzie
wzrasta³a, ale wrêcz zmniejsza³a siê, a z ka¿dym
rokiem wzrasta³ bêdzie odsetek obcokrajowców
nie ¿ywi¹cych wobec swojej nowej ojczyzny
uczuæ patriotycznych. Zahamowaniu wzrostu
populacji pañstw europejskich s³u¿y doskonale
PS.
W ka¿dym kolejnym tygodniu mojej redakcyj-
nej pracy wiele godzin powiêcam na przegl¹-
danie prasy krajowej, polonijnej i zagranicznej.
I tylko w tej ostatniej wyczyta³em w kilku publika-
cjach, i¿ zapisowi w konstytucji europejskiej
odwo³uj¹cemu siê do chrzecijañskich korzeni
Europy przeciwni s¹ tak naprawdê tylko ¯ydzi!
Trzymaj¹cy w ³apach media i polityków, którzy
wol¹ siê im nie nara¿aæ, bowiem i sam Izrael jest
w przysz³oci zainteresowany przyst¹pieniem do
UE, o czym wiadomo z przecieków informacyj-
nych pojawiaj¹cych siê tak¿e w polskojêzycznej
prasie. Zjudaizowany Izrael nie wyobra¿a sobie
cz³onkostwa w UE, która w swojej konstytucji ma
odwo³anie siê do chrzecijañskich korzeni Euro-
py. W tym miejscu warto dodaæ, ¿e pañstwo Izra-
el le¿¹ce w Azji i to od wielu lat, jest cz³onkiem
wiêkszoci europejskich federacji sportowych!,
a jego reprezentacje bior¹ udzia³ w walce o tytu-
³y mistrzów Europy!!! No i mamy jasnoæ w tej
ponurej ciemnoci matactw i interesów.
Leszek Bubel
rak
PO PRZECZYT
Leszek Bubel
O
statnio jeden z ogólnopolskich tygodni-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anio102.xlx.pl